reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad maleństwami

no to moja ewcia dziś robi cyrk z jedzeniem. woła tak że ją na całym osiedlu słychać a jak dam jej butelke to possie z 60-70 ml i pluje.za 30 minut znowu sie drze ,no bo jak ma sie taką iloscia najeśc jak potrafi wciagnać i ze 170 ml.teraz sie wziełam na sposób i jak sie zaraz wydrze to dam jej herbatkę,moze dłużej wytrzyma to i więcej zje. na razie mam jej nić innego nie podawać do jedzenia oprócz mleka bo najpierw musimy wyleczyć skórę bo gdyby była na coś uczulona(czyt.jabłko) to mogę tego nawet nie zauważyć przy tej wysypce.
 
reklama
Dziewczyny - wszytkie posiadaczki psów. Dziś w telewizji podawano o pogryzieniu małego dziecka przez psa. Odgryzł maluchowi dwa palce. Wypowiadali się również treserzy psów aby pod żadnym pozorem nie zostawiać psa samego z dzieckiem, ponieważ jak nie ma osoby dorosłej obok to pies wówczas (nawet najbardziej łagodny) uważa że on teraz jest panem, jeżeli dziecko nie będzie chciało mu oddać zabawki to potrafi zaatakować. Jeżeli pies jest obok dziecka powinna tam również przebywać osoba zajmująca się psem.
 
moje dziecko przesypia całe noce w zasadzie- po wieczornej kąpieli dajemy jej butle z odciągniętym mleczkiem- potrafi zjeść ok 150-170 ml- do jakiejś 24 odstawia cyrki, ale póżniej jak pada to śpi do jakiejś 6- dostaje cyca i do jakiejś 9-10 jeszcze śpi- za to w dzień co godzine się upomina!!
 
Dziewczyny - wszytkie posiadaczki psów. Dziś w telewizji podawano o pogryzieniu małego dziecka przez psa. Odgryzł maluchowi dwa palce. Wypowiadali się również treserzy psów aby pod żadnym pozorem nie zostawiać psa samego z dzieckiem, ponieważ jak nie ma osoby dorosłej obok to pies wówczas (nawet najbardziej łagodny) uważa że on teraz jest panem, jeżeli dziecko nie będzie chciało mu oddać zabawki to potrafi zaatakować. Jeżeli pies jest obok dziecka powinna tam również przebywać osoba zajmująca się psem.

Ja powiem tak: BEZ PANIKI. Po każdym takim zdarzeniu związanym z pogryzieniem dziecka przez psa rozpętuje się ogólnopolska histeria i sporo psów jest wyrzucanych bo nagle okazuje się, że mogą być agresywne. Wszystko zależy od relacji pies-domownicy. Wiekszość psów w Polsce jest niewychowana tzn. wychowują się same i najczęściej tak, że właściciel nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest "pod pantoflem" psa. Stąd problemy, pogryzienia. Oczywiście świętą rację ma wypowiadająca się treserka psów Agnieszka Boczula (zresztą jedna z najlepszych w Polsce), że nie wolno zostawiać psa sam na sam z dzieckiem, bo tak naprawdę nigdy nie wiadomo co psu odbije. Myślę, że jej wypowiedź była dłuższa tylko ze względu na czas antenowy została bardzo skrócona i pozostała troszkę wyrwana z kontekstu. Podany przykład z misiem jest jasny. Pies jest silniejszy od dziecka i o tym doskonale wie. Na dodatek uwielbia przeciąganie i lubi wygrywać. Ale tylko idiota -za przeproszeniem- zostawia psa i dziecko w takiej sytuacji. Ja wiem jak wychowałam i wyszkoliłam mojego psa. To łagodna suka, jedyna krzywda jaką może zrobić to zaślinić o obkłaczyć. W tej chwili już jesteśmy na etapie takim, że nie dziwi się już temu małemu stworowi w domu. Co więcej zaakceptowała go jako członka rodziny i jedyny problem jaki teraz mam to taki, że próbuje "bronić" wózka przed innymi psami odganbiając je. No, ale od tego ja jestem przewodnikiem, żeby jej pokazać, że tylko JA mam prawo decydować o tym, czy pozwalam innemu psu podejść od wózka czy nie, więc suczka będzie musiała dostać kuku w następnej takiej sytuacji. I powiem też, że mimo całej jej łagodności i przyjaznego podejścia do ludzi (ona kocha wszystkich) nie zostawiam jej sam na sam z Piotrusiem. Ale nie dlatego, że mogłaby mu zrobić krzywdę celowo uważając, że stanowi dla niej zagrożenie. Nie, mogłaby mu zrobić krzywdę całkiem nieumyślnie bo np chciałaby sprawdzić co tak mu śmierdzi między nóżkami. Suki mają instynkt pozbywania sie odchodów u swoich szczeniąt. A w życiu różnie bywa...


