reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszkami i wszystko co z nią związane

Cześć Dziewczyny! Trochę mnie nie było, ale spróbuję nadrobić.
Bluebell
- 600 ml napoju??? toż to strasznie duuuużo, moja wypija w ciągu dnia max 120 ml i tak jak dziewczyny pisały, jak Alex będzie chciał to się głośno upomni. A tak poza tym - co to jest Juvit Multi???
Spaczyna widzę, że wibracje poszły w ruch, moja Gaja też je uwielbia. A co do wody... Woda Żywiec podobnie jak primavera to wody źródlane (a nie mineralne), są to wody odmineralizowane i ponoć powodują dodatkowo wypłukiwanie minerałów z organizmu, dlatego nie należy z nią przesadzać. Jeśli chodzi o przegotowywanie... czasem jak mi brakło wody do mleka (bo mała się upomni na dworze o dokładkę) to dawałam jej ze zwykłej kropli beskidu (też woda źródlana), nic jej nie było. Jednak wg uczonych do ukończenia przez brzdąca roczku wodę należy przegotowywać (a wręcz gotować przez 5 min.). Jeśli chodzi o mnie to: nigdy nie przygotowuję dziecku mleka na wodzie źródlanej (uważam to za zbędny wydatek), tylko na kranówie (filtruję przez takie filtry do kawy, by pozbyć się kamienia), nigdy też nie gotowałam wody 5 min... poprostu zagotowuję. Moje dziecko nie ma kolek. Jakoś nie czuję potrzeby "pieszczenia się" z takim maluchem, jeśli nic jej nie jest, to w porządku. Dziecko należy poprostu obserwować. Takie jest moje zdanie.
Asia100 lekarka dobrze mówi, jak nie chce to nic na siłę, ale próbować trzeba, dwa łyki to już coś, moja pije podobnie.
 
reklama
.Nie wiem czy juz o tym pisalysmy ale moj dzieciak ma z tylu na glowce gdzie koncza sie wloski a zaczyna szyja takie zaczerwienienie.Pytalam dzis lekarki a ona powiedziala ze maluchy tak po prostu maja i samo zniknie kiedys..

Mój Filip też to ma i juz wczesniej hehe doczytałam ze ma zniknąć , wiec czekamy :happy2::happy2:

Dziewczyny weźcie mi powiedzcie, czy wasze dzieciaczki smarujecie oliwka po kapieli i czy tez tak tego nie lubia jak moj maly??? :confused::confused::confused:

Moze ktoras z Was uzywa plynu do kapieli z oliwka i to wystarcza ???:confused::confused:
 
Nie wiem czy juz o tym pisalysmy ale moj dzieciak ma z tylu na glowce gdzie koncza sie wloski a zaczyna szyja takie zaczerwienienie.Pytalam dzis lekarki a ona powiedziala ze maluchy tak po prostu maja i samo zniknie kiedys.
Kochana, to sie nazywa kopniecie bociana hehe:-) moj M ma to nadal, co potwierdza teze, ze faceci nie dorastaja...

Co do wozenia dzieci w nosidelku - ortopeda mi dzisiaj powiedziala, ze po ok. 1,5 godzinie dziecie wyjac i polozyc na jakies 5 minut na brzuszku albo na pleckach;-)

Aha my smarujemy nivea, a jedyne czego mlody przy myciu nie cierpi, to ubieranie i rozbieranie, sama pielegnacja jest w porzo:tak:
 
Mój synuś dostaje wit D w kapsułkach i nie ma problemu z odmierzaniem kropelek. Już się nauczył, że zawsze po kąpaniu są witaminki i jak tylko ląduje na przewijaku po wyciągnięciu z wanienki to od razu otwiera dziuba i czeka aż mu "wycisnę" witaminki. Cieszy się po nich niemiłosiernie.
Co do smarowania, to my niczym po kąpaniu nie smarujemy. Pani alergolog jeszcze w szpitalu mówiła, żeby bez powodu niczym dziecka nie maziać. I że lepsze od oliwki jest np mleczko nawilżające. I w sumie u nas (odpukać) do tej pory obyło się i bez oliwek i bez kremów na odparzenia i innych mazideł.
 
