reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Obawy i rady dla majowych mamuś

Na pewno da się wychować dziecko bez smoczka. Jednak przy dzieciach które mają silny odruch ssania smoczek jest wybawieniem. Synek ssał smoczek do 6 tyg a potem go wypluł na środek pokoju i każda próba podania kończyła się wrzaskiem więc od razu zrezygnowaliśmy. Zbiegło się to w czasie kiedy Marcinek odkrył ciumanie rączek. Oczywiście na początku sam nie mógł trafić ;-) Marcin ssał dwa paluszki i niestety tak mu zostało do 3 roku. Smoczek jednak łatwiej zabrać a palców nie obetnę ;-) Julka też ssie smoczek ale jak zaspokoi ssanie to go wypluwa. Zobaczymy jak długo to potrwa.

Brzydki zapach z pępka - konieczna jest wizyta u lekarza bo wdała się infekcja i być może potrzebna jest maść z antybiotykiem. U nas pępek odpadł ok 12 doby i potem był taki wystający z kropeczką czerwoną po kikucie. Przemywaliśmy spirytusem, pępek się wciągnął więc już uznaliśmy że jest zagojony. Jednak jak Julka skończyła 4 tyg pępek zaczął się "ślimaczyć". Całe szczęście zbiegło się to z wizytą u lekarza. Okazało się, że trzeba dalej przemywać głęboko w środku spirytusem i teraz jest już dobrze.
 
reklama
hej
dzieki mamusie za info
Bylm dzis u poloznej i jak zobaczylam jak mam przemywac to glowa mala bo my tak delikatnie przemywalismy ...dobrze ze sie wszystko wyjasnilo.....
a krem na sucha skore jakas probke nivea baby mialam i sie poprawilo nigdy bym nie mpomyslala ze nivea moze byc dobry.uzywalam oilatum i jakos nie ppomoglo...

HEJ A CZY MOZNA JESC MAKOWIEC W CZASIE KARMIENIA DAJCIE PROSZE ZNAC!
BUZKA I MILEGO DNIA:)
 
Oj kochane! A ja wracam po nowej depresji...
Nie chcę znowu narzekać i marudzić, no ale gdzie się mam wyżalić jak nie tutaj?
Już mam momentami dość wszystkiego, odnoszę wręcz wrażenie, że jeszcze trochę, a moje małżeństwo się rozpadnie, bo tak mi mąż działa na nerwy. Wrzeszczę na niego, nawet kiedy chce mi pomóc, odpowiadam opryskliwie. A potem ryczę, bo mi go szkoda i mam wyrzuty sumienia. No a później to myśli lecą lawinowo- że jestem do niczego, że wszystkich tylko wkurzam, że jestem po prostu beznadziejna.... Wczoraj to myślałam, że się zapłaczę na śmierć, tylko ataku duszności przez to dostałam :-(


Ale za to Filipek mi się uspokoił. Coraz rzadziej nam się zdarzają te potworne akcje przy jedzeniu. Je spokojnie, a tylko czasami zdarza mu się "rzucać". W takich sytuacjach, kiedy już nie mogę sobie poradzić daję mu butelkę z odciągniętym mlekiem. Zjada i śpi o wiele dłużej niż po piersi. Nie jestem wprawdzie do tego pomysłu przekonana, bo najchętniej pozbyłabym się smoczka i butelek, ale mąż mnie przekonuje, że tak jest lepiej. No, a skoro małemu to pomaga to chyba nie powinnam oponować :-)

Aaa i mój Filipek też już główkę dzielnie podnosi leżąc na brzuszku, obraca ją na prawo i lewo. Co więcej- zaczyna się już śmiać! Sadzam go w leżaczku, a on coś grucha i się śmieje, nie wiadomo z czego :-) Wpatruje się w jakiś punkt i uśmiecha:-) A już najbardziej go bawi..... tetrowa pielucha :-D:-D:-D
 
Klauduś nie przejmuj się każda z nas ma prawo do słabszych dni mąż na pewno zrozumie.. postaraj się cieszyć z tego że maluszek robi postępy będzie dobrze przyzwyczaisz się z czasem podobno jest coraz gorzej ale Ty uodparniasz się na to bardziej i zobaczysz będą lepsze dni porozmawiaj szczerze z mężem powiedz co czujesz to pomoże wam obojgu
 
