reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

o badanich hormonalnych dla starających się...

Kurtyna, nie mam pojecia bo nigdy nie stosowalam testow owulacyjnych a ciazowy tylko raz. Zaszlam spontanicznie jak tylko zdecydowalismy, ze chcemy. A tak naprawde, to dziwi mnie bardzo, ze Twoja doktor pozwolila Ci teraz zachodzic w ciaze, bo moja powiedziala, ze dobrze jest tarczyce podkurowac przez conajmniej 6 miesiecy, zeby zaoszczedzic sobie stresow zwiazanych z ewentualnym poronieniem.... I ze jak sie organizm podkuruje to nie ma zadnych przeciwwskazan.
 
reklama
Wiecie, lub wiesz, bo chyba tylko alex.nikitka czyta moje wypocinki;-), mam jeszcze dylemat z tymi testami.... Testy owulacyjne wykrywają hormon LH, który pojawia się tuż przed owulacją, a później znika. Testy ciążowe wykrywają hormon hCG, który pojawia się gdy pojawia się ciąża. Z racji na to, że jakaś cząstka tych hormonów jest do siebie podobna, testy owulacyjne mogą wykryć ciążę przed testami ciążowymi, bo rzekomo są bardziej czułe. I wszystko mi się pięknie zgadza, poza tym, że na teście ciążowym jest czułość "powyżej 25 IE/L", a na owulacyjnym "powyżej 40 IE/L" więc z tego wynika chyba, że ciążowy jest bardziej wrażliwy i to on powinien coś wykazać ??!! Tymczasem ciążowy nie chce pokazać choćby cień cienia kreseczki, a na owulacyjnym wychodzą po dziś dzień (28 dzień cyklu) dwie równe krechy. Zgłupiałam o co może w tym wszystkim chodzić:baffled:.
Hej !
ja także borykam się z tarczycą mam niedoczynność i skaczące tsh ale na razie jest dobrze bo wynosi 2,2 . tak jak ty stosowałam testy owulacyjne ale w moim przypadku jednak nie za skutkowały . Przed każda @ wykonywałam testy owulacyjne tak jak ty żeby wykryć ciąże . Tak samo jak u Ciebie były dodatnie w 25 dniu cyklu . Ale potem przychodziła @ . Ja wyczytałam że test owu sa bardziej czułe niż ciążowe dlatego moga wykrywać ciąże. Mi tylko z tych nerwów rozregulowały się cykle.
Obecnie jestem na luteinie bo mam jeszcze niedomogę lutealną no i czekam żeby @ się nie pojawiła :)
Życzę wam wszystkim dużo zdrówka i ujrzenia II pięknych kreseczek
 
Witam,
Opowiem jak u mnie jest. Najpierw pisałam w temacie, czy nie jestem w ciąży, bo:
1)okres mi się spóźniał, a zawsze był tego 12 czy 14 każdego ms.
2) dziwnie się czułam itd
3) 2 testy ciążowe negatywne 1 jakby pozytyw
4) beta jedna wyszła 6 czyli jakby ciąża a druga już 0. Ogólnie dostałam Dufaston na wywołanie @ i dopiero w 2 dniu po skończonym opakowaniu przyszła, jak zwykle krótka @. i następnie w 2 dniu @ miałam zrobić badania.

Dziś odebrałam moje "wielkie" wyniki badań.
Prolaktyna: 3359, po obciążeniu 3967 a norma do 470.
Estradiol: 9,13 a norma od 30 do 270.
Reszta wyników super. Dodam, że też mam Hashimoto i biorę codziennie 50 Eutyr..
Tylko się dziwię, bo czytałam, że Hashimoto może być spowodowane źle działającą przysadką i vice versa...
Przeciwciała mam ponad normę, więc chyba najpierw było Hashimoto...
Wyniki TSH, FT4 i FT3 mam już bardzo ładne i w normie.

I tak, jakoś wiele znajomych osób, nawet młoda farmaceutka w aptece osiedlowej ma Hashimoto. O co chodzi?? Dlaczego tak wiele osób, bo ja już znam 3 w moim otoczeniu bezpośrednio, ma to Hashimoto..?
Czy to w końcu zaburzenie, czy taka przypadłość genetyczna??
Czy to może być wina Czarnobylu?!
bo i już tak to zaczynają tłumaczyć lekarze, szczególnie u nas na pomorzu...
I ciekawa jestem, czy są prowadzone jakieś statystyki...
A wracając do tematu.
Ta farmaceutka z apteki ok 26-30 letnia, brała Eutyr...50, w ciąży ok 150,
i urodziła zdrowego, ślicznego synka.
Znajoma moja i mojego M, też ma Hashimoto, ale po 2 latach no + ciąża to po 3,
też urodziła zdrowe dziecko.
Mi lekarz endokrynolog, specjalista leczenia niepł i położnik powiedział, że przez to Hashimoto będę miała problem z zajściem... a u mnie wyszła prolaktyna...

I teraz już nie wiem, to ile jeszcze hormonalnych chorób może wyjść... :(
Ja tam trzymam &&&, że teraz już unormuję tę prolaktynę i będzie fasolka.
PS. TSH itp miałam w normie, ale mi strasznie wychodziły włosy, bolała głowa no i łóźkowo - to mnie się nic nie chce. I dopiero ciotka ze str męża wg opisanych
objawów powiedziała, że ona też tak miała i bierze przez całe życie już tabl na prolaktynę i że to nic strasznego.
Więc jutro idę na wizytę do :mojej" ginki a potem do tego specjalisty
no, i zobaczę jak szybko będziemy mogli z M się starać.

Co do Eutyroxu, to najważniejsze jest żeby przez 30min po połknięciu nic nie jeść i popijać go tylko wodą, bo inaczej się nie wchłania i nie działa, ja tak miałam, że popijałam sokiem i kupa... ;) a teraz już ok.
pozdrawiam :happy2:
 
Dzięki martusionek za odpowiedź. Troszkę pozbawiłaś mnie złudzeń, ale może rzeczywiście tak jak pisze alex.nikitka, lepiej jeszcze nie byc w ciąży zanim to wszystko się nie unormuje. chociaż jak widzę jak oni leczą to tracę nadzieję że kiedykolwiek się unormuje:sorry2:.
Wydaje mi się, że te owu-testy mogą wychodzić pozytywnie jak coś zaskoczy, ale z jakichś przyczyn samoistnie leci :-(. Pewnie tak było u nas niestety przez zwariowane hormony. Też chyba dopomnę się o luteinę. Może pomoże uregulować cykle, w razie ciąży też wskazana na podtrzymanie, a jak nie na to to chociaż może wzrok mi się wyostrzy :blink:.
justynko! Jak się dowiedziałam, że mam hashimoto to myślałam, że jestem jakiś odosobniony przypadek, bo nazwy nie słyszałam nigdy wcześniej. teraz dowiaduję się że cała masa osób (kobiet) wokół to ma. I wszystkie te co mi się przyznały mają problemy z nadmiarem ciałka. a jak jest z wami? I z innymi osobami, które wiecie, że to mają?
Dziwi mnie fakt, że także, lub jak Justynka pisze przede wszystkim na pomorzu jest "plaga" hashimoto. Przecież jod rzekomo dobrze wpływa na tarczycę. :confused: nawet wybieram się pod tym kontem na waqkacje nad morze, ale może morze to nie najlepszy pomysł w takim razie... Sama juz nie wiem. Ale cieszę się, ze chociaż na tym forum można się czegoś dowiedziec bo od lekarzy to ZERO totalne.
3majcie się ! :happy2:
 
na Pomorzu dlatego, ze je sie duzo ryb morskich, soli sola morska i wdycha jod, ktory przy nadczynnosci jest lekarstwem, natomiast przy niedoczynnosci jest zabojczy dla tarczycy - wiem to od mojej doktor. a poza tym po Czernobylu najwieksza chmura smrodu przyleciala tam wlasnie, a potem jeszcze wybuchl reaktor jadrowy w Zarnowcu, ktory jest niedaleko od Gdanska :-(
 
Witam :) Mam prośbe ,Staramy się z mężem o dzidziusia już prawie 2 lata i nic.Lekarka kazała mi zrobić badania.Bardzo proszę o interpretacje moich wyników.



badania robiłam 22 dc


TSH 3.341

Prolaktyna 24.30

Testosteron 120.00


Z góry dziękuje.
 
Witam :) Mam prośbe ,Staramy się z mężem o dzidziusia już prawie 2 lata i nic.Lekarka kazała mi zrobić badania.Bardzo proszę o interpretacje moich wyników.



badania robiłam 22 dc


TSH 3.341

Prolaktyna 24.30

Testosteron 120.00


Z góry dziękuje.

Witaj,
Żeby móc zinterpretować wyniki musisz podąć normy, powinny być obok wyników. Niestety praktycznie każde laboratorium ma inne normy i posługuje się rożnymi jednostkami.
 
Witam,

Witam!
Jestem mamą 5-latki. Mam 'silne parcie' na drugie dzidzi, ale zaczęły się problemy. W grudniu 2009 poroniłam w 7 tygodniu ciąży. Bardzo to przeżyłam i desperacko szukałam odpowiedzi na pytanie "dlaczego". Badania hormonalne wskazały na problemy z tarczycą ATPO 478 IU/ml przy normie do 34... Biorę teraz Euthyrox N 25 i marzę o drugim bobo. Planowanie płci czym byłam bardzo pochłonięta zeszło na drugi plan. Teraz liczy się tylko drugie zdrowe dziecko. Nieodgadnionym pozostaje czy poronienie nastąpiło na skutek choroby tarczycy, czy tarczyca 'zgłupiała' pod wpływem silnego stresu. (...)(

Przede wszystkim dawka Euthyrox’u (25mg) jaką bierzesz jest wręcz niemowlęca. Raczej nie wnosi za dużo do twojego organizmu.
Raczej na pewno poronienie było wynikiem źle funkcjonującej tarczycy. Praktycznie co druga kobieta po porodzie przechodzi poporodowe zapalenie tarczycy, większość z tego wychodzi nawet nie zdając sobie sprawy o zaistniałym fakcie. Niestety czasami zapalenie się utrzymuje…


alex.nikita! Ja też 'leczę się' dopiero od miesiąca, choc tak na prawdę Hashimoto wyleczyc się nie da, zalecza się jedynie objawy. Moja endokrynolog jest zdania żeby próbować. Wiem, że wrazie czego to nie ona będzie przechodzić przez piekło tak jak ja, ale staram się wierzyć, że wie co radzi. jej zdaniem mój największy problem to nastawienie psychiczne, że powinnam je zmienić. Łatwo powiedzieć skoro tak samo jak chcę tak samo się boję... :sorry2:
Co do braku mocy to rzeczywiście też często mam spadki formy, teraz przynajmniej mam na co zgonić :-). Po tych tabletkach na tarczyce przez pierwsze kilka dni miałam niezłego kopa. albo to siła perswazji albo rzeczywiście mój organizm tak bardzo się ucieszył, ze dostał to czego mu brakowało. Teraz już nie odczuwam takich pozytywnych doladowań, ale po wynikach będzie widać, czy nie trzeba zwiększyć dawki.
Pozdrawiam i życzę nam aby mimo Hashimoto udało nam się szczęśliwie zaciążyć i urodzić rodzeństwo dla naszych pociech :)

To prawda z Hashimoto żyje się już do końca. Jednak można bez problemu poprawić sobie jakość tego życia kontrolując pracę tarczycy a więc uzupełniając niedobory hormonalne.

To bardzo nierozsądne starać się o dziecko nie mając hormonów na właściwym poziomie. Delikatnie sugeruję: zmień endokrynologa.

To nie możliwe, ze już po kilku dniach stosowania leków na tarczycę czułaś kopa. To ewidentne działanie psychiki. Regularnie i poprawnie stosowane leki sprawiają, że tarczyca zaczyna zmianę funkcjonowania dopiero po kilku tygodniach. To dlatego od zmiany dawki zaleca się ponowna kontrolę hormonów nie wcześniej niż po 6tyg.


