reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nieobecności i wieści

Miejmy nadzieję, że lekarze nie dadzą zostawić brzydkiej blizny i że Rafał nie poparzył się aż tak mocno. Ostatnio Julka dotknieła gorącej, świeżo "zgaszonej" płytki z kuchenki gazowej i rana goiła jej się jakieś 2 tyg. Na ręcę jest gorsze miejsce do gojenia, bo Mała jej ciągle uzywała, a brzuszek pod opatrunkiem powinien się ąłdnie zgoić.:tak: Trzymam za Was kciuki Robaczki!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Ja sie oparzyłam na Rafała roczku prodiżem, miałam rane na palcu wskazujacym i szła przez zgiecie, wiec goiła sie dobry miesiac... Ale to ciagle cos robiłam, zmywanie, kapanie Rafała, ciagle ja moczyłam i mi się babrała. Mysle ze na brzuszku faktycznie łatwiej bedzie sie goic.... Mam nadzieje ze te rany nie sa tak powazne i nie zostanie zbyt mocny slad...

Ps. Jedyny malutki plusik takiego zdarzenia to to, że teraz kazda z nas bedzie jeszcze bardziej uwazała...
 
Ostatnia edycja:
MRTYNKA dokladnie chyba wszystkie bedziemy teraz bardziej uwazaly .Tzn my od dawna praktycznie nic na sloke nie kladziemy Zawsze gorace jest wyrzej lub na koncu stolu obok sciany No ale jak ma sie cos stac to czlowiek nie upilnuje To tak jak u mnie dzis z ta glowka malutkiej
 
Dziewczyny trzymam kciuki za maluchy. Siostrzenica mojego M jak miała 2 latka wylała na siebie filiżankę świeżo zaparzonej kawy. Miała poparzoną całą klatkę piersiową i kawałek pleców. Niestety jej blizny zostały do dziś.Ale dziś są nowsze i leprze metody leczenia.
 
Nie ważne jak do tego doszło. Teraz najważniejsze by mały jak najszybciej dochodził do siebie i oby wszystko skonczyło się jak najlepiej może!!!!
Rafałku trzymaj się i bądz dzielny
 
reklama
Do góry