reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze zdrowie, samopoczucie, wizyty u lekarzy...

goniap2...ale ja planuję niedługo się tym zajać, ja dopiero 33tc zaliczam zamierzam 5 tyg wytrzymać jeszcze co najmniej i cieszyc sie brzuszkiem, tak późno mi wyskoczył więc go dosyc jeszcze nie mam.....
 
reklama
Ja wam powiem, ze mi nie bylo spieszno do porobu (chyba ze wzgledu na strach) a dzis jak spotkalam sie z kuzynka i zobaczylam jej 2 tyg synka taki tyci tyci jest ma 49 cm i wazy 2700g :-) to tez juz bym chciala :p ale niech poczeka jeszcze troszke az popiore i poprasuje i spakuje torby hihihi...
 
ehh znajac zycie my tu panikujemy ze bedzie wczesniej niz te magiczne 40 tygodni a pewnie przelazimy i bedziemy jeszcze bardziej stekac...ehhh czy mozna stekac bardziej? pewnie zaskocze sama siebie...
 
Agatka trzymam kciuki i daj znac po powrocie.
Ja juz od jakis 2 tyg jak pochodze to pozniej mam skorcze juz takie bolesne i musze sie połozyc zeby przeszło, mowiłam o tym mojej mamie a ona na to ze od 5 m-ca ciazy myslała ze mnie urodzi bo skorcze i napierałam na szyjke (nic nie dostawała na to, zadnych lekow) a przenosiła mnie o 3 tyg.
 
Wróciliśmy dwie godziny temu z zakupów-a ja nadal dochodzę do siebie. Musiałam sobie kupic buty,bo idziemy na komunię. Potem poszliśmy do mojej dawnej pracy odwiedzić na soczek i porozmawiać ze znajomymi. Posiedzieliśmy tam troche, nawet niezle się czułam.
Ale jak wstaliśmy,aby pojść do domu-to ledwo mogłam chodzić. Jakoś mi się brzuch obniżył- i coś ciągnęło mnie do dołu. Myślałam,ze nie dojdę. Po drodze spotkalismy pare osób i każdy do mnie: o to jeszcze nie urodziłaś, chyba to już niedługo?
A według lekarza to niby mam w terminie rodzić.
Teraz dól pleców i pachwina boli mnie tak,ze ledwo wstaję do łazienki. Trochę mnie to martwi.
Miesiąc do porodu a ja nie moge funkcjonować to chyba nie jest normalne?? Taki stres teraz czuje,ze nie wiem co robić. Najlepiej chyba położyć się i czekać- a przecież tak nie można.
Mam już dość... Nie dojadam, bo nie ma miejsca jakoś. Mam ochotę coś schrupać- a tu nic,bo zaraz ból żołądka. I tak wszystko na raty- jedzenie,siusiu nie powiem co jeszcze.Wogóle kłebek nerwów ze mnie.
 
Melduję się po wizycie. U mnie nadal ujście otwarte na 1 cm. Fenoterol mam jeszcze brać przez tydzień (do 15 maja), a później możemy rodzić. Mała waży 3 kg z groszami i nadal jest ustawiona grzecznie główką w dół. Właściwie wszystko jest gotowe i mam taką cichą nadzieję, że za tydzień się zacznie :-) Tak bym chciała mieć już maleńką przy sobie...
 
reklama
Nanya- super ze wszystko jest OK :-) ja mam nastepna wizyte 18 maja ciekawa jestem czy do tego czasu cos sie zmieni teraz jak bylam to szyjka byla jeszcze zamknieta
 
Do góry