reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze zdrowie

witam:) wreszcie i ja dostałam wczoraj@ ciesze się bo przynajmniej na chrzciny malej za tydzien bede miec luzik!!!Juz sie odzwyczailam od tego typu"przyjemności co miesiecznych" i jakos dziwnie mi się spało... ja narzekam wczoraj że znów itd a mój Grzes jak chcesz to może byc oststni twój @ i możemy temu zaradzić i będzie synuś ...faceci to mają pomysły!!!
 
reklama
Ja po porodzie mimo naciętego krocza siadałam od razu i żadnego bólu nie czułam :) Ja jeśli zdecyduję się na drugie dziecko to poród tylko sn! Wcale nie było tak źle i choć rodziłam ponad 7 godzin to szybko mi to zleciało i mile wspominam całą akcję :)
 
Hej dziewczyny..ja mialam cesarke i bardzo sie obawialm dochopdzenia po niej. cieli mnie o 1 w nocy i o 14 juz postawili mnie na nogi. przez cala noc i dzien byalm na morfinie...morfine odlaczyli dopiero przed postawieniem na nogi i musze powiedziec, ze nic mnie nie bolalo...bo jeszcze dzialaly srodku. Postawili mnie na nogi i pozniej mialam posiedziedziec troche. Nastepnie zmienilam oddzial, bo polozniczy byl full i po cesarce wyladowalam na te 14h na odzdziale ginekologicznym. Jak tylko postawili mnie na nogi i zwolnilo sie lozko na polozniczym przejechalam tam na wozku. Tym spososbem mogalm pierwszy raz zobaczyc mojego Mateuszka. niestety widzialam go tylko za szyba, bo takich malenstw urodzonych w ostatnich 24h nie daja do pokoju w czasie wizyt rodzin tylko wygrzewaja sie w takich podgrzewaczach - inkubatorach. A co do chodzenia to wiadomo sprawialo mi troche trudnosci , bo nie moglam sie tak od razu wyprostowac i chodzilam troche zgieta ale chodzilam. co to jedzenia to faktycznie dietka. o 6 rano czyli po 5h od cc przyniesli mi sniadanie..tzn herbate. Postawili ja na stoliku obok i sobie poszli a ja mialam ja wypic wzrokiem chyba. Na szczescie z samego rana przyszedl maz mojej sasiadki z pokoju i podal mi ta herbate wiec moglam wypic na lezaco. Obiad to znowu byla herbata. na kolacje dostalam rosolek..wiec tylko plyny.. zeby bylo smieszniej to przy sniadaniu czyli tej herbacie dali mi do wyplenienia menu ...mialam sobie wybrac co na obiad i kolacje no ale to tylko taki pic na wode bo do czasu kiedy nie piszczalam gazow nie mogli mi podawac nic stalego do jedzenie. na szczescie te nieszczesne gazy popuszczalam i nastepnego dnia..nareszcie zjadlam sucharki na sniadanie i na obiad tez mialam jakies pure .-))))
A co to chodzenia i podnoszenia dziecka i zginanaia sie to nie mialam problemow. Takze w zartach mowie jak nastepne dziecko to tylko cc. zreszta jak bylam na wizycie kontrolenej i zapyatalm lekarza czy w kolejnej ciaszy moze sie powtorzyc historia z lozyskiem przodujacym lekarz odpowiedzial , ze moze ale nie musi ale, ze prawdopodobnie 2 dziecko i tak bede rodzic przez cc.
 
Ostatnia edycja:
Ja też byłam nastawiona na drugą cesarkę...Ale jakoś ostatnio zastawiam się jakby to było gdybym urodziła Wojtusia sn....:-)Po cesarce postawili mnie na nogi po 5 godzinach i uważam ze było to za SZYBKO bo prawe zemdlałam - OKROPNE!!!! Taki ból !!!Na szczęście miną po 2-3 dniach później tylko wstawanie i kładzenie było bolesne i ciągle środki przeciwbólowe...
 
to ja po cc szybko doszłam do siebie:) o 11.15 w sobote poród w nidziele o 7 na nogach i od 9 bez cewnika i chodziłam wiadomo że z bólem ale chodziłam wieczorem juz byłam z mała do kapieli i caly dzien sie nia juz normalnie zajmowałam...karmiłam przewijałam itd. a środki przeciwbolowe to mialam tylko w nocy z soboty na niedziele dwa zastrzyki :( i w niedziele dostalam paracetamol w kroplowce a od pon już nic!!!!raz wziełam paracetamole dwa bo mnie głowa bolała!! także szybko poszło, rana ciągła mnie z 2 tyg ale dalam rade.
 
Mnie po cesarce postawili na nogi po 6h. Położna przyszła w nocy i powiedziała że bardzo przeprasza ale tak trzeba i najpierw dala mi jakieś bardzo mocne przeciwbólowe. W sumie nie było tak źle jak myślałam że będzie. Prawie nie czułam bólu. Pomogła mi się przebrać ze szpitalnej piżamki w moją a później sama zmieniłam małemu pieluszkę ( nie wiem czemu ale strasznie się przy tym wzruszyłam:tak:) Po kilku min wróciła położna i pomogła mi się położyć. A cewnika to długo mi nie wyciągali :baffled:
 
A ja wstałam 12 godzin po cesarce. Powiedziano mi że jak wstanę i zrobię siusiu to będę się mogła napić wody- a taaaaak mi się chciało pić. Słowem przekupili mnie;-)
Rana bolała ale zastrzyki przeciwbólowe wzięłam tylko w nocy (urodziłam o 13) a jak następnego dnia powiedziałam że nie chce zastrzyków bo mnie nie boli to się położna zdziwiła ;-)
 
hmmm... Dziwne że dawali wam tylko wodę do picia. Ja dostałam rano już normalne śniadanie a cesarkę miałam o 21.
 
reklama
Bozuwi i jak człowiek ma mieć siły aby dojść do siebie jak go głodzą? Ja dietę miałam tylko w sobotę to znaczy w dzień jak mnie na porodówkę wzięli. Na drugi dzień już o 8 normalnie dostałam śniadanko (latki kukurydziane i grzanki z dżemem do tego herbatka, sok pomarańczowy i mleczko), o 12 obiadek a o 17 kolację.
 
Do góry