livastrid
2010 & 2012
e, to nieciekawie, a jest szansa, ze w ciagu tygodnia przywroca porody rodzinne?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Trudno powiedzieć, rozmawialiśmy z samą Panią Dyrektor szpitala, i mówiła,że jest szansa iż do mojego terminu porodu sytuacja się poprawi ale wiesz jak nie wiem...z tymi grypami to różnie bywa...e, to nieciekawie, a jest szansa, ze w ciagu tygodnia przywroca porody rodzinne?
To wszystko zależy od tego jaką osobą jesteś, czego potrzebujesz aby ułatwić, umilić sobie czas porodu i jakiego masz męża. Ja ból fizyczny jestem w stanie wytrzymać, za to potrzebuję wsparcia i spokoju psychicznego, bezpieczeństwa. To wszystko może zapewnić mi tylko mój mąż, który zna mnie od podszewki i wie co robić abym czuła się jak najlepiej. Od początku ciąży się przygotowujemy do porodu razem i wiem,że z nim będzie mi łatwiej znieść cały poród.Becioo, livastrid a myślicie, że poród rodzinny to dobry pomysł??:-) Mój Mąż od samego początku mówi, że chcę rodzić razem ze mną, ale ja jakoś nie jestem przekonana czy to dobry pomysł
Becioo, livastrid a myślicie, że poród rodzinny to dobry pomysł??:-) Mój Mąż od samego początku mówi, że chcę rodzić razem ze mną, ale ja jakoś nie jestem przekonana czy to dobry pomysł
Po pierwsze mąż nie musi patrzeć między nogi, po drugie ...to nie rozumiem " w takim stanie" ;-), no przecież rodzisz wspólne dziecko, cierpisz i chyba mąż jest po to aby Cię wspierał. Owszem nie każdy ma tyle sił aby ustać na nogach, wszystko kwestia charakteru i odporności na ból. Na pewno nie ma co zmuszać męża aby był obok jeśli nie jest tego pewien :-)Hej, że tak troszkę się wtrącę
Właśnie? Mój też chciałby być przy porodzie, ale ja sama jakoś w ogóle nie umiem sobie tego wyobrazić. I szczerze powiedziawszy wolałabym się skupić na samym porodzie i wskazówkach położnej niż na tym czy za chwilę mój Mąż nie odleci w dodatku nie chce żeby Mąż widział mnie w takim stanie...
w dodatku nie chce żeby Mąż widział mnie w takim stanie...