reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Niepokoje w ciąży

livastrid zgadzam sie z toba w 100%
pamiętam pierwsze 3 miesiące życia mojego synka ja nawet nie wiedziałam która jest godzina a jak mąż przychodził do domu to ja czasem potrafiłam powiedziec:a ty już z pracy?a była 18 h
moja doba wyglądała tak że mały jadł co 2 h przez okrągła dobe czyli 12 razy na dobę!do tego pieluszki kąpanie itp.do tego mój szkrab wcale dużo nie spał.to ja zasypiałam na stojąco!
co do gości to tylko przychodzili w weekend bo bym nie dała rady.
acha i tu się zwracam do dziewczyn które bdą nie długo miały swoje pociechy.Nie przejmujcie sie jak bedzie wam sie chciało płakać gdy już maluchy będą i płaczcie bo to oczyszcza
 
reklama
jeszcze taka jedna dygresja.

Jak jeszcze malego kochanego noworodka/niemowlaka znosisz, nawet gdy placze bo sie cieszysz z brzdaca to odwiedziny wszystkich tych co chca go zobaczyc naprawde doprowadza do szalu. Padasz na pysk, bo jestes zmeczona a wszyscy przychodza, mowia "jakie slodkosci" a nie pomysla, ze to wlasnie mloda mama potrzebuje teraz najwiekszego spokoju.

livastrid
, no fakt taka wizja jest straszna...ale ja jak będę źle się czuła a ktoś będzie chciał przyjść to chyba poproszę aby odłożyli wizytę na inny dzień...no chyba zrozumieją nowo upieczoną mamę...? ;-)

livastrid zgadzam sie z toba w 100%
pamiętam pierwsze 3 miesiące życia mojego synka ja nawet nie wiedziałam która jest godzina a jak mąż przychodził do domu to ja czasem potrafiłam powiedziec:a ty już z pracy?a była 18 h
moja doba wyglądała tak że mały jadł co 2 h przez okrągła dobe czyli 12 razy na dobę!do tego pieluszki kąpanie itp.do tego mój szkrab wcale dużo nie spał.to ja zasypiałam na stojąco!
co do gości to tylko przychodzili w weekend bo bym nie dała rady.
acha i tu się zwracam do dziewczyn które bdą nie długo miały swoje pociechy.Nie przejmujcie sie jak bedzie wam sie chciało płakać gdy już maluchy będą i płaczcie bo to oczyszcza

No nie straszcie Nas tak proszę, to moje pierwsze dziecko i chcę się jak najbardziej pozytywnie nastawić choć wiem,że będzie trudno...ale w moim przypadku to było tyle lat starań....więc chcę się cieszyć z przyjścia na świat mojego Synka :-)
 
ja nie strasze tylko chce wam pomóc i przedstawić jak to ogólnie wygląda:-)żebyście były przygotowane:-)może wasze aniołki będą śpiochami i dadzą wam pospać na to reguły nie ma.Ale gdy dziecko przychodzi na świat to są takie emocje że nie da sie ich opisać oczywiście pozytywne:-)z tym że trzeba dziecku zwłaszcza noworodkowi poświęcić sie w 100% naprawde.
 
ja nie strasze tylko chce wam pomóc i przedstawić jak to ogólnie wygląda:-)żebyście były przygotowane:-)może wasze aniołki będą śpiochami i dadzą wam pospać na to reguły nie ma.Ale gdy dziecko przychodzi na świat to są takie emocje że nie da sie ich opisać oczywiście pozytywne:-)z tym że trzeba dziecku zwłaszcza noworodkowi poświęcić sie w 100% naprawde.

No mam nadzieję,że dam radę. W końcu podobno każda z Nas jest stworzona do tego, z jednej strony wizja poświęcenia się w 100% dziecku trochę przeraża, bo ja np. chcę jakoś pogodzić to z utrzymaniem silnej więzi z moim kochanym m., no ale z drugiej strony taki mały aniołek co przychodzi na świat bardzo potrzebuje naszej uwagi :-). Ale damy radę!!! ...prawda ?? ;-)
 
napewno! tak jak wspomniałaś jesteśmy do tego stworzone:-)
u mnie z moim ukochanym m zbliżyliśmy sie ale później już ja sie czepiałam ale ponoć to normalne bo to wszystko zmęczenie.teraz jest między nami ok:-)
a jeśli chodzi o jakieś niepokoje co do noworodka to chyba każda mama ma bo patrząc na swoje maleństwo nie wiemy czy normalne jest to że np.tak patrzy że ma dziwne odruchy itp.bartek też jest moim pierwszym dzieckiem to co chwile sie mu przyglądałam czy jest ok i miałam pełno pytań do naszej pediatry.Ale to też normalne.acha i ja sie przyznaje że mimo iż zapierałam sie że mojego m i synka będę kochać tak samo to niestety dziecko kocha sie inaczej tak bezwarunkowo.
 
Ale damy radę!!! ...prawda ?? ;-)

pewnie, ze tak. Ja tam ekstremum mialam przez jakis miesiac-poltorej. Porod byl lekki, ale obrazenia ciezkie;-). Tylko, ze to powinna byc cesarka a rodzilam sn. Maz mi pomagal, bo powiem szczerze przez 2 tygodnie chodzic nie moglam i w gruncie rzeczy nawet nie myslalam, ze on bedzie az taki opiekunczy:shocked2:
Bedzie dobrze.
 
pewnie, ze tak. Ja tam ekstremum mialam przez jakis miesiac-poltorej. Porod byl lekki, ale obrazenia ciezkie;-). Tylko, ze to powinna byc cesarka a rodzilam sn. Maz mi pomagal, bo powiem szczerze przez 2 tygodnie chodzic nie moglam i w gruncie rzeczy nawet nie myslalam, ze on bedzie az taki opiekunczy:shocked2:
Bedzie dobrze.

livastrid
, bez tych naszych kochanych mężów byłoby ciężko to fakt... mój też stara się jak może, bo ze mną teraz to ciężko wytrzymać a i mało robię bo już końcówka ciąży.
 
reklama
oj ciezko by bylo Becioo, nom ale musza zniesc te nasze nastroje:tak: zrzedzimy, stekamy, beczymy i nic nie robimy...:-D tak naprawde to duzo robimy bo brzuch nosimy i wykarmiamy potomka:-D:-D:-D

trzymaj sie na porodowce, bo widze, ze zblizasz sie coraz bardziej do d-day;-)

czy to normalne ze w koncu puszczaja nerwy jak dziecko ciagle placze i nie wiemy czego chce?

puszczaja. Ja wtedy wychodzilam z pokoju, liczylam do 20 i wracalam z powrotem do dziecka. No, ale ja do cierpliwych ludzi nie naleze, moze u Ciebie to inaczej bedzie wygladac. Nie martw sie, pewnie rodzice Ci pomoga przy dziecku, dziadki kochaja wnuczeta bardziej niz wlasne dzieci ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry