reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

Ojej, to nie dobrze, że tak reaguje na babcię, z którą ma zostać. Będę trzymać kciuki, żeby się do niej przekonał. Moja Oli szaleje za babcią. Zachowuje się przy niej zupełenie tak jak przy najbliższej rodzinie. Moja mama cały czas się z nią bawi, Oli nawet 5 minut się z nią nie nudzi. Wymyśla przy tym mądre edukacyjne zabawy. Nawet ja nie mam czasu się nią tak zająć. Cieszę się jak do mnie przychodzi, bo mała jest zadowolona i ja mam czas dla siebie.
 
reklama
Ojej, to nie dobrze, że tak reaguje na babcię, z którą ma zostać.

To nie chodzi o to, że babcia, tylko że nie-mama, jeśli wiesz, co mam na myśli. Chętnie się z nią bawi, jeśli ma dobry humor i któreś z rodziców jest w pobliżu. Widać jeszcze za mało czasu z nią spędził.
 
Ol, trzymam kciuki, na pewno mały się przekona do babci, nawet jak ciebie nie będzie w pobliżu:tak:Do rozpoczęcia roku jeszcze ponad tydzień, rób tak jak pisałaś, codziennie u babci po kilka h i mały się przyzwyczai:-)

A tak odbiegając od tematu zazdroszczę wam dziewczyny tych babć na miejscu. My jesteśmy tu sami jak przysłowiowy palec:-(Aż się płakać nieraz chce:eek:
 
Lenulka mam to samo od dwóch dni. Wczoraj sytuacja się powtórzyła. Ja oprócz posmarowania dziąseł, daję Oliwce wtedy 2,5 ml Ibumu + syropu p-bólowego, ktory mi polecila znajoma w aptece. Jest ponoć na tyle silny, że dość skutecznie znieczula, a jest przy okazji bezpieczny dla tak małego dziecka (do stosowania powyżej 6 miesiąca życia). Po 20 minutach od podania syropu mala przestaje ryczeć przy jedzeniu i zasypia. Sam żel nie wystarcza :no: Oczywiście nie można z syroperm p/bólowym przesadzać, ale myślę, jak poda się raz dziennie przez parę dni to nic się nie stanie. Oby do wybicia się tych pierwszych zębów. Potem już będzie łatwiej.

Kasiad, jak będę u lekarza to się zapytam co ona radzi. Wczoraj było już lepiej bo posmarowałam jakieś 5 minut przed jedzeniem.

To nie chodzi o to, że babcia, tylko że nie-mama, jeśli wiesz, co mam na myśli. Chętnie się z nią bawi, jeśli ma dobry humor i któreś z rodziców jest w pobliżu. Widać jeszcze za mało czasu z nią spędził.

Uff, dziś było lepiej. Ale sam z babcią nie zostawał

Ol, im częściej będziesz zostawiała synka to sie przyzwyczai. Ja najpierw wyszłam do sklepu na 15 minut, potem wychodziłam na dłużej i teraz jest ok.
 
Tak, pisałam, że mały ma kolkę, a tu figa:no:Brzuszek, owszem, trochę boli jak bączki idą, ale nie za długo, a powód płaczków jest inny - ja nie chcę się bawić z babcią, ja chcę do mamy!:baffled: Zostawiłam go przedwczoraj na 2 godziny z babcią, to najpierw ryczał, a potem zasnął (i tu chyba był brzuszek), ale dziś wyszłam na pół godziny, cały ten czas podobno przepłakał, a przestał, jak go wzięłam na rączki:-pI potem u babci na rękach wytrzymywał ok 3 minut. Czarno widzę mój powrót do pracy. Niby tylko 4 godziny dziennie + dojście, ale w takiej sytuacji:sick: A przecież od miesiąca codziennie co najmniej 2 godziny jesteśmy u babci, powinien się już oswoić. Chyba przez te pozostałe dni będę cały czas spędzać u mamy, bo przecież musi się przyzwyczaić. A babcia nie ma całego czasu dla niego, bo zajmuje się też starszą wnuczką i musi się dzielić na dwoje. Trzymajcie kciuki, co?

ol u nas jest troszkę podobnie. Do tej pory moja mama jeździła tylko z Milenką na 3-godzinne spacery. A teraz od 2 tygodni spędza z nią 6-7 godzin, bo po pierwsze robiłam remont, a teraz od poniedziałku sprzątam generalnie mieszkanie przed powrotem do pracy, a po drugie chcę żeby Milenka się bardziej do babci przyzwyczaiła. No i jest płacz i spojrzenia pełne wyrzutu że tak dużo czasu musi być z babcią a mamusia się krząta obok :-( No i gorzej śpi, zasypia ładnie ale co godzinkę budzi się z płaczem....
Za 1,5 tygodnia będzie musiała zostawać z babcią 9 godzin na dobę, juz się boję co się będzie działo :baffled:
 
ol u nas jest troszkę podobnie. Do tej pory moja mama jeździła tylko z Milenką na 3-godzinne spacery. A teraz od 2 tygodni spędza z nią 6-7 godzin, bo po pierwsze robiłam remont, a teraz od poniedziałku sprzątam generalnie mieszkanie przed powrotem do pracy, a po drugie chcę żeby Milenka się bardziej do babci przyzwyczaiła. No i jest płacz i spojrzenia pełne wyrzutu że tak dużo czasu musi być z babcią a mamusia się krząta obok :-( No i gorzej śpi, zasypia ładnie ale co godzinkę budzi się z płaczem....
Za 1,5 tygodnia będzie musiała zostawać z babcią 9 godzin na dobę, juz się boję co się będzie działo :baffled:

Joasiek jak tak piszesz że Milenka taka smutna do aż łezki w oczach stają, mam nadzieje że czas zaleczy te ranki i się przyzwyczai. Trzymam kciuki za Twoja i przy okazji moją córusię, bo tego samego dnia zostaną pierwszy raz bez mamuś na dłużej :-(
 
reklama
Do góry