reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

objawy i boleści-ku pocieszeniu

reklama
ja bylam ostatnio na basenie,poplywalam troszke i na drugi dzien nie moglam od rana wysiedziec w pracy przez ten okropny bol w plecach.Mysle jednak,ze to nie od samego plywania,ale przez to ze sie porzadnie zmeczylam.Od poniedzialku mam zamiar regularnie chodzic na aqua dla kangurkow jak to moj Krzysiu mowi;-)Mam nadzieje,ze bedzie mi lepiej i troszke ruchu nie zaszkodzi.
Na zgage mi pomaga tylko syrop,a od bananow mnie jeszcze bardziej meczy:baffled:,no i od slodyczy,ktorym nie moge sie oprzec.:zawstydzona/y:
 
a ja włąśnie się męcze z tym oddychaniem. Juz sama nie wiem co to jest, że tak mało powietrza
Jak będę teraz w tygodniu u lekarza to koniecznie muszę o to zagaić bo nie wydaje mi się to normalne. A okna cały czas nie mogę mieć otwartego bo za zimno trochę na takie notoryczne wietrzenie i jeszcze się zaziębię

Wczoraj miałam atak zgagowy i to było straszne - pomogło jak dla mnie niezawodne ciepłe mleczko:-)
 
Renia problemy z oddychaniem w III trymestrze są podobno normalne. Dno macicy blokuje przeponę i stąd duszności. Też mi zaczęły doskwierać i trochę się martwię ze jeszcze 3 miesiące będziemy się z tym męczyć :baffled: N a szkole rodzenia lekarka mówiła że dopiero na 2 tygodnie przed porodem dno macicy się obniża i wtedy nagle ciężarówki zaczynają lekko oddychać. Pozostaje tylko czekać...

Post_ptaszyna poza uporczywymi skurczami to wszystko ok. Dalej dzielnie walczę w pracy (bo w domu to dostawałam do głowy od wszelkich czarnych scenariuszy). W poniedziałek wizyta u ginki i sprawdzenie szyjki. Trochę się boję i mam nadzieję że szyjka wciąż dzielnie się trzyma i nie daje się tym skurczom. No i liczę że kiedyś dostanę zielone światło na powrót do ćwiczeń bo marnie się czuję bez tego :no: A jak nie dostanę ( :baffled:) i nie spotakmy się na agua to musimy się gdzieś umówić na mieście na ploty!
 
kiwaczka no mam nadzieję że będziesz mogła trochę pofikać a umówić się jak najbardziej musimy :)

Jesli chodzi o zgagę to mi też trochę przeszkadza ale tylko wtedy jak zjem więcej i teraz się pilnuję żeby jeść ,mniejsze porcje no i jak narazie działa. no i oczywiście nie smażone potrawy
 
A ja dziś u ginki dowiedziałam się że cukie (po 50g) toszkę przekroczył normę. Za dwa tygodnie 75g. Ale nie mam pojęcia jak interpretować ten wynik bo podany w jakichś dziwnych jednostkach. Na czczo było 4,2 a po wypiciu glukozy 8,4 mmol/l. Hmmm... cokolowiek miałoby to oznaczać. Tylko gdzie znaleźć jakie są normy dla takich jednostek :-(
 
Już znalazłam. Norma do 7,8. Jeśli wynik między 7,8 a 11 należy powtórzyć z większym obciążeniem, powyżej 11 cukrzyca ciążowa. Hmmm... no to powtórka. :baffled:
 
Kiwaczka - nic się nie martw, mi po 50 wyszło 147 ( norma 140 max ), a po 75 po 1 godzinie - 70, po 2 godzinach 73!!! o połowę mniej niż za pierwszym razem, a glukozy musiałam przyjąć 75g...aż moja lekarka się zdziwiła, no ale najważniejsze, że cukrzycy brak:-)
 
Kiwaczka, mnie po 75 wyszło na granicy normy, ale w sumie też niżej niż po 50 mg, więc nie martw się na zapas i weź cytrynę, te 75 mg jest jednak znacznie paskudniejsze niż 50 :/ Mnie czeka raz jeszcze za 3 tygodnie :(
 
reklama
Dzięki dziewczyny może faktycznie nie będzie tak źle. Wczoraj (niestety) obczytałam cały intrnet z informacji o cukrzycy ciążowej i trochę mnie to przeraziło:szok:. Jak się okazuje nie jest to aż tak banalna przypadłość. Na szczęście normę przekroczyłam nieznacznie, więc teraz ostra dieta i może ta 75-ka będzie szczęśliwsza.
 
Do góry