Sun flower35
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2022
- Postów
- 670
Ja się odniosłam do samego wietrzenia naciętego krocza. No wybacz, ale chyba niewiele wiesz w tym temacie skoro jesteś po cesarce.Bo nie jestem ignorantką ? Bo rozumiem, że kobieta po porodzie naturalnym, może ledwo siedziec i nie chcieć widzieć się z nikim? Ja nie demonizuje, przecież też miałam odchody połogowe, też mi się ciężko było poruszać z tą wielka podpaska, a kichnięcie sprawiało, że wszystko leciało że mnie jak z zarżnietej świni.
Naprawdę niektórzy mogą nie chcieć widzieć nikogo w tak trudnym czasie, dochodzi do tego niewyspanie, baby blues itp. To tylko dziecko, je, spi i sra, naprawdę nie widzę w tym nic wyjątkowego, a rodzina chce się zjechać jakby coś odkrywczego kobieta urodziła...
I owszem masz prawo nikogo nie chcieć widzieć. Cały czas to podkreślam. Natomiast niektóre argumenty, których używasz są dla mnie nadwyraz dziwne. To tak jak ja bym używała argumentów dotyczących CC będąc po sn.
Co do samego noworodka. Ty na swoje dziecko nie czekałaś? Nie byłaś ciekawa? Inni też są. Oczywiście nie oznacza to, że mają nie respektować zadania położnicy.