@Rachelita To na pewno. Więc ja bym wogóle nie demonizowała osób, które odwiedzin sobie nie życzę - chociażby z takich powodów jak
@ness. Aczkolwiek u mnie w rodzinie nie ma rytuałów odwiedzania się po narodzinach dziecka. Odwiedzali mnie jedynie dziadkowie. W szpitalu tylko mąż.
Jednakże zakładanie, że po porodzie człowiek będzie się tak strasznie źle czuł też jest na wyrost. Ja miałam zarówno poród cc jak i sn z nacięciem. No i wszystkie historie, że po nacięciu nie da się siedzieć u mnie się nie sprawdziły. Praktycznie nie czułam, że coś tam się zadziało.
Ja bym na miejscu autorki posta po prostu powiedziała, że serdecznie rodziców zapraszam, ale gdybym się jednak źle czuła, to poproszę o późniejszą wizytę.