reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze zdrowie

jesli sie pojawilo po tym jak zaczelas brac tabletki to nie.

pojawiło się dokładnie w 7 dniu brania tabletek, ale dzien wcześniej spóźniłam się z tabletką jakieś 2 godziny- choć nie wiem czy t ma duże znaczenie..

ja prędzej sądziłam, ze po tabletkach będę miała tylko plamienie.
a plamienia ani razu nie miałam tylko to krwawienie, uznane przeze mnie za @, bo trwało 5 dni i było dokładnei jak @ :-p

ale w takim razie mogę znowu zaczać krwawić- niewiadomo kiedy?
 
reklama
afi, ja właśnie po tygodnu brania cerazette dostałam @ i uważam, że to była @, bo to nie było plamienie, tylko prawdziwa krew ;-)
od tamtego czasu nic nie mam i dobrze (jeśli miałąbym cylkl 28 to 31go lipca miałabym kolejną)
ale jak się nie mylę to przy tabletkah nie powinno być @
sama też już nie wiem
i boję się ze mnie któregoś dnia zaskoczy- w najmniej oczekiwanym momencie

no właśnie u mnie to wyglądało dosłownie jak @! Plamieniem bym tego nie nazwała. Umówiłam sie do ginki (dopiero na 27 sierpnie, bo ma urlop), to ją wypytam dokładnie o co chodzi z @ podczas brania tabletek.
 
mam pytanie, czy któraś z dziewczyn po porodzie naturalnym i nacięciu krocza może już SPRAWNIE się kochać? ('sprawnie' definiuję jako 'tak jak przed porodem/ciążą) bo u mnie najsprawniejszym tego nazwać nie można... :/
mamy, które już wcześniej rodziły sn + nacięcie, kiedy to minie?
masakra... :/
 
mam pytanie, czy któraś z dziewczyn po porodzie naturalnym i nacięciu krocza może już SPRAWNIE się kochać? ('sprawnie' definiuję jako 'tak jak przed porodem/ciążą) bo u mnie najsprawniejszym tego nazwać nie można... :/
mamy, które już wcześniej rodziły sn + nacięcie, kiedy to minie?
masakra... :/
:no::no::no:

a rodziłam ponad 2 tygodnie wcześniej niż Ty:-(
 
mam pytanie, czy któraś z dziewczyn po porodzie naturalnym i nacięciu krocza może już SPRAWNIE się kochać? ('sprawnie' definiuję jako 'tak jak przed porodem/ciążą) bo u mnie najsprawniejszym tego nazwać nie można... :/
mamy, które już wcześniej rodziły sn + nacięcie, kiedy to minie?
masakra... :/

Afi u mnie długo byl niesamowity dyskomfort, a nawet ból...
Miałam paręnaście szwów, nacięcie i pękniecie, byłam szyta po obu stronach:baffled:
Ostatnio zauważyłam, że powoli mija :tak:
Wam także napewno przejdzie:tak:
 
mam pytanie, czy któraś z dziewczyn po porodzie naturalnym i nacięciu krocza może już SPRAWNIE się kochać? ('sprawnie' definiuję jako 'tak jak przed porodem/ciążą) bo u mnie najsprawniejszym tego nazwać nie można... :/
mamy, które już wcześniej rodziły sn + nacięcie, kiedy to minie?
masakra... :/
Afi u mnie ciut brakuje ale narzekać tez nie mogę
 
reklama
mam pytanie, czy któraś z dziewczyn po porodzie naturalnym i nacięciu krocza może już SPRAWNIE się kochać? ('sprawnie' definiuję jako 'tak jak przed porodem/ciążą) bo u mnie najsprawniejszym tego nazwać nie można... :/
mamy, które już wcześniej rodziły sn + nacięcie, kiedy to minie?
masakra... :/
U mnie jeszcze też tak do samego końca nie.Ja byłam dosyć głęboko szyta,jak to stwierdziła pani doktórka co mnie szyła,bo mnie dodatkowo porozpruwało przy porodzie.Ale tak do trzech tygodni jak ten cały syf schodził,te całe odchody połogowe,to zero nic a nic z tany-tany.Dopiero po wizycie u lekarza się zdecydowaliśmy na ponowne "zabawy".Ale tak jak u Ciebie u mnie też jeszcze "coś" przeszkadza,bo nieraz to siedzieć po normalnemu nie mogę
Podobno ma całkiem wszystko minąć po miesiącu gdzieś,zobaczymy.Na razie nie czuję poprawy,ale....
 
Do góry