reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

Emila tez nerwus :tak:jak coś chce i sama nie wie co to chodzi i marudzi :baffled:,jak jej zabiorę coś co chce to udawany płacz tupie nogami i kładzie się na ziemię a jak coś mówię że ma nie robić to specjalnie będzie to robić i się śmiać aż nie wstanę i ją od tego odciągnę a jak już to zrobię to płacz :sorry2:
 
reklama
ech ja już nawet nie myślę o tym, najchętniej bym tam wcale nie jechała... przynajmniej w tym roku...
ten rok jest dla nas tak okropnie pechowy, że aż boję się czegokolwiek tknąć...


kazdy pech musi miec kiedys koniec..wiec mysl pozyywnie WISNIA!!!!!!!!!!!!!
 
Oj zastanawiam się, czy Milutek jest w takim razie cofnięty w rozwoju i jeszcze nei dorosła do tego nerwowego okresu? czy jest po prostu wyjatkowo spokojna?
Bo owszem miała jeszcze niedawno taki okres złości jak czegoś nie mogła dostać/zrobić ale ta złość trwała chwilkę, dosłownie minutkę i szybko mozna było odwrócić jej uwagę.
A teraz całkiem jej to przeszło i jak jej czegoś nie wolno to wykrzywi nosek i sama dość szybko odwraca się żeby znaleźć coś innego :blink: generalnie to ostatnio z Milenką naprawdę nie mamy żadnych problemów, przekochana jest :-)
 
Emila dziś mi próbowała wejść z łóżka na parapet :baffled: dosłownie w sekundzie tam się dostała :sorry2: więc wiadomo że czeka nas kolejny zakup zabezpieczeń choć jeszcze okien nie otwieramy na stałe ale już się boje :zawstydzona/y:
 
Emila dziś mi próbowała wejść z łóżka na parapet :baffled: dosłownie w sekundzie tam się dostała :sorry2: więc wiadomo że czeka nas kolejny zakup zabezpieczeń choć jeszcze okien nie otwieramy na stałe ale już się boje :zawstydzona/y:
Ja u dzieci w pokojach jak we wariatkowie nie mam klamek wsadzam je wtedy jak chce uchylic lub zamknac:-D:baffled: bo jakos do klamek ze zamkiem niedoszlam jeszcze:-D:baffled:
 
Emila tez nerwus :tak:jak coś chce i sama nie wie co to chodzi i marudzi :baffled:,jak jej zabiorę coś co chce to udawany płacz tupie nogami i kładzie się na ziemię a jak coś mówię że ma nie robić to specjalnie będzie to robić i się śmiać aż nie wstanę i ją od tego odciągnę a jak już to zrobię to płacz :sorry2:

Nie musze nic dodawać, żeby ten opis dotyczyl tez mojej Julki. Moze tylko to, ze nie kladzie sie na ziemie, ale rzuca, i wrzeszczy, krzyczy, piszczy.
Nie powiem, że sie ciesze, że u Was tez ak samo, ale ciesze się, że nie jestem sama :-D

Tata chcial Julci właczyć pszczółkę maję i przegladał bajki. Zobaczyla mala plyty i koniecznie chciala. Tata wyjal tą co byla potrzebna, reszte schowal .. i sie zaczelo. 40 minut z glowy, pisk, wrzask, wyginanie sie, padanie na podloge - klasyczna załamka, no cyrk po prostu. Na rece nie, bo sie wyrywa, na podloge nie, bo moze sobie zrobic krzywde, jedynie do łóżka, smoka i papa. Wrócimy jak sie usokoisz. To jest drażniące, jestem zmęczona po takich akcjach. Denerwuje się. Ciekawe co rozumie taki brzdac z reakcji swoich i z reakcji dorozlych. Cos przeciez ta mala glowa sobie wnioskuje..!
 
Oj zastanawiam się, czy Milutek jest w takim razie cofnięty w rozwoju i jeszcze nei dorosła do tego nerwowego okresu? czy jest po prostu wyjatkowo spokojna?
Bo owszem miała jeszcze niedawno taki okres złości jak czegoś nie mogła dostać/zrobić ale ta złość trwała chwilkę, dosłownie minutkę i szybko mozna było odwrócić jej uwagę.
A teraz całkiem jej to przeszło i jak jej czegoś nie wolno to wykrzywi nosek i sama dość szybko odwraca się żeby znaleźć coś innego :blink: generalnie to ostatnio z Milenką naprawdę nie mamy żadnych problemów, przekochana jest :-)

Joasiek, nic tylko się cieszyć:tak:
Najwyraźniej Milenka już z "nerwa" wyrosła :-) Byle nie odrobiła w wieku dojrzewania, bo wiesz małe dziecko - mały problem.. :-p:rofl2:
 
reklama
Do góry