alonqa chyba sama powinnaś wziąść się za takową edukację, nie ma we mnie złośliwości, staneełam jedynie po stronie osoby na którą ewidentnie najechałyście niesłusznie z resztą. Więc poponuję spojrz na siebie, zamiast normalnie wytłumaczyć swoje zdanie to wy wszystko na siłe, kogo obchodzi wasza opinia i takie najeżdżanie na drugą soobę, nie znasz jej więc się nie wypowiadaj, nie jesteś ideałem więc nie Tobie oceniać innych a właśnie zrobiłyście to w bardzo neigrzeczny sposób, zerknij sobie na posty kilka stron wczesniej to może to dostrzezesz. Skoro uważasz, że we mnie jest tyle złości to radziłabym popatrzeć na siebie i Twoje wcześniejsze wypowiedzi a nie teraz robić z siebie wielką dorosłą, ja po prostu nie lubię gdy się kogoś bezpodstawnie atakuje. Powodzenia z takim tokiem myślenia życzę. Pożyjemy, zobaczymy, tylko, że mając taką tendencję to gdyby nie wyszło tak jak mówiłaś to nawet byś się do tego nie przyznała. Taka osobowość.. Powodzenia i skończ te swoje psychologiczne dyrdymały
reklama
Ps. Olka nie wiem po co Twoja pełna ironii odpowiedź, jeżeli nie zauważyłaś, to nie padło w mojej wypowiedzi stwierdzenie, że pięcioletniemu dziecku nie trzeba niczego tłumaczyć, raczej wywnioskować z niej można było, że pięcioletnie np dziecko inaczej pojmuje taką sytuację niż nastolatek. Soy, przecież wy i tak ojmujecie wszystko w taki sposób jak wam się podoba
ollka22
MAMUSIA OLIWKI
alonqa chyba sama powinnaś wziąść się za takową edukację, nie ma we mnie złośliwości, staneełam jedynie po stronie osoby na którą ewidentnie najechałyście niesłusznie z resztą. Więc poponuję spojrz na siebie, zamiast normalnie wytłumaczyć swoje zdanie to wy wszystko na siłe, kogo obchodzi wasza opinia i takie najeżdżanie na drugą soobę, nie znasz jej więc się nie wypowiadaj, nie jesteś ideałem więc nie Tobie oceniać innych a właśnie zrobiłyście to w bardzo neigrzeczny sposób, zerknij sobie na posty kilka stron wczesniej to może to dostrzezesz. Skoro uważasz, że we mnie jest tyle złości to radziłabym popatrzeć na siebie i Twoje wcześniejsze wypowiedzi a nie teraz robić z siebie wielką dorosłą, ja po prostu nie lubię gdy się kogoś bezpodstawnie atakuje. Powodzenia z takim tokiem myślenia życzę. Pożyjemy, zobaczymy, tylko, że mając taką tendencję to gdyby nie wyszło tak jak mówiłaś to nawet byś się do tego nie przyznała. Taka osobowość.. Powodzenia i skończ te swoje psychologiczne dyrdymały
skoro nasza opinia cie nie interesuje tosadze ze twoje postysa tu zupelnie nie potrzebne prawda??
no na logikę biorąc to niezupełnie moja droga nie mam tutaj zamiaru nikogo obrażać, tak więc nie będę kontyunowała tej wypowiedzi. Opinia to jedno, a ta zażarta dyskusja nie toczyła się o nią tylko o to, w jaki sposób potraktowałyście honey. Więc skończ już bo najwyraźniej szukasz zaczepki i musisz wrzucić zawsze swoje ostatnie trzy grosze co z resztą świadczy o Twojej dojzałości.
