Agnes4312
Moderator
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2021
- Postów
- 15 611
Noworodek przez pierwsze miesiące nie umie oddychać przez usta, więc każda infekcja, katar są bardzo niebezpieczne, a z czasem jest już lepiej bo nauczy się oddychać przez usta. Poza tym chore dziecko to marudne dziecko a po co dokładać sobie od startu dodatkowe przeciwności?Ale uważasz, że po 6 tyg noworodek magicznie przestanie być podatny na zarazki? Wybacz nie piszę tego złośliwie, ale mnie to rybka czy przyjmiesz gości i kiedy. Możesz trzymać dziecko pod kloszem nawet i do 18nastki.
Powtórzę jeszcze raz. Każdy powinien robić tak by jemu pasowało. Ja przyjęłam tylko rodziców i teścia. Cała rodzina musiała poczekać, bo tak mi odpowiadało. Jak byłam gotowa na odwiedziny tabunu ludzi to im o tym powiedziałam. Przykro mi, że masz taką a nie inną rodzinę, ale to nie zmienia faktu, że ktoś kto ma inaczej, ma inne zdanie nie może się wypowiedzieć.
Czy byłam zmęczona po porodzie? Tak, zwłaszcza po pierwszym bo był bardzo ciężki. Czy leciało że mnie mleko? Tak. Czy miałam odchody popołogowe? Tak. Ale dla mnie zarazki, krew czy zmęczenie to nie był powód, aby nie pozwolić dziadkom zobaczyć ich wnuka na 30 minut. Podkreślam DLA MNIE. Założyłam koszulę do karmienia i szlafrok (i nie musiałam się wbijać w ciasne spodnie), kawę podał mąż (ręce mu od tego nie odpadały, goście się nie otruli), a na lejące się mleko założyłam stanik i wkładki laktacyjne. wszystko to jest kwestią CHĘCI. Dla mnie takie argumenty to nie są kwestie nie do przejścia. Chciałam im sprawić przyjemność to sprawiłam. Jak ktoś nie chce to ok, jego prawo. Czy po 6 tyg nie byłam zmęczona? Byłam. Ten czas niczego nie zmienia, bo nadal wstaje się do dziecka w nocy. Czy dobre rady się sypały? Tak. Mija córka ma 7 lat i nadal się sypią. A ja to olewam.
Jedno co mi się nie spodobało to wpis o tym, że zaczęła się jakaś burza. Autorka sama zapytała co sądzimy. Więc normalne, że pojawiają się głosy za i te przeciw. Każdy jest inny i ma prawo robić po swojemu. I tak samo każdy może się wypowiedzieć w danym temacie, nie tylko gdy się z nim zgadza.
"Przykro mi, że masz taką a nie inną rodzinę, ale to nie zmienia faktu, że ktoś kto ma inaczej, ma inne zdanie nie może się wypowiedzieć." - tu się zgadzamy bo napisałam to samo każdy ma prawo się wypowiedzieć i też z tego prawa korzystam a uważam że dyskusja tu to żadna burza tylko wymiana doświadczeń. U mnie przynajmniej nie pojawiają się negatywne emocje jak to czytam i pisze
I zgadzam się też że wszystko jest kwestią chęci. Życie mnie nauczyło że wolę uszczęśliwić siebie i męża a nie wszystkich dookoła, więc nie mam chęci widzieć teściów i rodziców dopóki nie poczuje, że już chcę