Stąd chyba mój opór... zwłaszcza, tak jak teraz, nawet jak zdejmę biustonosz to mam wrażenie, że mi te kamienie palce u nóg połamią... a sutki też zawsze były drażliwe... (a teraz nawet w nocy potrafią przy obracaniu się dokuczać...)...
PS. a bardzo nie lubię, jak mi ktoś coś narzuca tak kolokwialnie ujmując "na chama"...
Twój opór i wątpliwości są naturalne Zarówno w tym jak i w innych tematach będziesz miała na pewno wiele watpliwości.
Decyzja będzie należala wyłącznie do ciebie.
Nim podejmiesz decyzje poczytaj, popytaj lekarzy, połozne i znajome osoby które maja to już za sobą.
Karmienie piersia oraz wszystko co łączy sie z macierzynstwem ma swoje złe i dobre strony.
Nie będe oszukiwać, ze karmienie piersią jest proste i bezbolesne.
Jest bardzo skomplikowane i nieraz boli, zwlaszcza kilka pierwszych dni nim dziecko nauczy sie co i jak sie je
Ale jako że mam swoje doswiadczenie i mozliwosc ponownego wyboru to podejme sie tego wyzwania po raz drugi i tym razem postaram sie wytrwac dluzej niz 3 msc -moze do pół roku- tak byloby idelanie.
Karmienie piersia to nie tylko korzysc dla dziecka, bo dostarcza sie mu skladnikow wartosciowych. Jest to tez korzysc dla matki - trzeba o tym pamietac. Karmiac piersia szybciej obkurcza sie macica po porodzie, a dodatkowo dieta karmiacej mamy pomoze szybciej wrócic do wagi sprzed ciąży. No i karmiac piersia mozna liczyc na to ze okres nie wróci zbyt szybko
A wiec... Trzeba przeanalizowac plusy i minusy ktorych jest sporo w moim odczuciu ;-)