reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Odwiedziny rodziców po porodzie w domu

Widzisz, Ciebie dziwi to, że ktoś po porodzie nie ma siły/ochoty na przyjmowanie gości od razu. A mnie dziwi to, że ktoś robi 3 dniową imprezę z nocowaniem zaraz po wyjściu ze szpitala. Cały szkopuł tkwi w tym, że jesteśmy inni i trzeba rozumieć zarówno jedno podejście jak i drugie.
No to skoro trzeba to zrozumieć to nie musisz dawać pod moim postem "nie zgadzam się". Sama sobie przeczysz. I tyle w temacie. Nie musimy się dogadywać w tej kwestii.
 
reklama
A nikt z was nie martwi się zarazkami i brakiem odporności? Dla mnie to główny argument
Szczerze? Co zmieni tydzień? Czy dwa? Dziecko nie nabierze odporności w tak krótkim czasie. Poza tym odporność buduje się właśnie poprzez kontakty z patogenami.

Wszystko w granicach rozsądku. Wystarczy porządne szorowanie dłoni i nie całowanie noworodka. Wiadomo, że nikt chory malucha nie będzie odwiedzał. A jak bardzo to kogoś martwi, można zarządzić maseczki.
 
Standard. Dziewczyna prosi o radę, bo czuje, że nie będzie chciała odwiedzin. Że będzie źle czuła się że swoim ciałem. Inne wyskakują, że przecież odwiedziny są takie super... No nie dla wszystkich.
Niestety widać, że gdybyście to wy były jej siostrami, mamą, teściową, to właśnie takimi, które tego nie rozumieją i wpychają się dzień po wyjściu ze szpitala na odwiedziny...
 
Standard. Dziewczyna prosi o radę, bo czuje, że nie będzie chciała odwiedzin. Że będzie źle czuła się że swoim ciałem. Inne wyskakują, że przecież odwiedziny są takie super... No nie dla wszystkich.
Niestety widać, że gdybyście to wy były jej siostrami, mamą, teściową, to właśnie takimi, które tego nie rozumieją i wpychają się dzień po wyjściu ze szpitala na odwiedziny...
No właśnie chciałam pisać, że biedna wywoała taką burzę i pewnie już w ogóle nie wie co myśleć🙂
 
No właśnie chciałam pisać, że biedna wywoała taką burzę i pewnie już w ogóle nie wie co myśleć🙂
Poruszyła ciekawy temat. Myślę, że fajnie poznać zdanie innych nawet jeśli nasze jest odmienne.
Dla mnie właśnie taka mama/koleżanka/siostra, która tylko przytakuje jest nic nie warta. Przeciez to nic złego poznać spojrzenie innych.
A z tymi zarazkami to bez przesady, nadmierne chronienie dziecka przed patogenami jest bardziej szkodliwe.
 
Niestety ile osób tyle opinii. Sama musi zadecydować co jej i dziecku pasuje. Poza tym, tak jak ktoś napisał. Nie ma co się nastawiać bo się może okazać po porodzie zupełnie co innego.

Standardem tu jest tylko jedno. Zaczyna się dyskusja i zaraz pojawiają się osoby, które wymianę zdań i przeżyć nazwą hrejtem czy wylewaniem pomyj. Przecież nikt tu nikogo nie obraża. Wymieniany poglądy i doświadczenia 🙂
 
Standard. Dziewczyna prosi o radę, bo czuje, że nie będzie chciała odwiedzin. Że będzie źle czuła się że swoim ciałem. Inne wyskakują, że przecież odwiedziny są takie super... No nie dla wszystkich.
Niestety widać, że gdybyście to wy były jej siostrami, mamą, teściową, to właśnie takimi, które tego nie rozumieją i wpychają się dzień po wyjściu ze szpitala na odwiedziny...
A skąd takie przypuszczenie? Mi może to nie przeszkadzać,ale nie jest to równoznaczne z tym,że komuś będę chciała się zwalić na chałupę 5 minut po porodzie. Ja jak najbardziej uszanuje wolę młodych rodziców.
 
reklama
Standard. Dziewczyna prosi o radę, bo czuje, że nie będzie chciała odwiedzin. Że będzie źle czuła się że swoim ciałem. Inne wyskakują, że przecież odwiedziny są takie super... No nie dla wszystkich.
Niestety widać, że gdybyście to wy były jej siostrami, mamą, teściową, to właśnie takimi, które tego nie rozumieją i wpychają się dzień po wyjściu ze szpitala na odwiedziny...
Tak, dla mnie są super. Opisałam tylko jak to wyglądało u mnie, nikogo nie namawiam ani nie neguje decyzji innych od mojej.
Nie wiem co niektóre robią na forum, przecież tu nie wolno dyskutować 🤷‍♀️
Poruszyła ciekawy temat. Myślę, że fajnie poznać zdanie innych nawet jeśli nasze jest odmienne.
Dla mnie właśnie taka mama/koleżanka/siostra, która tylko przytakuje jest nic nie warta. Przeciez to nic złego poznać spojrzenie innych.
A z tymi zarazkami to bez przesady, nadmierne chronienie dziecka przed patogenami jest bardziej szkodliwe.
Niestety ile osób tyle opinii. Sama musi zadecydować co jej i dziecku pasuje. Poza tym, tak jak ktoś napisał. Nie ma co się nastawiać bo się może okazać po porodzie zupełnie co innego.

Standardem tu jest tylko jedno. Zaczyna się dyskusja i zaraz pojawiają się osoby, które wymianę zdań i przeżyć nazwą hrejtem czy wylewaniem pomyj. Przecież nikt tu nikogo nie obraża. Wymieniany poglądy i doświadczenia 🙂
Jak bardzo się z wami zgadzam..
 
Do góry