A mnie to bawi bo i tak to nie będzie miało znaczenia.
W podstawówce byłam trójkową uczennicą, w liceum nawet raz miałam zagrożenie z powodu wiecznych wagarów raczej zawsze wolałam zabawę niż szkołę. Maturę zdałam, na studia poszłam ale nie uważam je za wybitne. Pracę mam super
Dziś jak patrzę na moich znajomych, szczególnie tych 5 i 6, ślęczących nad książkami dzień i noc to zarabiają nawet połowę mniej niż tego co ja. Także tak - moje dzieci mają zdawać, nie mają tracić energii na 6 bo to jest nikomu niepotrzebne tzn. rodzicom żeby się na fejsie czerwonym paskiem pochwalić
na szczęście ja nie wrzucam zdjęć dzieci więc mogą po szkole się bawić ile wlezie