Och Klauduśka ja to tak jak Ty, z samopoczuciem! a jak opisałaś sytuacje z Mężem, to normalnie jakbyś u mnie była i widziała - dokładnie tak samo. Ja to już normalnie nie wiem co ze sobą robić, bo tak się zapetlam że masakra. jest mi źle i nic mnie nie cieszy. i płaczę prawie codziennie.:sad:
Zmęczona jestem okropnie. :hmm:
Uściski gorące dla Ciebie.
 
Oj dziewczyny, ale macie bidę z tym baby bluesem :no:
No ale skoro to normalne i dotyka większości kobiet, to jakoś trzeba to przetrwać.
Trzymam kciuki.

A mnie coś zaczyna rozkładać :-( Drapie w gardle, boli głowa, pocę się, temeratura 37,2 :-:)-:)-(
Może nie jestem z tym sama (choć żadnej nie życzę) ?
Jakieś sposoby? Poza herbatą z sokiem malinowym itp
Wolałabym się nie rozchorować :no::no::no:
 
Moniqsan ja właśnie powoli kończę takie choróbsko. W sobotę drapało mnie w gardle, w niedziele miałam 37,2, ból głowy, mięśni i stawów, ból gardła. Potem powoli traciłam głos. W poniedziałek chrypiałam strasznie ale zaczęłam się już lepiej czuć. Jedyne co brałam to Apap, Tantum Verde do ssania, herbata z malinami. A przy temp wieczorem wypiłam herbatę z lipy, wypociłam się i po tym zdecydowanie mi się polepszyło. Dzisiaj tylko jeszcze lekko chrypię. Wczoraj byłam u lekarza, żeby sprawdziła czy drogi oddechowe są czysto i wszystko ok. To tylko infekcja gardła (niestety zaraźliwe bo mąż też to ma i mnie zaraził). Julka na razie się uchowała.
 
m@dz1@ i wszystkie inne zainteresowane mamusie posiadające chłopców..............
byłam dziś u pediatry, pytałam o to czy odciągać napletek, doktor powiedziała by tego nie robić co najmniej do pierwszego roku.
a i jeszcze mówiła by w okolicach pachwin i na jąderkach najlepiej zasypywać mąką ziemniaczaną (ja używałam pudru z Nivea z cynkiem).
a do naoliwiania ciała po kąpieli nie używać oliwki bo ona wcale nie jest najlepsza.. podała mi nazwę innego środka, ale on jest dostępny tu w Irlandii i niestety nie znam polskiego odpowiednika :sorry:

i najlepsza dla mnie wiadomość z dzisiejszej wizyty - mały powrócił do szpitalnej wagi, a nawet waży więcej - znaczy się mleczko działa, i dobrze go dostawiam :-D :-D w 9 dni przytył 380g ;-)

a mi zostało do zrzucenia 2kg bym miała wagę sprzed ciąży :-) :-) tylko ten wstrętny okropny galaretowaty brzuchol został :crazy::angry:
 
Barmanka czy chodzi o Balneum lub Oilatum bo u mnie w szpitalu polecali to i żadnej oliwki nie kazali używać. Może ktoś z Polski może ci wysłać te środki. Mój mały urodził się jak to określili z objawami ciąży przenoszonej (chociaż urodziłam dwa dni przed terminem) i bardzoooo łuszczyła mu się skóra i po kilku kąpielach w Balneum Hermal wszystko wróciło do normy a podobno jakieś Emolium czy coś takiego jest jeszcze bardziej nawilżające, nie wiem bo nie mam, ale kupię kolejnym razem.
 
reklama
nina2003 i inne mamy zmagające się z suchą skórką u dzieciaczków - Emolium - bardzo skuteczny, z tym że ten, który ja mam, jest polecany dla dzieci powyżej miesiąca życia. Synek ma atopową skórę i naprawdę Emolium dział cuda, Gabrysi też bardzo dobrze służy. Zdaje się, że jest tańczy od Oilatum, więc polecam z czystym sumieniem.
 
Do góry