Odpisałam na wątku "mamy łączmy się", a potem się skapnęłam, że pieluchy i nocniki to gdzie indziej.
:
Wow!
Joasiek!! Będę śledzić na bieżąco Wasze postępy. My jesteśmy na tym samym etapie co Wy. Julia bez przerwy w pieluszce, a jak bez i sie zesika, to nic, nie reaguje.
Cytat:Napisał Joasiek
Gosia Milenka chodzi z pieluszką non stop, jak niemowlaczek normalnie
Ostatnio w mieście się hm... zesrała.
Smród się za nami ciągnął 5 metrów!!! Nie miałam pieluchy zapasowej, wracałyśmy ze żłobka, nie sądziłam, że jej się przytrafi po drodze.. Kupiłam chusteczki mokre i na ulicy dokonałam aktu ściągnięcia pieluchy i wytarcia pupy.......
Siłą rzeczy dalej szła bez pieluchy. Mówię do Barta: oby się tylko nie posikała. A on mówi: Jasne, że się posika, właśnie opróżniła małą butelkę wody mineralnej!!!!
Do domu wkroczyła jeszcze sucha. I w domu się spompowała w spodnie...
Dobrze w tym wszystkim, że się zlała już w domu...
Joasiek. Własciwie ja też nie rozumiem czemu już do przedszkola! A potem wcześniej do szkoły? Teraz mamy mają problem żeby dać dzieci do szkoły w wieku lat 6, a Ty juz mała posyłasz wczesniej do przedszkola? Czemu?
Dzis słyszałam rozmowę dwóch mam z panią-ciocią żłobkową. Chłopcy przeszli do tej starszej grupy. Moja Jula przejdzie jak zrobię ten zasrany bilans. W każdym razie ciocia mówiła, żeby mamy przyniosły majteczki. I troche bedzie chodził w pieluszcze, a trochę w majteczkach. Przeprowadzają taki trening czystości z żłobku prosząc rodziców o współpracę, czyli żeby rodzice w domu tez tak się starali robić. Jak dokładnie to napiszę może jak się dowiem, teraz wie tylko tyle ile "podsłuchałam".
Więc
Joasiek może skorzystasz z tej wiedzy. Mam nadzieje, że Julcię tez nauczą w żłobku i nie będzie to w całości na mojej głowie.