Piotrus przespał dziś noc od 23:00 do 7:45 :szok: :szok: :szok: :-D
 
wow leyna gratuluję.to sie wyspałaś!!!! ewcia też zasnęła o 22:30 i wstała 8:15 ale to u niej już żadna nowośc. oczywiście ok 24 daję jej do ssania na śpiocha butle bo taka długa przerwa to chyba za długo dla takiego maluszka. 10 godzin bez żarełka.
 
Moja Oliwka wczoraj mnie ogólnie zadziwiła. Przespała calutki dzień z 4 przerwami na jedzenie. Wieczorem zasnęła ok 21,30 i spała do 3,25, potem cyc i znów sem do 7,35 potem znów cyc i jeszcze śpi :) Moja mama mówi że po chrzcinach tak jest, dziecko miało bardzo dużo wrażeń i że będzie odsypiała. Tylko ja chodzę i do niej zaglądam co chwilę bo już tęsknię aby z nią porozmawiać. :)
 
Leina popieram twą wypowiedz całkowicie:-) i dodam że jedynymi winowajcami pogryzien sa ludzie-nieodpowiedzialni ludzie którzy albo nie nadają sie do posiadania psa bo nie umia go wychowac albo zostawiaja psy same z dziecmi!

A ja nie wyspana ale nie nie , nie przez moja stokrotke ale przez w własną głupote bo dziecko w łóżeczku uspione już było ok 21.30 a wstało o 7! ale mądra mamusia poszła spac po 1 w nocy!! bo na necie trza było posiedzieć:zawstydzona/y:

a teraz wybywamy na spacerek bo słoneczko pieknie świeci:-)
 
A nasza Sara nie pozna ani naszego psiura, ani psa tesciow :-(
Nasz padl, a ich husky jak zwial 3 mies. temu to nie ma go do tej pory.

Ale chcemy kupic z T. jakiegos psa jak mala bedzie miec roczek, bo dom bez psa to nie dom...Zawsze mielismy psiaki - i ja i T. wychowywalismy sie ze zwierzakami dlatego chcemy, zeby Sara tez miala z nimi kontakt. Mysle nad Golden Retriverem albo jakims innym lagodnym psiskiem.
 
Ale chcemy kupic z T. jakiegos psa jak mala bedzie miec roczek, bo dom bez psa to nie dom...Zawsze mielismy psiaki - i ja i T. wychowywalismy sie ze zwierzakami dlatego chcemy, zeby Sara tez miala z nimi kontakt. Mysle nad Golden Retriverem albo jakims innym lagodnym psiskiem.

Dobry wybór choć myślę, że roczne dziecko i szczeniak to masakra ;-) Jeśli mogę doradzić: poszukaj sprawdzonej hodowli, najlepiej aby suka-matka i jej szczeniaki miały dużo kontaktu z ludźmi, dziećmi. Jaka matka takie szczeniaki. Jeśli matka jest agresywna to agresję przekaże szczeniakom :-( Pies to nasz przyjaciel na lat kilkanaście więc wart kupić psa z metryką, nawet jeśli ma być "tylko do kochania" i po sprawdzonych rodzicach (goldeny często chorują na dysplazję i oczy). Niestety ostatnimi czasy dość często spotykam kupione od pseudohodowców agresywne pisz-pan goldeny (tzw rasowe bez rodowodu :wściekła/y: ) więc tym bardziej trzeba dobrze wybrać zwłaszcza jeśli ma się małe dziecko.
Co do innych ras: labradory to małe "dziki" jeśli chodzi o charakter-strasznie rozbrykane. Nie polecam też ras myśliwskich typu beagle, bo to trudne w ułożeniu, niezależne psy. Yorki choć małe to mają swoje za uszami, jak to terriery a przy okazji można łatwo uszkodzić.
Warto poprzyglądać się za to łagodnym "olbrzymom" jak bernardyn, berneńczyk a z małych ras westie.
 
reklama
Dzieki Leyna za rady :-)

Chcemy psa konkretnego - tzn. nie zadnego malego yorka czy westa, tylko takiego wielkosci goldena. Na pewno odpada bernardyn, bo za duzy - mielismy teraz tego kaukaza i masa byla z niego straszna.
Kolezanka ma suke goldena z jednej z najlepszych hodowli w Polsce (podobno), ale dziukusa z niej straszna (z suki, nie kolezanki, haha) - jak bylam u niej z Sara to sciagala malej skarpetki z nog, haha :-)

Narazie mala pochlania caly moj czas, a T. i tak nie ma non stop w domu. Ostatnio myslalam, ze kopne go w 4 litery jak powiedzial mojej mamie, ze moze tak wodolaza Sarce kupic - tylko kto sie nim bedzie zajmowal ??? Prosta odpowiedz - ja! ;-)
 
Do góry