Asiek my tez mamy te ''wyciskane'' witaminki:tak:
Gosha juvit multi to takie kropelki dla dzieci,witaminki po prostu.Nasza lekarka zaleca dawanie ich chyba do pol roku.Smierdza wapniem jak cholera:-pale ponoc baaardzo przydatne.Juz wyrzucilam ulotke bo bym Ci dokladniej napisala.A co do Zywca to slyszalam ze jest ok dla maluchow bo jest niskomineralizowana.Choc na samym poczatku tez dawalam Alusiowi kranowke i to nie filtrowana:szok: I nic mu nie bylo a mial niecaly tydzien.
Moj synio uwielbia oliwkowanie.Tak sie wtedy smiesznie prezy.Wyglada jak maly atleta:-D W ogole on wszystko uwielbia:tak::tak::tak:
 
Dziewczyny weźcie mi powiedzcie, czy wasze dzieciaczki smarujecie oliwka po kapieli i czy tez tak tego nie lubia jak moj maly??? :confused::confused::confused:

Moze ktoras z Was uzywa plynu do kapieli z oliwka i to wystarcza ???:confused::confused:
Ja używam oliwki tylko do masażu i potem zmywam ją w kąpieli. Po kąpaniu Juliana niczym nie smaruję. :tak:
 
Mój synuś dostaje wit D w kapsułkach i nie ma problemu z odmierzaniem kropelek. Już się nauczył, że zawsze po kąpaniu są witaminki i jak tylko ląduje na przewijaku po wyciągnięciu z wanienki to od razu otwiera dziuba i czeka aż mu "wycisnę" witaminki. Cieszy się po nich niemiłosiernie.
.

Mam tak samo, Julcia uśmiecha się od ucha do ucha jak jej aplikuję vit D i vit K - obie w kapsułkach. W aptece dowiedziałam się, ze witamina D w kroplach sprzedawana jest tylko na recepte (bo niby można przedawkowac) i jest refundowana, a ta w kapsułkach już nie. Czyli bez recepty i droższa. I nie można przedawkować
 
Masz całkowitą rację

Adusia3, Viola1978, ja się na siłę nie upieram, ale powiedźcie same - wątek o opiece ma już teraz 1 189 postów, jak się w tym rozeznać, jeśli szukam konkretnego opisu/problemu? Nie zawsze mam czas czytać wszystkie kolejne posty. Często jest tak ze ktoś zadaje pytanie a potem odpowiedzi wyszukuje wśród 10 innych tematów.. :-(

A tak mam jeden watek TYLKO o spaniu i hula.

No wytłumaczcie ....może są i inne dziewczyny co myślą jak ja.
 
a nam lekarka powiedziała, że przez okres letni możemy się wstrzymać z podawaniem witaminy D, ja się cieszę, bo z nią zawsze były jaja, ciężko zaaplikować dokładnie kropelkę ( lenistwo mamy, nie chciało mi się dawać na łyżeczkę) no i zawsze po niej młody taaaak się krzywił, że zawsze potem na przepicie musiał być cyc, ale jak piszecie że w pochmurne dni należy ją podać - wit. D, to w sumie tak będę robić
Z tego co mi wiadomo to w pierwszym roczku wit D dajemy też latem natomiast w drugim zobaczymy... jak będzie duże słonko i ciemiączko ok to pewnie nie będziemy się witaminizować
Mam tak samo, Julcia uśmiecha się od ucha do ucha jak jej aplikuję vit D i vit K - obie w kapsułkach. W aptece dowiedziałam się, ze witamina D w kroplach sprzedawana jest tylko na recepte (bo niby można przedawkowac) i jest refundowana, a ta w kapsułkach już nie. Czyli bez recepty i droższa. I nie można przedawkować
dobrze wiedzieć o tej w kropelkach nam Pani doktor nic nie powiedziała a szkoda...

a jeszcze co do wody... byłam wczoraj na szczepieniu i moja Pani doktor powiedziała, że jeśli będzie to woda atestowana (np. żywiec) i świeżo otwarta (do paru godzin) a nie kilka dni stojąca to można surową jak otwarta dłużej to koniecznie gotowana.
 
Ostatnia edycja:
reklama
U mnie ok 20 kąpiel, jedzonko i wkładam mała do łóżeczka daje pieluszkę i smoka i zasypia, budzi sie 1-2 na karmioko, a poźniej już co 2-3 godziny

Tylko pozazdrościć. Zastanawiam sie czy nie popełnilam błędu na samym początku. U nas wyglada to tak, że kąpiemy małego ok. 20.00, dostaje jedzonko, no i wydawało by się, ze nic mu do szczęścia więcej nie trzeba poza łóżeczkiem. A tu zonk - Kacper nie chce zasnąć i czasami walczymy z nim do 22.00-22.30. Teraz zasypia troszkę wcześniej, jak na siłę kładę go do łózeczka,, daję smoka i pielusię do przytulenia (dotychczas siedział z nami, bo w łózeczku krzyczał). Uda sie nawet że zaśnie o 21.00. Daję sobie z 2 tyg. moze sie w ten sposób przyzwyczai i będzie chodził wcześniej spać. A budzi się ok. 2.00 i później ok.5.00 na papu:-D
 
Do góry