karola-04
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2006
- Postów
- 4 626
to nie w sensie stresu te 10 dni bo ja się cieszę że siada a nie napina się i ucieka tylko myślę że to dla niego stres że ja go odrywam od zabawy czy bajki i sadzam chociaż on mówi mama ja nie chcę siuku czy ja nie chcę aa a ja i tak go sadzam no i zawsze siku zrobi.
i mam odczucie że to może go jakoś zablokować a tego nie chcę.
nie daję mu 10 dni że koniec pieluszki w dzień i basta nie to miałam na myśli tylko 10 dni by przyzwyczaił się do sytuacji że go posadzę i nie będzie się tym stresował no i że uda mu się choć raz w ciągu dnia zawołaś że chce siusiu czy kupkę.
ja wiem że to będzie długo trwało i może to że jak idziemy na spacer to zakładam mu pieluszko majtki też to przedłuży ale małymi krokami się uda może na wakacje we wrześniu pojechać tylko z malutką paczką pieluszek na wrazie co.
oj jakby to było cudownie.
i mam odczucie że to może go jakoś zablokować a tego nie chcę.
nie daję mu 10 dni że koniec pieluszki w dzień i basta nie to miałam na myśli tylko 10 dni by przyzwyczaił się do sytuacji że go posadzę i nie będzie się tym stresował no i że uda mu się choć raz w ciągu dnia zawołaś że chce siusiu czy kupkę.
ja wiem że to będzie długo trwało i może to że jak idziemy na spacer to zakładam mu pieluszko majtki też to przedłuży ale małymi krokami się uda może na wakacje we wrześniu pojechać tylko z malutką paczką pieluszek na wrazie co.
oj jakby to było cudownie.