susumali
mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 1 Październik 2006
- Postów
- 6 146
Joasiek ja mialam kiedys taka tragiczna sasiadke na dole, jak sie wprowadzalismy to uprzedzilismy ze bedzie glosno dopoznych godzin bo oboje pracujemy calymi dniami (inne czasy to byly...), to po delikatnym szurnieciu szafki (serio nie bylo glosno!) przyszla po raz ktorys do nas, zagrozila policja i dala dobra rade aby wprowadzac sie w rzerwie obiadowej...