reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

My też mieliśmy chodzic na "kurs pływania" dla niemowlaków. Ale Majka jest teraz taka humorzasta, że stwierdziliśmy, że jeszcze poczekamy.

Ja też bardzo chciałam, szczególnie, ze to moja największa pasja, a że nie mam czasu sama to chciałam zabierać małego na takie pływano...niestety u nas mimo pięknego, zbudowanego od nowa basenu, wysokich opłat, nie ma zajęć dla takich maluchów...wogóle mało kiedy są wolne godziny dla "publiczności" większość zarezerwowana jest dla szkoły, przy której jest basen, dla sponsorów, którzy wyłożyli kasę (czyli Cementowni i jej pracowników, policjantów, pracowników gminy) a takze dls sekcji pływackiej "Meduza"
WRRRRRRR!!!!!!!!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Ja sama nie mogę iść, bo kiedy jest możliwe, w tym czasie mąż pracuje...
 
reklama
My po udanej akcji z basenem (chodzimy z Makrelka raz w tygodniu) wybieramy sie do groty solnej. Podobno regularne chodzenie wspomaga odpornosc, a tu znowu jesien, czas katarow... ciekawe czy jej podpasuje:confused:
No właśnie też zastanawiałam się nad tą grota solna.Podobno wspomaga leczenie alergii i niezytów górnych dróg oddechowych,wiec dla nas idealnie.Ale jak taki maluch wytrzyma tę godzine w tej grocie?Mój kuba ciagle sie wierci,kręci,zgaduje,pokrzykuje,zaczepia ludzi....No i jak tu sie relaksowac(myśle o innych użytkownikach groty)Może są jakieś seanse dla niemowlat,czy dzieci?:tak:Jak to lil kate u Was wygląda?:-)
 
ciesze sie Joasiek ze z naczyniakiem wszystko w porzadku!!!!
co do niekontrolowanych ruchow rak to Laila tez takie miala wczesniej jak zasypiala,np uderzala sie w glowe lub obok, teraz ciagnie sie za ucho albo wloski....mysle ze takie ruchy to nic groznego....
 
..............Przy okazji chciałam Was też zapytać:
Czy Wasze dzieciaczki też mają czasem takie jakby odruchy rączkami nad którymi nie panują? Milenka tak macha łapką czasem zupełnie bezwolnie, np. jak zasypia, a czasem też bezwolnie otwiera i zamyka piąstkę kilka razy pod rząd... nie wiem czy to jest normalne u dzieci?

Lenka jak zasypia (najczęściej w dzień) to tak szaleje rączkami że boję się że sobie jakąś krzywdę zrobi, ładuje palce do oczu, aż mnie boli jak na to patrzę, po czy się odwraca i dalej śpi. :szok:
Super Joasiek, że z tym naczyniakiem Milutki wszystko OK i oby tak dalej. Mocno trzymamy kciuki :tak::tak::tak:
 
Moja nieraz jak zasypia robi kosi kosi a najczęściej to przewraca się z boku na bok z 50 razy :eek: aż sobie znajdzie odpowiednią pozycję i śpi :sorry2:ale często jak już prawie zasypia i ma zamknięte oczy a nadal się tak wierci to ją układam sama tak żeby była całkiem na boczku to wtedy się uspokaja :tak: a raczkami i nóżkami i przy tym głową to potrafi tak trzepotać że czasem patrzę co ona takiego robi :eek: a ta w śmiech
 
dziewczyny uzywacie juz normalnej poscieli (tzn poduszki i kolderki) dla Waszych Skarbow czy spiworki?

ja tak normalnej zastanawiam się nad śpiworkiem ale zaczną chyba niedługo grzać to i tak ciepło będzie a teraz mam dość ciepło w pokoju nawet za ciepło i jak się odkopie to ją przykrywam bo w nocy się budzę co jakiś czas ;-)
 
Ja nigdy nie używałam śpiworka, bo Majka śpi na brzuszku. Jak była maleńka to ją przykrywaliśmy rożkiem, a tera kołderką. Poduszki z wiadomych powodów nie używam.
 
reklama
Do góry