reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

a Kuba ma zimne rączki cały czas czy tylko czasami?
Szymek też ma czasem z niczego zimne rączki a po chwili już ciepłe i lekarz mi powiedział, że to jest związane z potrzebami fizjologicznymi ( oczywiście nie braliśmy pod uwagę żadnej choroby czy odwodnienia, bo jak się pytałam to Szymcio był całkiem zdrowy).

o rany no to łądnie z tymi lękami. za to mój malec to jest taki, że się boi ale udaje pól twardziela, bo trzyma mnie za rękę.
tak było dziś, wałkujemy non stop PINOKIA ( dla przypomnienia: tata pinokia zostaje połknięty przez wieloryba)no i SZymek uwielbia tę scenę, bo wieloryb jest straszny i wszystkie ryby uciekają. więc mnie woła mam go trzymać za rękę i wtedy ogląda i jask minie to znów mam cofnąc i od nowa akcje z wielorybem.
 
reklama
Rozalka może skonsultuj to telefonicznie jeśli lekarka po tych objawach co widzisz stwierdzi że musisz przyjść to pójdziesza jeśli powie że masz dalej podawać leki to podasz będziesz wiedzieć co zrobić bo ja sama bym się wahała :tak:może misi coś jeszcze kilka dni brać a może to tylko objaw osłabienia :tak:
Sama nie podam nic,daje mu jedynie Sanotol i wit.C.Ale tak zrobie zadzwonie.
Rozalka, ja też uważam, że powinnaś rano zadzwonić do lekarza i skonsultować.
Zimne rączki mogą być objawem osłabienia, które może być skutkiem odwodnienia. Dłużej utrzymujące się odwodnienie może być jednak niebezpieczne, nie chcę straszyć, no ale taka jest prawda.
A Kubulek pije już normalnie? Siusia też normalnie?
Pije,je i siuisa juz normalnie.Powiem,że staram sie,zeby pił regularnie,więc nawet więcej niz wcześniej.Hmmm...Mm nadzieje,ze w buzce z osłabienia jakies grzybki sie nie przyplątały.

a Kuba ma zimne rączki cały czas czy tylko czasami?

Cały czas od choroby ma zimne.:baffled:



Co do lęków Kasiad to ja nie umiem Wam nic doradzic.Kuba myśli,ale zaraz zapomina,jjak sie z mieni temat.
a w samochodzie też nam zrobił aferę,bo nie chciał siedzieć w foteliku.
A oglada Oli duzo telewizji,bo gdzies czytałam,ze nadmiar telewizji moze tak rozstroić wyobraznie dziecka(to było o pięcio-sześciolatkach),tam był przykład,ze dziecko codziennie ogladało z ojcem wiadomosci,a potem miało jakies napady lękowe o nadmiaru złych informacji...
 
Rozalka, ja też uważam, że powinnaś rano zadzwonić do lekarza i skonsultować.
Zimne rączki mogą być objawem osłabienia, które może być skutkiem odwodnienia. Dłużej utrzymujące się odwodnienie może być jednak niebezpieczne, nie chcę straszyć, no ale taka jest prawda.
A Kubulek pije już normalnie? Siusia też normalnie?

A z tym lękami, to po zciągnięciu etykiety daje się Oliwka wykąpać, ale z czasem sobie przypomina i każe się wtedy myć szybko i zmyka z łazienki. Natomiast mamy nowy problem lękowy, chyba jeszcze gorszy. Nie pamiętam, czy Wam pisałam, ale przed wczoraj Tomek pojechał z nią i Patrykiem do sklepu i w samochodzie tak się darła i rzucała, jakby ją kto ze skóry obdzierał. Krzyczała, że nie chce jechać samochodem, tylko iść na nogach - i tak całą drogę :baffled: W domu już pytana co się stało, mówiła, że boi się samochodu. Zarówno wczoraj jak i dziś jak wychodziłyśmy na spacer, pytała ze strachem w oczach, czy idziemy na nóżkach, bo ona samochodem nie chce jechać. Narazie nie było takiej potrzeby, ale przecież w końcu będzie trzeba ją zapakować do tego samochodu. Chyba jakieś leki jej kupię na uspokojenie :confused:
Kurcze faktycznie nieciekawie:baffled: wiem ze kupisz bez recepty syrop na uspokojenie ja kiedys z polski mialam super syropek ale z przepisu lekarza i byl rewelacyjny bo te bez recepty na Jacki nieskutkowaly ale juz niepamietam nazwy
 
