reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nieobecności i wieści

MINISIA Masz racje Ja wogole w tym szpitalu zrobilam sie taka silniejsza dla niej Nieraz chcialo mi sie plakac jak widzialam jakimi grubymi oglami ja kuja I jak jej draza tymi iglami w zylach Serce mnie bolalo jak wrocila z BLOKU OPERACYJNEGO z dziura w szyji Tam chcieli jej wenflon gruby zalozyc :-(
Nie raz plakac mi sie chcialo ale dla niej bylam silna No fakt poplakalam sobie tam w jeden dzien ale jak Oli nie widziala :-)

A moze nie taki diabel straszny jak go maluja
 
reklama
Dorotka, czytałam i aż mi się gorąco zrobiło. Biedna malutka. Ale już już bliżej końca tych wszystkich badań. Tak Jak Minisia pisała - dobrze, że teraz wykryli będzie skuteczniej leczona. A Ty dasz radę. Popłakać czasami trzeba, bo nie wolno w sobie kumulować takich emocji. Buziaki dla Was:*
 
Dorotka - będzie dobrze!! Musi być !! Dobrze, że Oliwce robią te wszystkie badania i jeżeli będzie coś niepokojącego to będą mogli od razu zacząć działać!! a pozatym wydaje mi się, że te wszystkie badania lepiej robić teraz niż za parę lat, bo teraz Oliwka szybko zapomni i nie zostaną jej w pamięci żadne kłucia.
 
Ja tez uwazam ze lepiej teraz to przejsc niz kiedys tam Ale Aniu dzieci tak szybko nie zapominaja Ok po tych przejsciach Oliwka nie rozpamietuje tego np przez 2 godziny Bo dosc szybko udaje mi sie po tych kuciach uspokoic Ze przestanie plakac itp Ale pamietliwa to ona jest Jak trzymalam ja za raczki i ona szla i zblizalysmy sie do Zabiegowego to stwala i nie chciala isc dalej Jak wczoraj bylam tam rano w zabiegowym tylko o cos zapytac to zaczela mi plakac na rekach :-(
Albo jak poszlysmy jej do tego pokoju przykleic tylko worek na mocz to strasznie plakala jak tylko tam weszla Teraz to ona przy kazdym specjaliscie placze Bo mysli ze oni jej krzywde zrobia Ile ja sie musze nagimnastykowac aby w danym gabinecie ja uspokoic DZIECI BARDZO DOBRZE PAMIETAJA ZLE RZECZY :-(
 
Wiem Dorotka, na pewno kojarzy że będą jej coś bolesnego robić... mi chodziło o to, że jak będzie miała 10, 15, 20 lat itd to nie będzie pamiętała tych wizyt w szpitalach.... Człowiek chyba dopiero od 3 lat jest w stanie część rzeczy pamiętać.
 
Dorotka czytając to wszystko włosy mi się jeżą na każdej czesci ciała:-:)-:)-:)-( Ja wiem ze te badania są nie zbędnę ale normalnie czasami mam wrażenie że robia z niej króliczka jakby czegoś szukali na siłę:-:)-:)-( Ja szczerze już się pogubiłam co jej wykryli a czego nie:-:)-:)-(
Wierzę jednak że koncowy wynik wszystkich zaskoczy i okaże się to błahą rzeczą;-);-)
 
CZARNA zostalismy przyjeci z podejzeniem WRODZONEGO PRZEROSTU NADNERCZY i z tego badali jej mocz przez 24 godziny Wynikow jeszcze nie ma czeka sie okolo miesiaca
A podejzenie ma jeszcze Rzowoju homronow meski I ze zenskie moga sie nie rozwijac tak jak powinny Przez to wszystkie badania krwi Aby pozniej zaczac leczyc jak sie okaze to prawda
A do specjalistow roznych chodzilismy bo chciali co nieco sprawdzic Bdanie sluchu w poniedzialek to zarzadzil laryngolog przez ten plyn w uszach
 
reklama
Kochana Dorotko wpadam na chwile bo jestem u rodziców i nie ma tu internetu, ale mały zasną i wpadłam na chwile do koleżanki zeby zobaczyc co u was. Niestety nie czytam dobrych informacji. Ale trzymaj sie. Dasz rade. Rozmawiałam z mamą i ona mi przypomniałam ze też ze mną miała różne problemy zdrowotne. Jak miałam 2 miesiące to trafiłam do lekarza. Najpierw nic nie wykryli i leczyli na jakieś głupoty. A ze mną było coraz gorzej. W końcu jakaś douczona lekarz zrobiła badania i wykryli ze ma zakarzenie dróg moczowych. W dzisiejszych czasach to jest "pikuś". Ale kiedyś to była poważna choroba. Jedna z pieprznietych pielęgniarek powiedziała mojej mamie zeby sie przygotowała na moją śmierć. Pojebana (przepraszam za wyrażenie) baba. Jak można coś takiego powiedzieć matce. A i do tego czasy były takie ze matka nie mogła siedzieć z dzieckiem 24h. Widzieli mnie tylko przez szybe a jak rodzice dali w łape to im mnie przynosili dopiero to ja płakałam bedąc u mamy na rekach bo jej nie poznawałam i chciałam tylko u pielęgniarek. Tak że moja mam tez swoje przezyła. No ale nie taki diabeł straszny jak go malują. I wszystko dobrze sie skończyło. Wyzdrowiałam i żadnego śladu po chorobie nie zostało. Fakt ze rodzice przez 1,5 roku nosili co tydzień mocz do analizy no ale dali rade. I wszystko jest ok i u was też tak bedzie. Wierze w to bardzo mocno i tzrymam kciuki za was. Pomodle sie za was , za Oliwke. Buziaki
 
Do góry