JustineMyMind
Mama Laureńki
- jejku. moja mama mnie czasami zaskakuje ;-)Ja słyszałam o takim zabobonie, żeby nikt na dzidzię uroku nie rzucił ;-)
a z tym zaczarowaniem no to chyba tylko moja siostra - czarownica
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
- jejku. moja mama mnie czasami zaskakuje ;-)Ja słyszałam o takim zabobonie, żeby nikt na dzidzię uroku nie rzucił ;-)
nie wierze w zabobony ale jeśli chodzi o czerwoną kokardkę w wózku to jak najbardziejJa słyszałam o takim zabobonie, żeby nikt na dzidzię uroku nie rzucił ;-)
z tym sexem to lipa nic nie daje przynajmniej ja jestem odporna na oksytocynę codziennie sprzątam mieszkanko myje podłogi i zawsze coś znajde sobie do roboty i nic to nie daje chyba trzeba cierpliwie czekać nic innego nie pozostaje:-( :-( :-(Aaaa...fryzjer to też mi się marzy Ale to dopiero po porodzie ;-)
A seksik jest dobry na poród - wyzwala oksytocynę. Moja ginka już dwa razy mi powtarzała, że mam dopadać męża haha Tylko co z tego jak mi to nic nie daje i jak porodu nie było tak nie ma ;-)
no właśnie dobry pomysłdzieci powinny miec takie sznureczki jak tampony
żeby je sobie wyciagnąć jak juz nadejdzie czas