reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad maluszkami i wszystko co z nią związane

kochana mam pytanie dzis uslyszalam na spacerku ze robie blad nie wyciagajac synkowi smoka z buzi gdy spi! Ze niby pruchnica-jaka jak on nie ma zabkow ma 2m-ce ze wada wymowy lub zgryzu! O co chodzi to prawda? jesli tak to jak dlugo moze dziecko ze spokiem kimac on czesto bez smoka sie budzi albo wydaje mis sie ze spi mocno a on tylko kima i co mam ryzykowac ze sie rozbudzi?
Ratujcie bo mam metlki w glowie nie wiem o co chodzi!
no ja tez slyszalam ze wyciagac i w ogole jak nie ma takiej potrzeby to nie dawac
Ja nie daję póki nie ma potrzeby. Do tej pory smoka tak intensywnie Maks ssał raz i o było po szczepieniu... ogólnie go wypluwa i woli rączki i pieluszkę...
co do pruchnicy to zawiązki ząbków są ale nie wiem jaki ma wpływ smok...
...choć dla niektórych to normalne... Mój Kajtuś o 4 dni śpi w łóżeczku!!!!!
Gratulacje :D
 
reklama
Dziewczyny, rozmawiałam dziś z bardzo zaufaną pielęgniarką laktacyjną - pomaga mojej przyjaciółce i jej bliźniakom. Przyjaciółka karmi cycem; miała na początku problemy, ale się uparła, że chce cycem i już i ta pielęgniarka się nią i maluchami opiekowała i uczyła dziewczynki ssać. W każdym razie mądra kobieta, konferencje międzynarodowe itd. Spytałam ją o łapki w buzi, czyli o coś, co większości mam - kwietniówek dodawało zmartwień i wątpliwości. I.....łapki w buzi to naturalny odruch (czyli to, o czym mówiłyśmy), nie można zabierać i zabraniać dziecku ssać łapek, ponieważ dzięki ssaniu łapek dziecko przesuwa sobie odruch wymiotny z początku języka na koniec, tym samym przygotowując się do spożywania stałych pokarmów. Oczywiście to też sposób na oznawanie swego ciałka i świata....ale z tym odruchem jest wg mnie coś na rzeczy.
 
Spytałam ją o łapki w buzi, czyli o coś, co większości mam - kwietniówek dodawało zmartwień i wątpliwości. I.....łapki w buzi to naturalny odruch (czyli to, o czym mówiłyśmy), nie można zabierać i zabraniać dziecku ssać łapek, ponieważ dzięki ssaniu łapek dziecko przesuwa sobie odruch wymiotny z początku języka na koniec, tym samym przygotowując się do spożywania stałych pokarmów. Oczywiście to też sposób na oznawanie swego ciałka i świata....ale z tym odruchem jest wg mnie coś na rzeczy.
Zgadzam się z tym.

Nie stresujcię się tym tak Dziewczyny, to zupełnie normalne i potrzebne na tym etapie rozwoju naszych dzieci. :tak:
 
Dziewczyny, rozmawiałam dziś z bardzo zaufaną pielęgniarką laktacyjną - pomaga mojej przyjaciółce i jej bliźniakom. Przyjaciółka karmi cycem; miała na początku problemy, ale się uparła, że chce cycem i już i ta pielęgniarka się nią i maluchami opiekowała i uczyła dziewczynki ssać. W każdym razie mądra kobieta, konferencje międzynarodowe itd. Spytałam ją o łapki w buzi, czyli o coś, co większości mam - kwietniówek dodawało zmartwień i wątpliwości. I.....łapki w buzi to naturalny odruch (czyli to, o czym mówiłyśmy), nie można zabierać i zabraniać dziecku ssać łapek, ponieważ dzięki ssaniu łapek dziecko przesuwa sobie odruch wymiotny z początku języka na koniec, tym samym przygotowując się do spożywania stałych pokarmów. Oczywiście to też sposób na oznawanie swego ciałka i świata....ale z tym odruchem jest wg mnie coś na rzeczy.
Z przesuwaniem odruchu wymiotnego to grubsza sprawa... a ile można złego w takim razie zrobić zabierając łapki?...
dobrze, że ja na luzie podeszłam do tego i jak chce to z rączkami robi co chce :D
 
Ja gdzieś wyczytałam ze od 2 do 4 miesiąca dziecko ma najwieksza potrzebe ssania i sobie ta potrzebe zaspokaja ssaniem lapek, kciukow ....... no i za sprawa rodzicow smoczka. Dlatego po 4 miesiacu warto odstawic smoczek a z łapkami nie wiem,:confused: moze same pojda w odstawke a jak nie to bedzie trzeba troszke powalczyc. :tak::tak:
 
ja tez wulyzowalam z lapkami--jedyne co robie to przemywam czesciej niz kiedys,no i jak malemu chce sie zwracac to wtedy wyjmuje
 
reklama
Do góry