reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad naszymi maluszkami

Czesc Kobiety.
Znow pisze po dluższej przerwie, ale tylko tu moge przyleciec ze swoim zmartwieniem.
Jestesmy u babci w Tomaszowie, czyli u mojej mamy.
Wyplakala co swoje w moich ramionach i niby wszystko w porzadku, miala zaczerwieniona glowke nad czolem, ale guza zadnego nie miala. Smieje sie gada, zdaje sie ze nic jej nie jest. Zdaje sie. Bo nie wiem przeciez do konca czy jej sie nic nie stalo.

Czy któras z was juz miala podobne przejscia, co robilyscie? Jezdzilyscie do lekarza? Obserwowalyscie? Ja obserwuje, na razie wszystko normalnie, ale bardzo bardzo sie martwie. Napiszcie cos, prosze :-:)-:)-:)-:)zawstydzona/y::-:)-:)-:)-(

Parti, dla świętego spokoju to podczas spaceru wstąpiłabym do przychodni niech fachowiec zobaczy, może skieruje na jakieś prześwietlenie.
Jesteś w Tomaszowie Mazowieckim :confused:.
 
reklama
Patri ja też bym poszła...
no właśnie ,jestes w Tomaszowie Maz.?ja mieszkam niedaleko;).Lenulka Ty też?

Nie ja mieszkam w Gdańsku, ale z Tomaszowa pochodzą moi rodzice i od kiedy pamiętam jeździłam tam do dziadków na wakacje :-) (super czasy). A w ten weekend moi rodzice są właśnie w Tomaszowie na imprezie o Elvisie Presleyu :elvis:. ( a ja zostałam w domu z psem ELVISem) :-D. Też chciałam pojechać tylko że to tylko weekend i nie chciałam Lenki tak męczyc podróżami :no: no i ktoś musiał zostać z moim pieskiem. Jaki ten śwat jest malutki :-D:tak:.
 
No, teraz trzeba mieć oczy dookoła głowy i pilnować naszych maluchów bardzo!!Tosia jeszcze mi nie spadła ale pare razy przeturlała się z maty na podłogę, lekko uderzając głowa w panele. Ale myslę, że nie ma się czym martwić.
 
Martula, takim uderzeniem to nie ma co się martwić faktycznie, choć pewnie płacz też był? U nas też się tak zdarzało :tak: Na początku Oliwka nie umiała się kłaść bezpiecznie z pozycji siedzącej, teraz potrafi tak się położyć, żeby nie uderzyć głową.
 
Właśnie nie zawsze był płacz, bo jak zdążyłam ja czymś zagadać to obywało się bez łez.:-):tak:
Myslę, że upadki i uderzenia jeszcze przed nami:-D
 
Moja Lenka ostatnio, najczęściej podczas wieczornego jedzenia (cycuś lub butelka) co jakiś czas zaczyna krzyczeć - płakać i po chwili znowu je. :crazy: Potrafi tak robic przez całe jedzenie trochę je i krzyk, je i krzyk. :-:)-( Czy któraś coś takiego doświadczyła :confused:
 
Lenulka jak tak miałam z Milenką jak jeszcze piersią karmiłam, pod sam koniec mała płakała w czasie jedzenia a jak podawałam butelkę to się uspokajała.. pewnie za słabo jej leciało. I tak się właśnie skończyło moje karmienie piersią :-( No ale u Was, skoro przy butli tez płakusia, to pewnie chodzi o coś innego :confused:
 
No właśnie Joasiek, to jest i przy piersi i przy butli :baffled:. W przyszłym tygodniu będę na kontroli u lekarza to się zapytam o co może chodzić:confused:
 
reklama
Do góry