reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

Ja kapię Maje w wannie, jak włączam prysznic też się zaczyna bać, więc zrezygnowałam z niego. Płuczę jej włosy kubeczkiem bawimy się wtedy w zabawę gdzie jest lampa, Maja patrzy na sufit szuka lampy, a ja wtedy płuczę wodą z kubeczka.

Kiedyś ogladałam nianię i był tam problem z myciem głowy. Rozwiazała to w ten sposób, że kupiła jakiś szampon w postaci pianki. Robiła na głowie taty wzorek, dziecko się zaciakwiło i miało tacie umyć włosy, potem zrobiła taki wzorek dziecku, samo sobie tą piankę rozcierało na głowie i wspólnie spłukiwali szampon. Chyba to trochę trwało, ale po jakimś czasie chłopczyk przestał się bać. Pokazywała też że można się tak bawić w basenie np jak jest lato, żeby jak najczęściej moczyć włosy.
Może poczytaj gdzieś na necie, na pewno ktoś miał taki problem.
 
reklama
Agacia z krosteczkami nie pomogę:-:)-:)-(

Co do Kapieli Cyprysiowa zanplo ma racje chyba musisz kapiel zamienic na zabawe i powoli malego uczyc, teraz sprzyja pogoda...ale z tego co pamietam nic na sile niania mowila i powoli uczyla dzieci kapania i mycia glowki....
A moze sprobuj serii Tinti Tinti – Wszystkie produkty marki Tinti w najlepszej cenie na Twenga.pl z tego co pamiętam super niania posiłkowała się nimi:tak::tak::tak:

Jula wchodzi i schodzi juz sama jak jej chce sie:-D:-D:-D:-D
 
po schodach chodzimy, a raczej uciekamy:-)od rodzicow
a glowki myc nie chcemy, ryk taki ze blok sie trzesie i zadne specyfiki szamponiki nie dzialaja
 
Hej dziewczynki. Mam mały problem. Od kilku dni Zuzka ma naokoło buźki , szczególnie pod nosem, takie malutkie czerwone krosteczki....najbardziej zaczerwienione po myciu buzi. Nigdzie indziej tego nie ma....czasem może jedną czy dwie na policzku....
Miałyście coś takiego? Kurde nie wiem czy to jakaś alergia...czy może coś z higieną związane (w sensie brudnych rączek w buzi...) , kurde nie mam pomysłu co to więc też nie wiem czym jej to posmarować....
Doradźcie...

Agatkas
u Zosi taki krostki wokół ust się pojawiają jak jest nasilenie alergenów :(
 
Dziewczyny, czy jak wasze dzieci zaczynały chodzić to się przewracały??:confused: Bo moja zaczęła chodzić jak miała rok i 4 miesiące i upadała na początku. A teraz zdarza się że czasem upadnie, ale wstaje i idzie dalej. Nie wiem czy to normalne. Dodtkowo ramionka trochę usztywnia czasem.
28.06 idziemy do neurologa i w tym samym dniu na rehabilitacje. Czy któraś zna lekarkę Potakiewicz z wa-wy?:confused: Ponoć jest bardzo dobra. I jeszcze do ortopedy 24.06.
Po schodach wchodzi sobie sama na 3 piętro oczywiście trzymając się barierek.
Odpiszcie jak u was, szczególnie u tych które zaczęły trochę później chodzić.
Dzięki za odpowiedzi. Będę wdzięczna bo się martwię, czy wszystko ok.
 
Mam pytanko odnośnie truskawek. Czy któres z dzieciaczków ma na nie uczulenie??? bo ja od 3 dni daje Majce po troszke truskawek i dzisiaj zauważyłam, że ma na plecach pełno drobniutkich kropeczek i teraz mam kłopot bo ona je uwielbia :confused:.
 
reklama
Do góry