reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Adopcja dziecka z zd??

Wszystkie jak jeden mąż za aborcja, a jak ktoś chce oddać dziecko do adocji jest zły? To sprawa autorki, nie Wasza. Pytała o co innego.

W Polsce, jak już wyżej Loka napisała, adopcja ze wskazaniem jest niestety nielegalna. Możesz zrzec się praw po porodzie i zostawić dziecko w szpitalu.
Nie no to ja poruszylam temat aborcji, ale w kontekście tego wyczekania i wystarania. Nie dlatego, ze adopcja jest zła.
 
reklama
Proszę bez zbędnego moralizowania, już i tak jestem na skraju wytrzymałości. W lipcu przyjdzie na świat moja córeczka, wyczekane, wymodlone dziecko. Niestety badania prenatalne i cała diagnostyka przeprowadzona po nich nie pozostawiają złudzeń - dziewczynka ma zespół Downa (nie wiemy na razie czy są jakieś choroby współistniejące). Nie jestem w stanie tego dziecka wychować z przyczyn rodzinnych, psychologicznych i materialnych. Chciałabym je oddać do adopcji. Czy jest tu gdzieś rodzina, która byłaby w stanie zająć się tym dzieckiem?
... chciałam napisać swoje zdanie ale ostatecznie ... no nic.
A co do adopcji.
No nie ma w Polsce właśnie takiej możliwości, żeby "oddać" dziecko do adopcji konkretnej rodzinie.
Natomiast.
Gdy już będziesz w szpitalu to informujesz personel, że chcesz oddać dziecko do adopcji i zostawić je w szpitalu.
Personel powinien dać ci odpowiedni wniosek do wypełnienia.
Ręki nie dam sobie uciąć, ale zdaje się, że do 6tygodni rodzice mają prawo zmienić zdanie więc przez te 6 tygodni dziecko zdaje się i tak jest w pewnym sensie ... twoje.
Kurcze brzmi to bardzo przedmiotowo ale ... ono wisi sobie pomiędzy takim "jestem/ nie jestem czyimś dzieckiem " .
Następnie to Sąd musi odebrać ci prawa rodzicielskie, przed sądem zrzekasz się dziecka, wszelkich praw, wszystkiego.
I dopiero wtedy tak po prawdzie przestajesz być rodzicem z wszelkimi jego prawami do dziecka.
Dziecko trafia wtedy do Ośrodka Adopcyjnego.
 
Po porodzie możesz się zrzec praw rodzicielskich jak już tak nie możesz wychować tego dziecka...bądź oddać do adopcji niewiem jak wyglądają formalności ale pewnie pokierują Cię co masz zrobić
najważniejsze jest to zeby dziecko nie mialo nadanego nr pesel i zeby rodzice zrzekli się praw. Bo później robi sie problem z adopcją. Lepiej zapytać kogoś kto w tym temacie siedzi...

Od siebie moge dodać, jestem po in vitro i bylo prawdopodobieństwo, ze moja córeczka co ma w kwietniu przyjść na świat bedzie miala ZD jednak jest wymidlona, wyczekana i nasza! Co by się nie działo to ona jest moją córką. A nie na ciężaru dla matki którego by nie udźwigla dla swojego dziecka
 
a jeszcze mniej zaadoptować chore dziecko...
W Polsce większość dzieci przebywających w pieczy zastępczej jest chorych. Ludzie decydujący się na adopcję pewnie są tego świadomi, a jednak nadal są spore "kolejki" wśród rodziców adopcyjnych czekających na dziecko. Jeśli w Polsce nie udaje się znaleźć rodziny, to szuka się również za granicą. O ile rodzeństwa faktycznie mają nikłe szanse, tak jedno chore dziecko ma możliwość zdobyć nowy dom.
 
Zdumiewa mnie jak zwykle, że na wątki bezsensowne zlatuje się masa współczujących i lecą bany albo ostrzeżenia dla tych, którym kończy się cierpliwość, ale na takie obrzydliwe słowa jakie padły od kilku tutaj nie ma reakcji ani moderatora, który by to załatwił...
 
reklama
Zdumiewa mnie jak zwykle, że na wątki bezsensowne zlatuje się masa współczujących i lecą bany albo ostrzeżenia dla tych, którym kończy się cierpliwość, ale na takie obrzydliwe słowa jakie padły od kilku tutaj nie ma reakcji ani moderatora, który by to załatwił...
Nie no bez przesady, wątek ma mniej niz 24h, a wczoraj była niedziela ;)
 
Do góry