reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nieobecności i wieści

cześć. U nas właściwie bez zmian. Zmienili małemu opatrunek,wykąpali go. Spał prawie całą noc, znowu jest po głupim jasiu i prubuje jeść. Za chwile może sąsiad przyjedzie sie nim zająść a ja pojade do domu pranie zrobić bo wszystko we krwi. Młody jak tylko go odłączają od kroplówek lata po całym oddziale. Poparzone 10 procent ciała 2 i 3 stopień
 
reklama
cześć. U nas właściwie bez zmian. Zmienili małemu opatrunek,wykąpali go. Spał prawie całą noc, znowu jest po głupim jasiu i prubuje jeść. Za chwile może sąsiad przyjedzie sie nim zająść a ja pojade do domu pranie zrobić bo wszystko we krwi. Młody jak tylko go odłączają od kroplówek lata po całym oddziale. Poparzone 10 procent ciała 2 i 3 stopień
Biedaczek 2i3 st :no:ale dobrze ze mimo wszystko sie bawi i zapomnial o bolu :tak:trzymaj sie Rafalku :tak:
wiadomo cos o tym czy potrzebny bedzie ten przeszczep??oby nie:no:
 
Qrcze biedny Rafałek. 2i3 st to chyba kiepsko ale 10% to może nie tak dużo co? Nie wiem nie znam sie. Mam nadzieje że wszystko sie samo zagoi i przeszczep nie bedzie potrzebny. Poza tym jest teraz dużo maści i specyfików na blizny itp. Jesteśmy z wami i trzymamy kciuki.
 
Biedaczek ale wnioskuje że daje rade przez znieczulenie:tak::tak: Oby obyło się bez przeszczepu.

Co do Iguni nie mam wieści, Mirabelka nie piszę a Ja niechę jej nękac sms-ami ;-) Poczekaj jak nie napiszę to później Ja napisze:tak::tak:
 
[FONT=Arial,]OPARZENIA[/FONT]
Uszkodzenie tkanek wywołane działaniem wysokiej temperatury. Uszkadzający wpływ temperatury na skórę rozpoczyna się przy 42 stopniach Celsjusza. Przy tej temperaturze już po 6 godzinach ulega martwicy naskórek, przy 55 stopniach Celsjusza wystarczą 3 minuty działania, a przy 70 stopniach Celsjusza - zaledwie jedna sekunda. Temperaturą, powyżej której nieodwracalnemu uszkodzeniu ulega białko tkankowe jest 55 stopni Celsjusza. Każda wyższa temperatura działając na powierzchnię ciała powoduje uszkodzenie skóry i tkanek głębszych, najczęściej są to uszkodzenia nieodwracalne, czyli martwica. W zależności od wysokości temperatury działającej na organizm człowieka oraz czasu jej działania powstają odpowiednie miejscowe lub ogólnoustrojowe uszkodzenia.
WYRÓŻNIA SIĘ 3 STOPNIE OPARZENIA, KTÓRE ZALEŻĄ OD GŁĘBOKOŚCI USZKODZENIA:
Stopień I - ce****e się zaczerwienieniem skóry (rumień) połączonym z lekkim obrzękiem i bolesnym pieczeniem. Rumień powstaje pod wpływem krótkotrwałego działania pary wodnej, niezbyt gorącej wody lub też po zbyt silnym opalaniu się na słońcu. Utrzymuje się zazwyczaj kilka dni i goi po złuszczeniu naskórka bez pozostawiania blizny.
Stopień II - oprócz zaczerwienienia i obrzęku pojawiają się pęcherze wypełnione żółtawym płynem surowiczym. Pęcherze to martwy naskórek uniesiony gromadzącym się pod nim płynem tkankowym. Toczą się tu silne procesy zapalne i martwicze naskórka na granicy ze skórą właściwą. Bóle bywają znaczne. Oparzenia II stopnia powstają po oblaniu się wrzątkiem, gorącym olejem, pod wpływem pary wodnej. Goją się one zwykle po upływie ok. 2 tygodni dzięki możliwości regeneracji naskórka od dna.
Stopień III - ce****e się zniszczeniem pełnej grubości skóry, a często i tkanek leżących głębiej, niekiedy aż do kości. Często część martwiczej skóry wysycha i powstają białoszare lub żółte strupy. Oparzenie III stopnia jest bardzo bolesne, a jednocześnie powierzchnia oparzona jest niewrażliwa na dotyk. Później następuje oddzielenie (demarkacja) części obumarłych i wytworzenie ziarniny oraz blizny. Oparzenia te powstają na skutek dłuższego działania ognia, wrzątku, gorącego oleju i często wymagają leczenia operacyjnego (przeszczepy skóry). Skrajną postacią oparzenia jest zwęglenie tkanek. Oprócz zmian miejscowych oparzenie III stopnia powoduje zaburzenia ogólnoustrojowe w postaci wstrząsu, a następnie tzw. chorobę oparzeniową wywołaną bólem, utratą osocza krwi i zatruciem organizmu wchłanianymi produktami rozpadu białka tkankowego. Natężenie tych zmian jest wprost proporcjonalne do powierzchni oparzenia. Im rozleglejsza jest powierzchnia oparzona, tym większa jest ucieczka z krwi płynu wraz z białkiem do obrzękłych tkanek i pęcherzy oraz większe niebezpieczeństwo wystąpienia wstrząsu.




Oj BiednyRafał!!!!!!
Oparzenia III st. są nieodwracalne....
Asiu, badź dzielna, jesteśmy z Wami!!!!!!!!!!!!!!! :-:)-:)-(
 
czsc
ja tylko na moment.przyjechalam pranie malemu zrobic i sasiad az nim siedzi.
gadalam przed chwila z ordynatorka i jestjuz lepiej i chyba obedzie sie bez operacji:tak:juz nie jest takie czerwone to "mieso" tylko rozowe.mowi ze jesli bedzie jak do tej pory sie goic to za 2-3 dni wyjdziemy.jest tez drugfie dziecko poparzone ale tylko 1 i 2 stopien.w ten sam dzien przyjechal ale jemu sie wogole nie goi i jutro ma operacje
maly dzisiaj juz wiecej spal.3 raz nas przeniesli do innej sali i chyba dzisiaj dosstaniemy kolezanke jakas z dzieckiem bo sie tlok robi
dzieki za kciuki!!!
 
reklama
Do góry