ps. i po raz kolejny proszę Cię o nie wyrywanie niczego z kontekstu i łapanie za słówka, ponieważ świadczy to o ograniczeniu a chyba przecież taka nie jesteś? Myślę, że każda rozumna istota wie, co chciałam przez to powiedzieć.Dziękuję, kropka z mojej stony
ps. i po raz kolejny proszę Cię o nie wyrywanie niczego z kontekstu i łapanie za słówka, ponieważ świadczy to o ograniczeniu a chyba przecież taka nie jesteś? Myślę, że każda rozumna istota wie, co chciałam przez to powiedzieć.Dziękuję, kropka z mojej stony
Ostatnia edycja:
Alonqa
Mój ideał <3Michaś:)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2007
- Postów
- 414
alonqa chyba sama powinnaś wziąść się za takową edukację, nie ma we mnie złośliwości, staneełam jedynie po stronie osoby na którą ewidentnie najechałyście niesłusznie z resztą. Więc poponuję spojrz na siebie, zamiast normalnie wytłumaczyć swoje zdanie to wy wszystko na siłe, kogo obchodzi wasza opinia i takie najeżdżanie na drugą soobę, nie znasz jej więc się nie wypowiadaj, nie jesteś ideałem więc nie Tobie oceniać innych a właśnie zrobiłyście to w bardzo neigrzeczny sposób, zerknij sobie na posty kilka stron wczesniej to może to dostrzezesz. Skoro uważasz, że we mnie jest tyle złości to radziłabym popatrzeć na siebie i Twoje wcześniejsze wypowiedzi a nie teraz robić z siebie wielką dorosłą, ja po prostu nie lubię gdy się kogoś bezpodstawnie atakuje. Powodzenia z takim tokiem myślenia życzę. Pożyjemy, zobaczymy, tylko, że mając taką tendencję to gdyby nie wyszło tak jak mówiłaś to nawet byś się do tego nie przyznała. Taka osobowość.. Powodzenia i skończ te swoje psychologiczne dyrdymały
Nie wiem czemu w tym momencie wypowiadasz się o mnie skoro mój ostatni post nie był do Ciebie i proszę nie wypowiadaj się na temat mojej osobowości bo mnie nie znasz. Zastanów się co Ty robisz, najpierw piszesz, żebym ja nie oceniała, później sama oceniasz, najpierw zastosuj się do swoich zaleceń, dopiero później kieruj je do innych.
Mniejsza o to ja już zakończyłam polemikę z wami.
Ja napisalam, zebys mieszkala ze swoim partnerem, bo napisalas ze calkowicie go przyjmujesz. Nie potraficie czytac miedzy wierszami, nie potraficie czytac ze zrozumieniem, nie rozumiecie ironii, nie wszystko trzeba napisac doslownie. A to "co by bylo gdyby" robi sie juz strasznie nudne. A Ty odebralas ojcu dziecka prawa rodzicielkie, chyba bez powodu tego nie zrobilas, a ja bez powodu nie podalam ojca, a co by bylo gdyby !! cos Ci sie stalo ? tfu tfu to co wtedy z dzieckiem skoro drugi z rodzicow ma odebrane prawa ?
Alonqa
Mój ideał <3Michaś:)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2007
- Postów
- 414
Umiemy czytać między wierszami i doskonale zrozumiałam o co Ci chodziło, ale nie mam zamiaru dyskutowac z takimi argumentami.
Ojcu dziecka odebrałam prawa właśnie z tych powodów, których min. Ty się obawiasz i zrozum w końcu, że odebranie praw, to nie odebranie prawa do widzenia i uczestniczenia w życiu dziecka, a ułatwienie załatwiania sobie formalności zwiazanych z codziennym życiem.
Ojcu dziecka odebrałam prawa właśnie z tych powodów, których min. Ty się obawiasz i zrozum w końcu, że odebranie praw, to nie odebranie prawa do widzenia i uczestniczenia w życiu dziecka, a ułatwienie załatwiania sobie formalności zwiazanych z codziennym życiem.
ale ja rozumiem co oznacza odebranie praw, dlatego ja sie nie zdecydowalam nadawac ich, a nastepnie odbierac, boi nie chce zeby dziecko sie widywalo z nim. No dziwne taka jestes prorodzinna, a ojcu swojemu dziecka, ktorego calkowicie akceptujesz odbierasz mozliwosc decydowania o dziecku. Nie ladnie ;p.
reklama
No to po co sie ciagalas po sadach. A co by bylo gfyby cos ci sie stalo ? On ma przeciez odebrane prawa. Dogaduj sie jak chcesz, ja nie musze liczyc po 1 na alimenty po 2 na zadna laske ex po 3 na jego udawana milosc do dziecka po 4 nie bedzie mi wypominal grzechotki, a po 5 to ty sobie rob co chcesz, ja mam swiety spokoj
Podziel się: