reklama
masala nie przejmuj sie rozmiarem brzuszka, jedna ma wiekszy, druga mniejszy.
A cm. to juz w ogole nie ma co porownywac. Bo niektore startuja z np.63 a niektore 87 wiec wiadomo,ze przy koncowce te rozmiary beda sie roznic.
Ja mam chyba 97 w tej chwili,a brzuszek na zywo jest naprawde pokazny ;-) moze dlatego,ze poszedl do przodu.Ale ja tez bylam szczupla przed,wiec nie oczekuje ,ze bede miala np. 130 w obwodzie ;-)
Wiesz jakbys porownala to moze sie okazac ,ze przy tych cm. masz wiekszy brzuch od tych co maja np. 105 ,wlasnie dlatego,ze one mogly byc troche 'wieksze' od ciebie przed ciaza ;-)
Co do krzyku przy porodzie sn. owszem chce sie krzyczec z bolu, co nie oznacza,ze kazda 'drze' sie na caly szpital. Ja mialam ta rurke z gazem (a jak juz pisalam wczesniej- z powietrzem ;-) ) i w czasie skurczu trzymalam ja w buzi i oddychalam tym czystym powietrzem, bylo mi latwiej oddychac a przy tym nie moglam krzyczec- nawet jakbym chciala
A wczoraj wlasnie przeczytalam (na forum dzieciaczkow z wieku Bartusia), ze dziewczyna ,ktora miala termin na styczen miala niedawno cc, lekarze przecieli jej jelito i zorientowali sie dopiero na drugi dzien, miala powazna operacje i teraz jest w spiaczce.
I zaznaczam ,ze nie chce straszyc tych co beda mialy cc (bo sa takie u nas) bo takie przypadki zdarzaja sie naprawde rzadko, chce tylko zaznaczyc ,ze zarowno po sn jak i po cc maga byc komplikacje. Ale wiekszosc kobiet rodzi (i to nie raz) czy to sn czy cc i nic sie nie dzieje. Wiec musimy wierzyc,ze damy rade i niezaleznie od sposobu porodu bedzie dobrze! i juz niedlugo bedziemy tulic swoje malenstwa.
A cm. to juz w ogole nie ma co porownywac. Bo niektore startuja z np.63 a niektore 87 wiec wiadomo,ze przy koncowce te rozmiary beda sie roznic.
Ja mam chyba 97 w tej chwili,a brzuszek na zywo jest naprawde pokazny ;-) moze dlatego,ze poszedl do przodu.Ale ja tez bylam szczupla przed,wiec nie oczekuje ,ze bede miala np. 130 w obwodzie ;-)
Wiesz jakbys porownala to moze sie okazac ,ze przy tych cm. masz wiekszy brzuch od tych co maja np. 105 ,wlasnie dlatego,ze one mogly byc troche 'wieksze' od ciebie przed ciaza ;-)
Co do krzyku przy porodzie sn. owszem chce sie krzyczec z bolu, co nie oznacza,ze kazda 'drze' sie na caly szpital. Ja mialam ta rurke z gazem (a jak juz pisalam wczesniej- z powietrzem ;-) ) i w czasie skurczu trzymalam ja w buzi i oddychalam tym czystym powietrzem, bylo mi latwiej oddychac a przy tym nie moglam krzyczec- nawet jakbym chciala
A wczoraj wlasnie przeczytalam (na forum dzieciaczkow z wieku Bartusia), ze dziewczyna ,ktora miala termin na styczen miala niedawno cc, lekarze przecieli jej jelito i zorientowali sie dopiero na drugi dzien, miala powazna operacje i teraz jest w spiaczce.
I zaznaczam ,ze nie chce straszyc tych co beda mialy cc (bo sa takie u nas) bo takie przypadki zdarzaja sie naprawde rzadko, chce tylko zaznaczyc ,ze zarowno po sn jak i po cc maga byc komplikacje. Ale wiekszosc kobiet rodzi (i to nie raz) czy to sn czy cc i nic sie nie dzieje. Wiec musimy wierzyc,ze damy rade i niezaleznie od sposobu porodu bedzie dobrze! i juz niedlugo bedziemy tulic swoje malenstwa.
W Polsce wciąż nawet w prywatnych klinikach nie ma czegoś takiego jak cc na życzenie w świetle przepisów prawnych, więc chyba chcesz na swojego lekarza ściągnąć ABW i prokuraturę, zastanów się co piszesz. CC w Polsce jest wykonywane jedynie ze wskazań medycznych i jeśli takie istnieją jest oczywiśce lepszą metodą rozwiązania porodu. We wskazaniach do cc nie ma życzeń położnicy. Jesli nie ma wskazań do cc najlepszą droga przyjście na świat dziecka jest poród naturalny.
Tyle mojego mądrzenia się, popartego przepisami prawa medycznego i wskazań do cc
Tyle mojego mądrzenia się, popartego przepisami prawa medycznego i wskazań do cc
Zgodzę się z Tobą Vetka. Mi do porodu zostało niewiele bo 3tyg, na ostatniej wizycie u lekarza dowiedziałam się o prawdopodobieństwie cesarki. Ponieważ mam za nisko spojenie łonowe i moje maleństwo może się nie przecisnąć, ale o tym fakcie dowiem się dopiero podczas akcji porodowej! Chociaż z tych względów żeby nie cierpiała malutka no i oczywiście ja wolałabym cesarkę (żeby czasem nie zaklinowała mi się w miednicy). Oczywiście jestem cesarką strasznie przerażona, te dochodzenie do siebie, ta boląca rana, która nie zawsze goi się świetnie... Lekarze niechętnie wykonują ten zabieg, więc nie ma nawet mowy o cesarce na życzenie...
aanetaa- zespół będzie gotowy do cc w twoim przypadku ale jeśli akcja porodowa będzie postępować prawidłowo i dziecko nie będzie zbyt duże to może sie okazać że urodzisz spokojnie sn. Wiel wskazań pojawia się dopiero podczas akcji porodowej, a tyg bezwzględnych istniejących wczesniej naprawdę nie jest dużo, choć sama mam takie - mam zwyrodnienie siatkówki i miałam częsciowe jej odklejenie, zazwyczaj ciąże bliźniacze się rozwiązuje cc, ułożenia pośladkowe albo właśnie przy nieprawidłowej budowie miednicy. Jest jeszcze parę ale nie będę was zanudzać. Więc aanetaa - nie przejmuj się co ma byc to będzie a lekarze będą robić to co wg nich jest najlepsze dla ciebie i dziecka
Wiem wiem, ale mimo wszystko strasznie się boję. Mnie sama myśl porodu przeraża, a co dopiero cesarki.. Malutka nie jest duża tydzień temu ważyła 2500. Wszyscy mówią mi że niby mam malutki brzuch,a lekarz stwierdził że do mojej budowy ciała (mam tylko 150cm) jest stosunkowo duży i to też powoduje bóle bioder jakie posiadam i właśnie z tym spojeniem łonowym.. No cóż taka moja uroda, nie pozostaje mi nic innego jak cierpliwie czekać. Urodzić muszę czy to naturalnie czy też cesarką, najważniejsze żeby maleńka była zdrowa a reszta się ułoży.
trzebiska
Fanka BB :)
Aaaa tam.... Jak moja panikarska matka przeżyła poród SN to ja też przeżyję. Tym bardziej. I większość z nas. Moja matka umiera jak się skaleczy zaledwie a odporność na ból ma zerową właściwie. I jakoś mnie urodziła. Tylko lekarz dostał wiązkę ) ale myślę, ze oni przyzwyczajeni do dziwnych reakcji. Zresztą to dla niego bezbolesne, mógł się co najwyżej obrazić ) Także więcej wiary w siebie i nie czytac głupot!!! Nikt mi nie wmówi,, że robienie dodatkowej dziury w ciele to miód malina i nic takiego.
Zgadzam sie z Toba.W Polsce wciąż nawet w prywatnych klinikach nie ma czegoś takiego jak cc na życzenie w świetle przepisów prawnych, więc chyba chcesz na swojego lekarza ściągnąć ABW i prokuraturę, zastanów się co piszesz. CC w Polsce jest wykonywane jedynie ze wskazań medycznych i jeśli takie istnieją jest oczywiśce lepszą metodą rozwiązania porodu. We wskazaniach do cc nie ma życzeń położnicy. Jesli nie ma wskazań do cc najlepszą droga przyjście na świat dziecka jest poród naturalny.
Tyle mojego mądrzenia się, popartego przepisami prawa medycznego i wskazań do cc
Tak jak pisalam wczesniej cesarka to nie zawsze super moze sie udac tak jak to np. napisala 88ruda
W UK to oni nawet jak sa wmiare wskazania to zabardzo nie chca robic cesarek, jest to juz naprawde ostatecznosc.
Lekarz mi powiedzial na specialnym spodkaniu potym jak studiowal moje akta ze " najlepiej bylo by poczekac po terminie i zobaczyc czy bede rodzic czy nie,... i ze wywolywac to juz i tak nie moga tak jak powinno sie wywolywac skoro poprzednio mialam cesarke. Nie byl zabardzo przekonany tym ze i tym razem bede zdolna do porodu wiec wlasciwie zostala ustalona cesarka.
Ale mam nadzieje ze uda mi sie urodzic przed terminem ciecia i to naturalnie tymrazem.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 718
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 708
Podziel się: