reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nudności

zanim wstaniesz z łóżka zjedz ze dwa krakersy, potem po jakimś czasie herbatkę z imbirkiem może być w kawałkach, albo z syropem imb. albo gotowa herbata imbirowa...
sprawdzony sposób, nie miałam okazji wymiotować, ale nie szło żyć od tych mdłości o każdej porze dnia, a tu jak ręką odjął, a moje dzieciaki dają mi popalić podwójnie
pozdrawiam i wytrwałości życzę
 
reklama
mi nic nie pomaga na dłuższą metę z córcią do 22 tygodnia wymiotowałam i nie obyło się bez szpitala póki co mój rekord to 11 razy ale ostatnio jest lepiej

polecam pepsi, migdały i częste przekąski wczoraj uratował mnie arbuz
 
Ja miałam tylko mdłości ale nie wymiotowałam ani razu... :-) Trwało to tak do 8-10tyg. A teraz już wszystko dobrze... ;-) Mi na mdłości pomagała trochę woda gazowana... :-)
 
Ja jestem w 12 tygodniu. Wymiotuję często,ale i tak 2 miesiąc był najgorszy- wymiotowałam non stop! Cokolwiek zjadłam od razu lądowało w kibelku. Jedyne co mi pomagało to duże ilości letniej herbaty i pomidory i kanapki ze śmietankowym Almette. Jeszcze niedawno wydawało mi się, że to już końcówka mojej męczarni, aż tu przedwczoraj po południu tak mnie złapało, że myślałam, że trafię do szpitala bo się odwodnię. A propos na ewentualne odwodnienie lekarka przepisała mi ORSALIT- to taki lek w saszetkach na nawodnienie organizmu. Niezbyt dobre, bo smakuje jak woda z solą i cukrem-ale najważniejsze, że pomaga. Można kupić o smaku bananowym :-D Mam nadzieję, że nasze fasolki dadzą nam odetchnąć i wkrótce przestaniemy wymiotować :blink: Buziaki kochane brzuchatki
 
Witajcie dziewczyny. Ja gdy bylam w pierwszej ciazy wymiotowalam od 2ms do 7msc :( Ciagle sidzialam w wc kazdy zapach mnie draznil bylam praktycznie na wodzie i lekkich przekaskach.Moj lekarz myslal ze to przez tarczyce ale po porodzie porobilam wszystkie badania i okazalo sie ze nie mam tarczycy. Teraz zanim zaszlam w ciaze (jestem w 5tyg :tak:) doszlam do wniosku z moja lekarka ze moze to przez kwas foliowy no i niestety to prawda bo bralam pare miesiecy wczesniej zanim zaszlam i po tygodniu niestety ale znow wystapily nudnosci :baffled:

No ale wracajac do tematu to mysle ze zadne takie przekaseczki nie pomoga.Mi nic nie pomagalo.jesli ktoras bardzo wymiotuje to chyba niestety bedzie dalej :(
Chodz moze jakas nadzieja jest.Bylam w sobote u dentyst i ona mi poradzila zeby jesc kwasne rzeczy np cytryne (mozna se ja pocukrowac) ogorki kiszone itp
Mowila ze jej pacjetka ciagle tak wcinala i nie wymiotowala.Wiec ja jesli bedzie potrzeba zaraz to bede testowac chodz modle sie zebym nie musiala :)
 
Ja wymiotowałam do 5 miesiąca i trochę mi pomagało zjedzenie rano zaraz po wstaniu z łóżka banana albo krakersów ale nie zawsze niestety i nie na długo,według mnie to nie ma żadnego sprawdzonego sposobu na nudności w ciaży poprostu trzeba to przeży chociaż jest to bardzo ale to bardzo uciązliwe i nieprzyjemne.
 
Eh ja też się paskudnie czuję, przez ciążę mój styl życia wywrócił się do góry nogami. Mocne objawy mam od jakoś dwóch tygodni.
Codziennie leżę w łóżku po parenaście godzin, bo po prostu nie mam siły wstać.
Bardzo staram się często wychodzić na dwór, na spacery z psem czy do sklepu ale po prostu się boję bo kręci mi się w głowie i martwię się że zemdleje.
Dzisiaj na pobieraniu krwi zasłabłam chociaż nigdy mi się to nie zdarzyło, sama nigdy nie doszłabym do domu, na szczęście mój chłopak był ze mną...
Zawsze byłam troszeczkę słaba, ale teraz czuję się jak ktoś ciężko chory....
Męczy mnie również ciągły głód, ale za to totalny brak apetytu!
Okropne to jest kiedy cały dzień burczy w brzuchu ale na samą myśl o jedzeniu jest mi niedobrze.
Najbardziej uciążliwe u mnie są chyba jednak bóle brzucha, bo to doprowadza do płaczu...
Wybaczcie że brzmi to jak jakaś litania narzekań, po prostu w domu nikt mnie nie chce już słuchać i musiałam się wygadać :D
Zauważyłam, że u większości z was objawy trzymały się bardzo długo :(
Obym ja tak nie miała...wolałabym być ciągle zadowolona i radosna, żeby moja dzidzia też się dobrze czuła....
 
Rudaxxxmalpa nio niestety jest to meczace ja sama do dzis rana czulam sie dobrze az tu nagle takie silne zawroty glowy :baffled: jestem blada jak sciana normalnie koszmar.
Wiesz sa takie opaski akupunktorowe SEA Band sie nazywaja.Ja wlasnie zamowilam takie w aptece kosztuja 15E mam nadzieje ze mi pomoga.Poszukaj sobie moze w twojej aptece tez beda mieli a jesli nie to przez internet da sie je zamowic. Trzymaj sie cieplo ;-)
 
Jejku nie malpa tylko marta przepraszam najmocniej :-p kreci mi sie w glowie i ledwo widze na oczy jeszcze raz cie przepraszam :-D
 
reklama
Do góry