Nie ma złotego środka, ale na twoim miejscu spróbowałabym w nocy podać jej kilka razy wodę z glukozą zamiast mleka. Moja mama tak robiła i to na mnie działało. Po prostu "nie opłacało mi się" wtedy budzić. Wiem, że zaraz mnie tutaj zlinczują mamusie nastawione na "terror laktacyjny":-), ale bez przesady. Szczęśliwe dziecko to też szczęśliwa mama, a ona musi być wyspana.
Możesz także spróbować kłaść ją spać bardzo późno i dokarmiać jeszcze z butelki "na maksa". Moja mała potrafiła zjeść 80 mililitrów jeszcze po mojej piersi i spać aż do rana.
Życzę powodzenia
Możesz także spróbować kłaść ją spać bardzo późno i dokarmiać jeszcze z butelki "na maksa". Moja mała potrafiła zjeść 80 mililitrów jeszcze po mojej piersi i spać aż do rana.
Życzę powodzenia