Odkurzanie

[stepienk24_12]

Powiedzcie że ze mną jest cos nie tak że ja dziennie potrafię 3 razy odkurzać całe mieszkanie. Ostatnio sąsiadka zwrocila mi uwagę czy ja mam taki bałagan że aż muszę 3 razy w ciągu dnia odkurzać. No jak ma się dwoje dzieci w tym jedno które zaczyna raczkować to chce żeby było czysto. Czy to takie dziwne ?

 

[Różyczkowa]

Powiedzcie że ze mną jest cos nie tak że ja dziennie potrafię 3 razy odkurzać całe mieszkanie. Ostatnio sąsiadka zwrocila mi uwagę czy ja mam taki bałagan że aż muszę 3 razy w ciągu dnia odkurzać. No jak ma się dwoje dzieci w tym jedno które zaczyna raczkować to chce żeby było czysto. Czy to takie dziwne ?

Też często odkurzalam dopóki nie kupiłam robota, też parę razy dziennie. Teraz raz dziennie puszczam robota a dodatkowo biorę bezprzewodowy jak się gdzieś coś zadzieje np po jedzeniu okolice stołu sąsiedzi potrafią mieć dziwne problemy, nie przejmuj się tym...

 

[marta18691]

Powiedzcie że ze mną jest cos nie tak że ja dziennie potrafię 3 razy odkurzać całe mieszkanie. Ostatnio sąsiadka zwrocila mi uwagę czy ja mam taki bałagan że aż muszę 3 razy w ciągu dnia odkurzać. No jak ma się dwoje dzieci w tym jedno które zaczyna raczkować to chce żeby było czysto. Czy to takie dziwne ?

Nie normalne ja mam 3dzieci i chyba z 5razy zamiatam podłogę odkurzam też podłogę raz dziennie dzieci zawsze narusza bądź nabrudza to trzeba powiedzieć sąsiadce czy ona sówkę dzieci w brudzie trzymała

 

[Karolka2604]

Ja odkurzam 2 a nawet 3 razy dziennie i nie widzę w tym nic złego mam 9 latka, 3.5 latka i biało rudą kotkę więc muszę odkurzać bo raz że dzieciaki nakruszą (młodszy kocha piasek kinetyczny) a dwa że kotka gubi sierść. Ja odnoszę wrażenie że sąsiedzi mają mnie za wariatkę bo w klatce mam głównie emerytów i szczerze to u nich nigdy nie słyszałam odkurzacza bo pewnie szkoda prądu i zamiatają tylko. Także uważam że odkurzając 2-3 czy nawet więcej razy nie robimy nic złego. My cały rok chodzimy po domu na boso i nie chce żeby mi się coś do stóp przykleiło

 

[ZielonaMamma]

A mnie dziwi, skąd masz czas na odkurzanie 2 razy dziennie przy dwójce dzieci sama mam robota i puszczam go 2 razy dziennie, ale i tak nie na każdej powierzchni jeździ, bo leżą zabawki. Mlodsze dziecko pełza, to widać po dziecku, że czysto nie jest do tego 2 koty.

 

[DropKick]

Az zazdroszczę. Kiedy moj syn zaczal raczkowac obiecalam sobie ze będę odkurzać codziennie, na razie srednio mi to wychodzi a syn juz zaczyna chodzić. Odkurzenie calego domu to godzina roboty, nie mam tyle czasu. Ale w tym roku kupuję bezprzewodowy albo robot sprzątający zeby miec jeden odkurzacz na dole a drugi na górze i zeby samo utrzymanie czystej podlogi bylo latwiejsze.
Ja to jeszcze lubię od razu podłogę zmyc, bo samo odkurzenie to dla mnie malo.

Moja ciotka zmywa podłogę 3 razy dziennie niech kazdy robi jak uwaza.

 

[stepienk24_12]

A mnie dziwi, skąd masz czas na odkurzanie 2 razy dziennie przy dwójce dzieci sama mam robota i puszczam go 2 razy dziennie, ale i tak nie na każdej powierzchni jeździ, bo leżą zabawki. Mlodsze dziecko pełza, to widać po dziecku, że czysto nie jest do tego 2 koty.

Ja nie mam takiego robota tylko odkurzacz pionowy bezprzewodowy a mieszkanie też nie mam wielkie bo zaledwie 35m odkurzam przeważnie jak mała leży w łóżeczku a starszy bajki ogląda ale mimo że codziennie odkurzam to i tak po dzieciach widać że nie jest idealnie czysto

 

[ZielonaMamma]

Ja nie mam takiego robota tylko odkurzacz pionowy bezprzewodowy a mieszkanie też nie mam wielkie bo zaledwie 35m odkurzam przeważnie jak mała leży w łóżeczku a starszy bajki ogląda ale mimo że codziennie odkurzam to i tak po dzieciach widać że nie jest idealnie czysto

No to jak ja biorę miotłę / mopa / zwykły odkurzacz to zaraz mam pomocnika. I nie powiem, fajnie, że dziecko tak się garnie do pomocy. Szkoda, że jak pomaga to mam 2 razy więcej roboty w takiej sytuacji zmotywowanie się do mycia podłogi (ma swojego mopa, którego mu moczę i myjemy razem, ale czasami skończy się to wylewaniem rączkami wody z wiadra, jak nie przyuważę od razu) czy innego sprzątania jest trudne.

 

[Mag31]

No to jak ja biorę miotłę / mopa / zwykły odkurzacz to zaraz mam pomocnika. I nie powiem, fajnie, że dziecko tak się garnie do pomocy. Szkoda, że jak pomaga to mam 2 razy więcej roboty w takiej sytuacji zmotywowanie się do mycia podłogi (ma swojego mopa, którego mu moczę i myjemy razem, ale czasami skończy się to wylewaniem rączkami wody z wiadra, jak nie przyuważę od razu) czy innego sprzątania jest trudne.

U nas to samo. Ja myję podłogi tylko wtedy, kiedy mały śpi. Nie da się przy nim po prostu.

A z odkurzaniem codziennym już odpuściłam. Oczywiście, jak cos sie wysypało itd.,to trzeba odkurzyć. Ale tak to, co 2 dni odkurzam, a myję 2 razy w tygodniu. Bo juz mnie męczy, ze dziecko śpi 1.5h w południe, a ja nawet na 2min nie usiądę, bo obiad, sprzatanie, prasowanie...

 

[Różyczkowa]

Ja lubię mieć czysto, może nawet przesadnie, nawet nie będę mówić co jeszcze sprzątam codziennie bo wyjdę na wariatkę Robota puszczam jak nas nie ma w domu, chyba ok 45 min mu potrzeba żeby wszystko obleciec. Pionowy tylko doraźnie, w razie potrzeby używam ale mam już spore dzieci i to wystarcza. Sąsiedzi, zwłaszcza ci, którzy nie mają dzieci nigdy tego nie zrozumieją... Ludzie potrafią robić uwagi naprawdę o wszystko.