reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Obawy i rady dla majowych mamuś

Nawet sobie kochane nie zdajecie sprawy jak się dziś wkurzyłam! Tak jak pisałam, wybrałam się do lekarza. Jak zwykle nie była w stanie powiedzieć co mi jest- "może to, a może tamto", przepisała mi antybiotyk, przy którym: " teoretycznie nie można karmić, ale właściwie można tyle, że zmienia smak mleka i dziecko może się zrazić do piersi". Na koniec rzuciła mi największą bzdurę jaką słyszałam, a mianowicie, że przy 38 stopniach mleko matki się ścina!! Tymczasem mleko podgrzewane w podgrzewaczu niejednokrotnie osiąga taką temperaturę!!

Receptę wyrzuciłam do kosza i przyrzekłam sobie, że więcej do niej nie pójdę. Od 8 nie mam już gorączki, więc karmię Filipka
 
reklama
klauduśka, Marzena80 dziekuje za odpowiedz :tak::tak::tak:

klauduśka ja bym pewnie tez tak zrobila :tak:i wyrzucila recepte, mam nadzieje ze juz bedziesz sie czula tylko lepiej i tak czy tak antybiotyk nie będzie potrzebny :tak:

moniqsan ale mnie pocieszylas z tym piwem :-)taka mialam ochote na piwo przez cala ciaze ale nie wypilam bo sie balam. czyli co takie zwykle jedno mozna ? i po 2-3 godzinkach nie bedzie juz go w mleku ??? ale tak sobie mysle ze po tylu miesiacach abstynencji to chyba dla bezpieczenstwa wypije male :-D
 
Mam nadzieję, że nie będę musiała już nigdy więcej się u niej pokazać. Póki co czuję się o wiele lepiej i raczej bez obaw karmię.

Zaraz, zaraz, co Wy tu o piwie piszecie? Bo też bym miała ochotę się napić, ale nie mogłam nigdzie znaleźć jak długo alkohol utrzymuje się w pokarmie...
 
O piwie mi powiedziano, że tak jak w ciąży alkohol jest zabroniony, tak w okresie karmienia już nie. Ale oczywiście w niewielkich ilościach, nie mocne trunki i nie przed a po karmieniu. Na pewno po 3 godzinach nie ma już w mleczku 0,33 piwka.

i polecam artykuł o karmieniu piersią
Dieta matki karmiącej
 
No ładnie :-D
Czuję się prawie jak przestępca.
To na pewno dałoby się podciągnąć pod jakiś paragraf :-D (namawianie do złego czy cuś ;-) )
 
Przestępca?! Moniqsan Ty jesteś zbawcą głoszącym dobrą nowinę :-):-):-)
To znaczy, że alkoholu w granicach rozsądku, nie musimy się obawiać, ale piwo jest gazowane, więc chyba to jest groźniejsze niż zawarte w nim procenty....
 
No ale przecież gaz do mleka nie przenika :sorry:
Nie rozumiem zasadności wykluczania z diety gazowanego (fakt, nie piję gazowanych napojów, ale nie ze względu na karmienie, tylko po prostu nie przepadam) :baffled:
No a karmi nawet przez specjalistów od laktacji jest polecane na podkręcenie tejże, więc ... o co kaman ? :rofl2: ;-)
 
karmi na lakctacje? fuj! wole już moją kawe inke!

my mieliśmy wczoraj pierwszy atak kolki. Ale się wystraszyłam! Czyste przerażenie! nie wiedziałam co robić, dzwonię do położnej i ta mi wyjaśniła co mam robić. 20 minut później było dobrze, potem tylko koperek i bączki całą noc, ale już spokój i jest ok. Położna dziś była, z Iza Mirą musimy iść na usg bioderka bo jej lekko przeskakuje, a na dodatek ma powiększonego prawego cycusia. Zobaczymy co dr na to, pewnie skończy się na okładach z kwasnej wody.

i podzielę się tą wiedzą! Na kolkę, uspakajamy dziecko przykładając je na ramię tak jak na odbicie, jak sie lekko uspokoi to do piersi, to sie maxymalnie uspokoi i ok.20- 30 ml herbatki z koperku na dobre spanko. Wiem, że na opakowaniach pisze 100ml, ale po sycącym cycku to dużo za dużo...

a jak dziecko jeszcze marudzi, to suszareczka...
 
reklama
tsarina my też mieliśmy wczoraj problem z brzuszkiem. Poza tym mały jest niespokojny, bo mało ze mną przebywa przez to cholerne choróbsko :-( Z tym, że chyba znalazłam przyczynę tych bóli brzuszka i prężenia się, które się czasami Filipowi zdarzają. Wczoraj dopiero mnie olśniło, że ja przecież niemal codziennie jem brokuły!! Głupia, nie nie przyszło mi nawet do głowy, żeby je odstawić jak tylko to się przydarzyło po raz pierwszy! Tylko naraziłam małego na nerwy :-(

Przestaję je jeść i zobaczymy czy będzie poprawa. Jeśli tak to będę bardzo szczęśliwa, że znalazłam przyczynę problemu. Tymczasem podałam Filipowi wczoraj herbatkę ułatwiającą trawienie Hippa, [bo naszczęście dziś konczy 4 tyg] i dużo pomogła, więc szczerze polecam.

moniqsan coraz bardziej Cię lubię za to co piszesz :-) :-) Ciągle gdzieś słyszałam, że napoje gazowane powodują u dziecka wzdęcia i bóle brzuszka, a możliwe, że okaże się to kolejną bzdurą. O tym, że Karmi jest świetne na laktację też słyszałam i piłam je już w ciąży [mimo, że wcześniej mi nie smakowało, tak jak Tobie tsarina:-) ]. Mam w domu niezły zapas i miałam nawet otworzyć sobie w niedzielę jedno, no ale oczywiście powstrzymało mnie to, że jest gazowane :-)
 
Do góry