reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opieka nad maluszkami i wszystko co z nią związane

Wprowadziłam ostatnio Julianowi na wieczorny posiłek kaszkę i ta zmiana zburzyła nam wieczorny porządek. :confused2: Wcześniej było kąpanie-cyc-spanie. Julian butlę ciągnął już właściwie na śpiocha, więc z usypaniem nie było żadnych problemów. ;-) Jednak z kaszką to taka kolejność nie przeszła, po kąpieli Julian był już tak głodny, że kaszka była beeee. :shocked2:

Zmodyfikowaliśmy więc wieczorny porządek i teraz jest kaszka-kąpiel-spanie. Przed kąpaniem wcina kaszkę aż miło. :tak: Co prawda po kąpieli, zawsze w wodzie jest pobudzony i aż piszczy z radości, znacznie trudniej mu zasnąć: oczy szeroko otwarte, kulanie się na boki i chęć rozmowy, potem dochodzi marudzenie. :confused2: Wczoraj jednak odkryłam, że moje nucenie usypia go w 5-10 minut, tak że nie jest źle. :-p
 
reklama
Dziewczyny poratujcie na odległosc - Julcia paskudnych krostek na szyjce dostała :-(. Nie wiem dokladnie kiedy , ale z tydzien temu pozwolilam sobie zjesc orzechy nerkowca, wydaje mi sie ze to po tym wyszlo. Niestety nie schodzi i jakby wiecej ich widze. Co robic, czym smarowac??? Próbowałam bephanten - nic; teraz czysta lanolina - nic, nasza ukochana pani dermatolog dopiero w poniedzialek nas przyjmie ...
 
No i jestesmy po wizycie, niestety mamy smarowac wysypke specjalnym kremem - bo zmiana jest zbyt zaawansowana aby sama zeszla :-(. Tak czy inaczej, to moje polakomienie sie na orzeszki nerkowca nie przeszlo bez echa..
 
Nesa - pimafucort krem, stosowac mamy do tygodnia. Szyja wygląda na prawde brzydko, do tego Jula jakby nieswoja byla ciagle absorbuje - pewnie ja ta zmiana swedzi.Myślę, ze dolozylo swoje noszenie czapeczki; latem smigalismy bez wiec dostep powietrza byllepszy - teraz zimno i bez czapki ani rusz. A wyjazd do lekarza rozlozył nam cale popoludnie.
 
Nesa - pimafucort krem, stosowac mamy do tygodnia. Szyja wygląda na prawde brzydko, do tego Jula jakby nieswoja byla ciagle absorbuje - pewnie ja ta zmiana swedzi.Myślę, ze dolozylo swoje noszenie czapeczki; latem smigalismy bez wiec dostep powietrza byllepszy - teraz zimno i bez czapki ani rusz. A wyjazd do lekarza rozlozył nam cale popoludnie.

No to masz nie ciekawie:no::no::no:.....ale maść na pewno pomoże
 
reklama
Do góry