reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Niejadki!!!

Może i masz rację ... ale która matka wytrzyma... jak jej dziecko nic nie je?? ;) ( 3, 5 czy 10 dni ?)
Wmuszanie = odwrócenie uwagi, by nie widziało dziewczę, że otwiera buzię i je ; jak się dziewczę zorientowało, też .... oddawało jedzonko.
Mnie też oszukiwano... zjadałam jedną kromkę i ani grama więcej, więc kanapki sztukowano, by były większe ... , ale jak zjadłam coś więcej niż zamierzałam leciałam tekstem "bo zaraz będę rzygać ..." i oczywiście to robiłam.
Jeszcze mając 19 lat na imprezie jadłam suchy chleb, potem mi przeszło i jem już normalnie.

no ja przyznaje się, że też nie wytrzymuje jak synek nie je... ale pediatra ciągle powtarza - nic nie dawać, tylko woda do picia i zgłodnieje...

z naszym synkiem przez jakiś czas pomagało puszczanie bajek - wtedy potrafił zjeść mój obiad, ale potem znowu przestał... więc cieszę się, że w przedszkolu chociaż trochę je ;-)

a starsza córcia chyba wtedy padła za Tobą ;-) nic tylko czekać do 19stki :sorry:
 
reklama
czytam Was dziewczyny i zgroza mnie ogarnia. Mój jeszcze mały ale nie je od urodzenia. I już wyobrażam sobie jak będzie niedługo. Czy wasze dzieci w niemowlęctwie też nie jadły?
 
U mnie zaczęło się od początku życia starszej to nie jedzenie.... ( mało przybierała na wadze, nie jadła wg norm podanych na sztucznym mleku.... ) i tak jej zostało ..
 
Mój synek nigdy nie był jakimś szczególnym jadkiem i nie robiłam z tego problemu. Nie biegałam za nim z talerzem, by chociaż przełknął pare łyżek zupki. Niektóre mamy z otoczenia bardzo się temu dziwiły,ale ja uważałam,że słusznie robię . Dzisiaj wcale nie jest lepiej,ale śniadanie zjada całe a wagę ma prawidłową:)
 
Witam wszystkie mamy 2-3 latków. Mam taki problem czy wasze pociechy też nie chcą jeść. Od 1,5 tygodnia mój synek nic nie chce jeść oprócz słodyczy oczywiście ( ale ograniczam go), Co weźmie do buzi wszystko wypluwa. Co zrobić by znów zaczął jeść konkrety. Czy też mieliście takie przypadki. pozdrawiam
 
Mój syn nie je od ponad pół roku :/
Zdarza się, że wmuszę w niego ziemniaki, czasami udało się kotleta, ale ogólnie, to wieczna walka...

U Ciebie synek krótko nie je i na Twoim miejscu - nie dawałabym w ogóle słodyczy. Ja popełniłam ten błąd i dawałam biszkopty, herbatniki - aby cokolwiek miał na żołądku, no i teraz klops :/

Na śniadanie zje kaszkę mleczno-ryżową, w przedszkolu - suchy chleb, rzadko coś innego, potem próbuję skłonić go do zjedzenia ziemniaków (czasami zje, a czasami nie ruszy) - jeśli zje, dostaje potem jogurt, coś słodkiego, jeśli nie zje - dopiero wieczorem dostaje mleko (nie ulegam płaczom i krzykom)

Zrobiliśmy badania i wszystko ok. Lekarka mówiła, że czekać - wyrośnie...

POZDRAWIAM
 
A mój nie je od urodzenia :) Myśle Kinga, że u was to przejsciowe nagłe zjawisko i nie ma co się martwić na zapas i tak jak mówi poprzedniczka nie dawać słodyczy ani soczków i słodkich napojów do picia - tylko woda zmądrzeje :) a z głodu nie umrze = mówi moja lekarka
A z doświadczenia mamy niejadka wiem że do jedzenia nie da się zmusić skoro wypluwa to przecież sondy nie podasz.
 
A mój nie je od urodzenia :) Myśle Kinga, że u was to przejsciowe nagłe zjawisko i nie ma co się martwić na zapas i tak jak mówi poprzedniczka nie dawać słodyczy ani soczków i słodkich napojów do picia - tylko woda zmądrzeje :) a z głodu nie umrze = mówi moja lekarka
A z doświadczenia mamy niejadka wiem że do jedzenia nie da się zmusić skoro wypluwa to przecież sondy nie podasz.



Wiecie co mój Maksik tez nie je.:-( Oprócz kaszek i ew poł jogurtu,czy bułki(suchej)!!!o zgrozo...obiadu prawie zero..martwie sie..tez mam nadzieje,ze to minie,ze robi to w ramach buntu..:)) -bo zaczęło sie,,ja nie chce....";)
pozdrawiam Mamusie łobuziaków:)):-)
 
reklama
Witam w klubie!
Mój ma 2 latka a ja muszę mu miksować obiadki bo gdy wyczuje jakiś kawałeczek od razu wypluwa.
Jego menu to:
mleko, serek danonek jakiś waniliowy czy owocowy,czasem jajecznica,parówka.
Raz zajada się rosołem a czasem nie ma mowy by go zjadł.
Do nie dawna jadł jeszcze jarzyny z mięsem zmiksowane ale i tego już nie chce .W końcu wygląda i smakuje tak samo co bym tam nie dawała.
Codziennie stawiam mu talerzyk z naszym jedzeniem i zachęcam by sam jadł ale on stawia go na ziemię i oddaje psu bijąc sobie brawo bo dał Lilusi amku.
Nie je żadnych owoców w kawałku ,przemycam jedynie w kaszy mannej te z gotowych deserków.
załamka
 
Do góry