Jestem załamana...:no:
Euthyrox zamiast mi pomóc podziałał na mnie w drugą stronę i teraz dopiero moje hormony są w cały świat..:wściekła/y:
Mam go natychmiast odstawić i powiem szczerze że im więcej wiem tym głupsza jestem...
Mam dola i mam dość.
Do tego wynik BhCG świadczyć ponoć może o obumarciu kolejnej ciąży, choc nie rozumiem jak można to stwierdzić jednym badaniem??!!! Chyba powinno się zrobić przynajmniej dwa i sprawdzić czy hcg rośnie czy maleje, a nie baz sensu i moim skromnym zdaniem bezpodstawnie stwierdzać takie rzeczy ...
Teraz moje TSH wynosi 0,04 przy normie 0,27-4,2 i jakieś FT3 i FT4 z kolei za wysokie...
No to się wyleczyłam! :eek:

U mnie było tak samo. Najpierw poprawa jednak po kilku miesiącach stosowania samego Euthyrox’u hormony rozchwiane w cztery strony. Dlatego przy Hashi coraz częściej stosuje się oprócz Euthyrox’u jeszcze lek dwuskładnikowy Novothyral.
Dziwi mnie zalecenie Twojego endo o natychmiastowym zaprzestaniu stosowania leku. Tym bardziej sugeruję zmiane endo.


(...)
W Hashimoto zdarza sie czasem, choc rzadko, ze niedoczynnosc przybiera forme nadczynnosci (...)

Nie ma czegoś takiego. Niedoczynność oznacza, że hormonów jest za mało bo tarczyca nie pracuje, nadczynność to wydzielanie hormonów na zwiększonych obrotach.
I to jest właśnie ‘zasługa’ Hashimoto: tarczyca pracuje nie równo. Dlatego nie można raz na całe życie dobrać jednej cudownej dawki leku. Przy Hashi hormony sprawdzamy czasami co 6-8tyg., jednak nie rzadziej niż co 3mies.


Jestem z Łodzi(...)

W Łodzi jest najlepsza endokrynolog w kraju dr Hanna Kołodziej-Maciejewska. Śmiem twierdzić, że dzięki niej zaszłam w drugą ciążę, bezpiecznie donosiłam i urodziłam zdrowe dziecko.
Przyjmuje tylko prywatnie m.in. w MULTI-MEDzie na Kopernika 67/69, tel. 042 636-36-59, 633-57-60 www.multimedplus.pl
Niestety terminy oczekiwania na wizytę są bardzo długie, w tej chwili pierwszy wolny termin jest pod koniec sierpnia.

Nt. tarczycy polecam stronę [FONT=&quot]www.endokrynologia.net[/FONT]

pozdrawiam
mon
 
Ostatnia edycja:
witaj MOLPHIN, to wlasnie na www.endokrynologia.net jest fragment mowiacy o tym, ze bardzo rzadko, acz jest to mozliwe, ze w Hashimoto zamaist niedoczynnosci moze wystapic nadczynnosc, poza tym zdarza sie, ze Hashimoto zaczyna sie nadczynnoscia (bardzo krotkotrwala), potem jest chwilowy okres normy, po ktorej wybucha niedoczynnosc - wlasnie u mnie tak bylo, a lekarza mam znakomitego, jest nia doktor nauk medycznych Monika Stolyhwo-Gofron i jesli ktos jest z okolic Trojmiasta, to serdecznie ja polecam
 
reklama
Dołączam do Was Hashimotki:-( Ja też wcześniej nie słyszałam o tej chorobie, ale od kiedy jestem na tym forum jest mi jak gdyby raźniej i lepiej, że nie jestem jakaś odosobniona;-) Oczywiście również towarzyszy mi niedoczynność :-( Aktualnie biorę eutyrox 50, ale tsh mi skoczyło (a już było dobre po tej dawce) także za tydzień na wizycie pewnie będzie zmiana dawki... Będę też rozmawiać z edno o planach zaczęcia starań o dzidzie za parę miesięcy, ale że odstawiłam już tabletki a będziemy używać gumek (a wiadomo, że z gumkami to różnie bywa;-)) chcę aby hormony były w idealnym stanie. Będzie to jakby test dla mojego edno ponieważ będę u niego trzeci raz dopiero. Jednak mam zaufanie do lekarzy obcego pochodzenia.
Pozdrawiam Was i fajnie, że jest forum gdzie możemy podzielić się naszymi problemami związanymi z Hashimoto itp. problemami związanymi z naszą kochaną tarczycą :-p
 
Do góry