reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad maluszkami i wszystko co z nią związane

reklama
no niestety tez mialam stracha ze hej szczegolnie ze jednak pobieraja wycinki i na TE badania. u mnie rak jest dziedziczony z pokolenia na pokolenie, wszyscy dziadkowie i babcie zmarli na to wiec strach zawsze jest.
ale nie martw sie na zapas i koniecznie daj znac jak wyszly badania
 
Asia100, trzymam kciuki, dobrze że szybko zareagowałaś, na pewno wszystko będzie dobrze:tak:

A my byliśmy wczoraj w przychodni, i mam cudne wieści, młody odrobił w ciągu tygodnia 280 gramów :-):-):-) a to jakaś super norma, bo dzicie jak przybywają 200 to jest super, a mój nadrabia powoli, już jest ponad wagę poporodową, także trochę nerwów było, ale najważniejsze że tyje i je jak smok, więc dziwe żeby było inaczej, widocznie ta żółtaczka dała się wcześniej we znaki, i dlatego nie tył. A poza tym, od trzech dni ma delikatny katarek, w przychodni powiedzieli ze to nie katar tylko coś podobnego, no ale teraz wszystko pyli, a poza tym mój P. jest przeziębiony, i młodego nie udało się ochronić, ale stosujemy sól fizjologiczną, fridę, no i koniecznie segregator pod materacem, żeby główkę miał dużo wyżej, żeby mu troszkę ulżyć, mam nadziję że niedługo minie. Pielęgniarka i położna powiedziały mi że jak najbrdziej wskazane spacerki, a dziś u nas 17 C i wiaterek, co myślicie? bo nie chcę Karola jeszcze bardziej załatwić.
 
dziewczyny mam pytanie.
Marcel budzi się w nocy co 2h. Tzn. budzi się jest przystawiany do cycy, potem zmiana pieluszki i znów cyca by se dojadł ( to wszystko zajmuje ok1h) i potem lulu. Śpi 2 godziny, budzi się i znów cyca, pielucha, cyca, zasypianie.
I tu rodzi się moje pytanie. Jak przyzwyczajać małego do tego by w nocy więcej spał a mniej jadł ? czy u takich maluchów można już to regulować ? I w jaki sposób? Dodam ze po każdym przebudzeniu je bardzo chętnie.

Lekarka wczoraj powiedziała mi ze on za często je i za mało śpi i kazała mi brać go na przetrzymanie i dawać smoka zamiast cycy. No ale ja nie mam sumienia dziecka brać głodem. Zresztą Marcel jak jest głodny to smoka wypluwa ( bo już wie ze to oszustwo i mleczko nie leci :-) ) i domaga się jedzenia.

A może se odpuścić co ? Je rośnie zdrowo i może jak podrośnie to sam se ureguluje te wstawanie ?
No chciała bym troszkę więcej godzin móc przespać w nocy, ale nie będę torturować małego.
 
Marys - mój też woli cyca i ma ten sam tryb: cyc - pielucha - cyc. A że cyc na żądanie, to odmawiać chyba się nie powinno. Mój ciuciał nawet jak mleko mi się skończyło, a smoczkiem pluł, chociaż karmię przez kapturki to i tak nie da się go oszukać :baffled:
 
Marys,ja bym dawala jesc:tak: po co masz dziecko maltretowac???wiem cos o tym bo u nas podobny problem-tylko ze w druga strone.Alus spi po 4h i potem jak sie budzi ma wilczy apetyt.Lekarka i polozna powiedzialy ze mam go wybudzac tak co 3 h zeby zjadl bo to za duza przerwa.No to wybudzam.A takie maluchy i tak nie wiedza co o dzien czy noc i same sobie reguluja tryb zycia wiec ja bym na Twoim miejscu robila to co kaze intuicja--czyli micha:-D:-D:-D
 
dziewczyny mam pytanie.
Marcel budzi się w nocy co 2h. Tzn. budzi się jest przystawiany do cycy, potem zmiana pieluszki i znów cyca by se dojadł ( to wszystko zajmuje ok1h) i potem lulu. Śpi 2 godziny, budzi się i znów cyca, pielucha, cyca, zasypianie.
I tu rodzi się moje pytanie. Jak przyzwyczajać małego do tego by w nocy więcej spał a mniej jadł ? czy u takich maluchów można już to regulować ? I w jaki sposób? Dodam ze po każdym przebudzeniu je bardzo chętnie.

Lekarka wczoraj powiedziała mi ze on za często je i za mało śpi i kazała mi brać go na przetrzymanie i dawać smoka zamiast cycy. No ale ja nie mam sumienia dziecka brać głodem. Zresztą Marcel jak jest głodny to smoka wypluwa ( bo już wie ze to oszustwo i mleczko nie leci :-) ) i domaga się jedzenia.

A może se odpuścić co ? Je rośnie zdrowo i może jak podrośnie to sam se ureguluje te wstawanie ?
No chciała bym troszkę więcej godzin móc przespać w nocy, ale nie będę torturować małego.
Lepiej już teraz przestawiać dziecko na cykl dzień – noc, potem może być trudniej. No i wydłużanie czasu pomiędzy karmieniami w nocy też chyba warto już teraz powoli wprowadzać. Przynajmniej ja bym tak zrobiła, bez odpowiedniej liczby przespanych godzin byłabym jak zombie. :eek: Na szczęście Julian w nocy ładnie śpi i tylko raz budzi się do karmienia. :tak:
Lekarka i polozna powiedzialy ze mam go wybudzac tak co 3 h zeby zjadl bo to za duza przerwa.No to wybudzam.A takie maluchy i tak nie wiedza co o dzien czy noc i same sobie reguluja tryb zycia wiec ja bym na Twoim miejscu robila to co kaze intuicja--czyli micha:-D:-D:-D
Co kraj to obyczaj... :eek: Mi w szpitalu powiedzieli, że dziecko w nocy nie powinno spać bez posiłku dłużej niż 6 godzin, a w dzień powinno jadać co 2-3 godziny.
 
ja daję jeść na żądanie również w nocy - mój pierwszy tak się budził i Julek tak od 3 w nocy też budzi się co 2 godziny - dzieci teraz intensywnie rosną i potrzebuj a jeść a karmione piersią częściej - ja eliminowałam nocne karmienia smoczkiem dopiero gdzieś w wieku 7 - 8 mies i tak po skończeniu 10 mies. Maks zaczął przesypiać całe noce i tak zostało:happy: żadnych herbatek zamiast
tylko że ja ułatwiam sobie i nigdy w nocy nie przewijam :-p:zawstydzona/y: czasem idąc spać jak słyszałam kupę;-) w nocy w ogóle nie zapalam światła,mówię tylko szeptem, karmię i odkładam - przez to rytm dnia i nocy jest zachowany:happy:
 
tylko że ja ułatwiam sobie i nigdy w nocy nie przewijam :-p:zawstydzona/y: czasem idąc spać jak słyszałam kupę;-) w nocy w ogóle nie zapalam światła,mówię tylko szeptem, karmię i odkładam - przez to rytm dnia i nocy jest zachowany:happy:

ja też tak czasem mam ochote zrobić:tak:, ale jakoś nie umiem położyć do spania młodego z kupskiem :baffled:... ale metoda całkiem niezła, no i skraca czas, więcej na sen zostaje :tak::-D
 
reklama
ja karmie tez na zadanie w dzien to jest co 3godziy a w nocy ten moj maly len niezabardzo chce wstawac wiec go niebudze, pediatra powiedziala ze niemusze moge mu pozwolic na ta dluzsza przerwe w nocy ostatni to bylo 7godzin bylam w szoku, ale mlody przybiera na wadze wiec niemam sie czym martwic, ciesze sie ze on odroznia dzien od nocy i daje sie wyspac:-)
 
Do góry