reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Obawy i rady dla majowych mamuś

moniqsan takie postanowienie noworoczne, że będę małej gotować deserki i obiadki i jak na razie się wywiązuje ;-) a kaszka rzadko kiedy mi się bryli może na początku, ale teraz już nie :-)

No ale wiesz ... obiadki to i ja gotuję ... ale za jednym razem robię kilkanaście porcji :sorry2: Ale codziennie stać i gotować manną ... podziwiam, naprawdę (w sumie nie jest to jakieś arcytrudne czy megaciężkie, ale że Ci się chce ...)
 
reklama
no jakoś małej to nie mam problemu ale my rzadko kiedy mamy obiad :baffled:

:-D:-D:-D też dobre ;-)
To może na obiad kaszka manna :-p Ugotujesz więcej i z głowy (dla urozmaicenia co drugi dzień z kakao :-D)
A tak z ciekawości, dajesz jej tę kaszkę łyżeczką czy w butelce? I dlaczego nie na mleku tylko na wodzie? Mała wypija wystarczająco mleczka? Bo wiesz, z tego co kojarzę to zwykle mamy mają problem z niewypijaniem odpowiedniej ilości mleczka przed dzieci i przemycają we wszystkich potrawach, nawet w obiadkach :tak:
 
:-D:-D:-D też dobre ;-)
To może na obiad kaszka manna :-p Ugotujesz więcej i z głowy (dla urozmaicenia co drugi dzień z kakao :-D)
A tak z ciekawości, dajesz jej tę kaszkę łyżeczką czy w butelce? I dlaczego nie na mleku tylko na wodzie? Mała wypija wystarczająco mleczka? Bo wiesz, z tego co kojarzę to zwykle mamy mają problem z niewypijaniem odpowiedniej ilości mleczka przed dzieci i przemycają we wszystkich potrawach, nawet w obiadkach :tak:

ona jest mleczna, rano 210 o 8 jeszcze dostaje 150 i na dobranoc 240 (choć i 300 potrafi wydoić), kaszkę dostaje łyżeczką, nauczyłam ją na początku że kaszki jemy łyżeczką i z butli nawet nie pociągnie
 
ona jest mleczna, rano 210 o 8 jeszcze dostaje 150 i na dobranoc 240 (choć i 300 potrafi wydoić), kaszkę dostaje łyżeczką, nauczyłam ją na początku że kaszki jemy łyżeczką i z butli nawet nie pociągnie

No to faktycznie mleczna :-)
Wiesz, ja tak pytam, bo sama nie mam żadnego doświadczenia. Lili wciąż na cycu (butelek nawet jeszcze nie wyjęłam z wyprawkowego pudła :sorry2: i raczej już nie wyjmę :blink:), poza tym dostaje kaszkę, owocki i obiadek .... ale obiecałam sobie, że z drugim dzieckiem będzie inaczej. Karmienie piersią owszem ... ale niech i butlę potrafi zjeść (chodzi mi o to uziemienie całymi dniami przy dziecku) :sorry2:
 
No to faktycznie mleczna :-)
Wiesz, ja tak pytam, bo sama nie mam żadnego doświadczenia. Lili wciąż na cycu (butelek nawet jeszcze nie wyjęłam z wyprawkowego pudła :sorry2: i raczej już nie wyjmę :blink:), poza tym dostaje kaszkę, owocki i obiadek .... ale obiecałam sobie, że z drugim dzieckiem będzie inaczej. Karmienie piersią owszem ... ale niech i butlę potrafi zjeść (chodzi mi o to uziemienie całymi dniami przy dziecku) :sorry2:

Ja nie miałam problemu z butlą bo miałam cc i przez pierwsze 2 doby mała było tylko na butli, potem miałam za mało pokarmu i była dokarmiana albo ja pobudzałam laktatorem laktacje i moje piła z butelki a w sierpniu pokarm stwierdził że ma dość i skończyła się moja przygoda z karmieniem piersią.. trochę żałuje
 
dzięki dziewczyny za odpowiedź :tak::tak:

czyli mówicie że codziennie trzeba... no to od jutra startuje :tak: bo do tej pory dawałam 2x w tyg i plus od jakiegoś czasu ciasteczko (znalazłam takie dla mojego skazańca juuuupiiii:-D) rozmemłane w mleku..
tyle tylko że ja kaszy manny nie podawałam, bo też mnie wpieniało to gotowanie jej :zawstydzona/y: mam taką kaszkę z Nestle, Zdrowy brzuszek, i ją podaję :tak:

 
Dziewczyny a ja mam do Was pytanko:sorry2:

Moja mała od pewnego czasu jak się złości to wygina głowę do tyłu...jak stoi czasami też to robi:baffled:
I ja teraz nie wiem czy dzieci tak robią...czy coś jest nie haloo:baffled: Nie wiem czy iść z tym do lekarza:confused::confused::confused:
Szukałam czegoś w necie na ten temat i nie znalazłam...jest ale o noworodkach i napięciu mięśniowym,wydaje mi się że to nie to...ale nie wiem:confused:
Spotkałyście się z czymś takim???
 
Dziewczyny a ja mam do Was pytanko:sorry2:

Moja mała od pewnego czasu jak się złości to wygina głowę do tyłu...jak stoi czasami też to robi:baffled:
I ja teraz nie wiem czy dzieci tak robią...czy coś jest nie haloo:baffled: Nie wiem czy iść z tym do lekarza:confused::confused::confused:
Szukałam czegoś w necie na ten temat i nie znalazłam...jest ale o noworodkach i napięciu mięśniowym,wydaje mi się że to nie to...ale nie wiem:confused:
Spotkałyście się z czymś takim???

Roxy, wiesz zapewne (albo i nie), że ja jestem ostatnia panikara, i rozsądnie podchodzę do nawet bardzo niepokojących objawów.
Ale mimo wszystko ja bym się zapytała co to może być :sorry2: I to raczej do pediatry to poszłabym tylko po skierowanie do neurologa. Wiesz ... ja ostatnio spotkałam się z mamą na rehabilitacji która trafiła tam z dzieckiem z napięciem dopiero w 8 miesiącu, bo jak mały miał 3 tygodnie i się przewracał (bo ciężko nazwać to przekręcaniem) z brzucha na plecy do pediatra powiedziała "jaki silny chłopak!!!!!!!!!!" :szok::szok::szok::szok::szok:
Także ja bym poszła prosto to neurologa, a pediatrze wcisnęłabym kit, że neurolog powiedział żeby przyjść około 8 miesiąca na badanie i potrzebujesz skierowania :tak: Ja tak zawsze proszę o skierowanie do ortopedy (bo potrzebne mi za każdym razem przed wypisaniem nowej serii ćwiczeń)
Ale teraz na pewno się nie martw. Mój M by powiedział: "układ nerwwowy ciągle się rozwija... minie" :tak:
 
reklama
Dziękuje Moniqsan...a ja własnie jestem z tych panikujących:zawstydzona/y:
No nic...chyba jeszcze w tym tygodniu polece do lekarza...bo dziwnie mi to wygląda:tak:
 
Do góry