W sumie to nie chciałabym futrować dziecka lekami uspokajajacymi, ale z drugiej strony jak ona tak się boi, to ten strach źle działa na jej psychikę, więc sama nie wiem co lepsze. Przypomniało mi się, że mam taki syropek homeopatyczny, może przez kilka dni jej podam, bo homeopatyczny jednak bezpieczniejszy i zobaczę na ile sytuacja się ustabilizuje.
Kiedyś też Agusia pisała (chyba na zamkniętym) o jakichś homeopatycznych kroplach czy granulkach, już nie pamiętam, że ktoś tam dziecku podawał i miały dobry skutek, ale nie pamiętam nazwy, niestety, a nie mogę tego znaleźć.
A tak w ogóle gdzie się podziewa Agusia ????

,bo nie chciał siedzieć w foteliku.
A oglada Oli duzo telewizji,bo gdzies czytałam,ze nadmiar telewizji moze tak rozstroić wyobraznie dziecka(to było o pięcio-sześciolatkach),tam był przykład,ze dziecko codziennie ogladało z ojcem wiadomosci,a potem miało jakies napady lękowe o nadmiaru złych informacji...
Generalnie to pilnuję, żeby nie oglądała, ale mój małżonek bez telewizji żyć nie umie, więc może coś podglądnęła faktycznie... Kurcze, muszę przypilnować trochę bardziej z tą telewizją.
 
Ostatnia edycja:
Kasiad moj mlodszy brat mial takie strachy jak mial 3-4 lata przed samochodem, autobusem, ale to bylo spowodowane faktem, ze w tv widzial wypadki samochodowe.A co do czegos na uspokojenie, moze warto by bylo przedzwonic do lekarza i po prostu nakreslic sytuacje i zapytac, jak mozna jej pomoc, czy mozna cos podawac.
 
Agusia chyba pisała o tym leku na otwartym :tak:dała link w razie jakby ktoś chciał i zacytowała wypowiedz jakiejś babki :confused: zaraz poszukam jak mi się uda bo mi internet przerywa :baffled:
 
LEHNING L-72 krople 30ml | Homeopatia | i-Apteka.pl
:ninja2:
cyt"Po bardzo długim czasie nocnych pobudek, płaczów i krzyków, udało
nam się wreszcie znaleźć lek, który pomógł małej spać. Pediatra
polecił nam krople L72. Pomogły!!! Dwa tygodnie bez nocnych pobudek
i stresów!!!Czy któraś z mam na forum stosowała je u swoich dzieci?
Jak długo można je podawać
( my podajemy je córeczce od dwóch tygodni)? Czy u was też pomogły? ":rofl2::szok::ninja2::confused:

Kasiad
o te chodzi :confused:
 
Kasiad może faktycznie Oliwka cos w tv podejrzała, albo za duzo emocji ma z ta tv zwiazanych i stąd te lęki:confused:
po różnych ostatnich akcjach z Hubkiem (nieustanne bicie nas, wrzaski, histerie) ograniczyłam hubkowi ogladanie bajek do zera i ewidentnie sie uspokoił, nawet juz nie woła ze mamy mu cos włączyć w tv, wtym czasie co kiedys ogladał bajki (jakies 20 -30 min. dziennie) teraz czytamy ksiązeczki, rysujemy, robimy cos na spokojnie, i Hubek naparwde sie wyciszył, nie bije juz, nie ma ataków histerii, czasem się złości jak czegos nie moze dosatc a bardzo chce no ale to normalne. U nas to było ewidentnie wplyw tv, mimo ze nie oglądamy przy nim zadnej telewizji, ogladał tylko bajeczki swoje (Strażak Sam, Tomek i przyjaciele, itp) a jednak źle to na niego wpływało:dry:
 
reklama
Dzięki Gosia, o te właśnie chodziło :tak: Przyjrzę bliżej się tym kroplom.

Rosmerta, a może byś zapytała teściową o te kropelki LEHNING L-72 :sorry2::confused: Ja mam w domu natomiast syrop homeopatyczny Sedalia. Może teściowa by doradziła, co w takich przypadkach najlepiej podać dwuletniemu dziecku, żeby mu nie zaszkodzić :confused:
 
Do góry