reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

ja własnie to chciałam napisac ale nie mogłam ubrac tego w słowa
WY zaczynacie pracę 3 wrzesnia i już od tego czasu WASZE dziewczynki bedą z babciami więc jak przyjdzie 8 miesiąc to już bedą przyzwyczajone do tego że mamusie chodzą do pracy :-):-D.:tak:
bron boze nie chciałam nikogo bardziej zmartwic :zawstydzona/y:

O i jaka zgodna na BB :-):-D;-):-):-D

......moze sie dogadamy jakos....musze byc milutka dla niego:-p;-);-):rofl2:

Nie ma jak wziąść męża sposobem :tak::-), Nuśka wszystko będzie dobrze. Główka do góry!! :happy2:
 
reklama
Lenulka ja też od 3 września do pracy...szkoda moi zostawiać małaj,ale takie życie...z Alą prawdopodobnie zostanie ciocia męża,nie ma pracy,więc sobie parę groszy dorobi,a i my będziemy spokojniejsi,bo to w końcu rodzina,a nie jakaś obca osoba
 
Współczuję dziewczyny, ze musicie wracać do pracy:-(Ja w poniedziałek idę( jadę 600 km) na parę h na radę. W tym czasie mąż i starsza córcia zajmą się małą, prawdopodobnie będzie to spacer dookoła szkoły:sick:
 
Nas też czeka "rozłąka". Ja wracam do pracy od 8 października, mamy jeszcze troszkę czasu. Tylko u nas nie pojawi się temat niani ale żłobek. Już na początku września będę chodzić z Marysią na pare godzinek żeby się zapoznala z paniami i dziećmi, a później będę ją zostawiać z dnia na dzień na coraz dłużej. Ja nie wiem jak dam rade :wściekła/y::no:
 
Edzia_81 współczuję,ale tyle dzieci chodzi do żłobka, Marysia na pewno się przyzwyczai;).Tobie też będzie ciężko ją tam zostawiać...trzymam kciuki za Was!!!my też do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy kto zajmie się małą,na szczęście wszystko się wyjaśniło vbmenu_register("postmenu_1566079", true);
vbmenu_register("postmenu_1566079", true);
 
Lenulka ja też od 3 września do pracy...szkoda moi zostawiać małaj,ale takie życie...z Alą prawdopodobnie zostanie ciocia męża,nie ma pracy,więc sobie parę groszy dorobi,a i my będziemy spokojniejsi,bo to w końcu rodzina,a nie jakaś obca osoba

No to już jest nas cała 3!!! co po wakacjach zaczynają pracę, jakoś tak mi raźniej :-).
"Było nas trzech w kazdym z nas inna krew ale jeden przyswiecał nam cel, za kilka lat mieć u stóp cały świat...." :-):-D

Nas też czeka "rozłąka". Ja wracam do pracy od 8 października, mamy jeszcze troszkę czasu. Tylko u nas nie pojawi się temat niani ale żłobek. Już na początku września będę chodzić z Marysią na pare godzinek żeby się zapoznala z paniami i dziećmi, a później będę ją zostawiać z dnia na dzień na coraz dłużej. Ja nie wiem jak dam rade :wściekła/y::no:

Mojej koleżanki córa też jest juz w żłobku, ona jest bardzo zadowolona. Robiła tak jak Ty planujesz coraz dłużej i dłużej i naprawdę nie ma żadnego problemu!:tak:
 
Edzia jesteś z Łodzi????????dopiero teraz zauważyłam.ja pochodzę z Łodzi i jeszcze 4 lata temu(przed ślubem) tam mieszkałam.cały czas odwiedzam tam rodziców,bo mieszkam też niedaleko;)))
 
Przykro sie czyta ze musicie zostawic swoje bable w domku:-(
Chociaz ja po malutku tez sie na to nastawiam psychicznie, wczoraj mielismy rozmowe z mezem i on twierdzi ze do stycznia i ani dnia dluzej bede siedziec w domku z Julcia......GLUPOL nie wie co mowi:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: tak siedze i sie zastanawiam z kim ja niby mam zostawic.....??? z tesciowa nie ma mowy , amoja mama tak ma dosc na glowie dzieci mojej siostry do poludnia, po poludniu praca i niby mam jej jescze moja core podrzucic.....to byloby nie fer...a o zlobku nie mam mowy......ach tym facetom tak modrze mowic...
a jescze niedawno sie cieszylam ze do jej 2 latek bede w domku:sick::sick:

a u mnie jest tak ja chciałam iść do pracy żeby mieć jakąś odmianę a nie 24h w domu i trochę dorobić ale byłam teraz 2 tygodnie i jutro idę ostatni dzień i strasznie tęsknie jak nie jestem z małą :zawstydzona/y: Robert z jednej strony mi mów że nie mam iść i być w domu do końca wychowawczego ale czasami gada że "jak wrócisz niedługo" (po operacji mojej mamyc zyli w październiku ) to bedzie lepiej i nam łatwiej z kasą :tak: ale chyba zmieniłam zdanie i wolę zostać w domu :zawstydzona/y: mała zostawiałam z moją mamą ale to już nie to :no: nikt się nią nie zajmie tak jak ja to zrobi tak a ja robie tak i czuje że nie spełniam swojej roli wobec niej :zawstydzona/y::-p :sorry2:i nie wiem co robić z jednej strony nie chce wracać a z drugiej było by nam łatwiej :tak:

NO a jak gada że pójdę to czasem mu mówie ale szkoda 450zł wychowawczego a mi marnie w robocie płacą i wole siedzieć w chacie i zająć się małą niż w robocie i zarobić z 200zł więcej bo w końcu na cały etat bym nie poszła :no: bo to 8 godzin a do roboty mam godzinę drogi w jedną stronę i razem wyjdzie 10 ;-)a jak bym miała znaleźć koło siebie robotę to znowu do 22.00 wszytko i w święta i niedziele otwarte a pracowałam w cukierni w sklepie z moją siostrą ;-) no i mówi niby racja bo on ma soboty i niedz wolne i jedyna okazja by pobyć razem by przepadła :szok::-D

No nic będę kombinować by dorobić a nie stracić wychowawczego i być z małą ;-):-D
 
reklama
...... mała zostawiałam z moją mamą ale to już nie to :no: nikt się nią nie zajmie tak jak ja to zrobi tak a ja robie tak i czuje że nie spełniam swojej roli wobec niej :zawstydzona/y::-p :sorry2:i nie wiem co robić z jednej strony nie chce wracać a z drugiej było by nam łatwiej :tak:.....

Pewnie że nikt się nie zajmie lepiej niż mama swoją córcią (choć to jest oczywiscie dyskusyjne).
Gosia nigdy nie myśl, że jak pójdziesz do pracy to się nie bedziesz spełniać jako mama!!!!! To jest błędne koło. Trzeba spełniać się i w domu i w pracy. Takie czasy! Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko :tak:, ja z jednej strony się cieszę że bedę miała inne problemy niż tylko domowe. Lubię swoją pracę :-D:tak: i wcale nie czuję się gorszą mamą.
 
Do góry