reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze zdrowie, samopoczucie, wizyty u lekarzy...

my tam na zwyklych karimatach (+ podluzne poduszki ciazowe/do karmienia, z ktorych chyba polowa kulek juz poznikala) urzedujemy :baffled: po 2 h tylek moj mysli tylko o jednym :cool2:... masazu oczywiscie :-p
 
reklama
Cześć Kobitki!


Przepraszam, że ostatnio jestem tak rzadko na forum, ale dzisiaj znowu wróciłam od lekarza i skończyło się tym, że jestem chora. Mam ropne zapalenie zatok i ropne zapalenie zatok przynosowych, a przytym ból głowy okropny. Mam zapisany DUOMOX, ale nie wiem czy jest bezpieczny. Brała go może któraś z WAS?
Ja po Duomoxie miałam wysypkę, więc różnie to bywa, ale mówią że jest bezpieczny.
 
Czesc kochaniutkie, dzisiaj u nas byl piekny sloneczny dzien. Mielismy kilkoro znajomych na obiadku, maz oczywiscie wygotowywal, bo ja sie nie nadaje do kuchni:-D:-D:-D;-) Potem siedzielismy na tarasie a dzieciaki wariowaly w ogrodzie, bylo niezmiernie przyjemnie i na dodatek cieplutko:tak:.
Widze, ze byla rozmowa o lewatywie. W niemieckich szpitalach sie jej nie praktykuje, polozne w szkole rodzenia twierdza, ze nawet jakby sie cos przydarzylo w trakcie parcia, to jest to calkowicie ludzkie i nie napawa je obrzydzeniem:tak::tak: W pierwszej ciazy nie mialam lewatywy i nic mi sie nie przytrafilo:tak:, pomimo tego, iz w trakcie partych ma sie wrazenie, jakby sie chcialo do ubiekacji. Wiec dziewczyny nie ma sie co na zas przejmowac, bo wszystko bedzie ok. :tak: Jutro mialabym szkole rodzenia, ale maz ma nocke, wiec musze odpuscic.
 
Widze, ze byla rozmowa o lewatywie. W niemieckich szpitalach sie jej nie praktykuje, polozne w szkole rodzenia twierdza, ze nawet jakby sie cos przydarzylo w trakcie parcia, to jest to calkowicie ludzkie i nie napawa je obrzydzeniem:tak::tak:

oj, Aga, nawet sobie nie wyobrazsz, jak mnie wlasnie uszczesliwilas!!!!!!!!! Kochana!!!! :-D

Lewatywa to byl jeden z moich najwiekszych strachow przed porodem, ale mi ulzylo teraz, cudownie :-)

W sumie nie pytalam poloznej, bo myslalam, ze robia. Zreszta nawet nie wiem jak to tu sie nazywa.

Szkole rodzenia ja mam co srode. Jestem w grupie gdzie sa same babki. Za 2 spotkania mamy przyjsc z partnerami i bedziemy zwiedzac sale oraz cwiczyc pozycje do wspolnego zwalczania skurczy i potem porodu. Tu jakos tak porody rodzinne rozumieja sie same przez sie. Rodzice dostaja swoj pokoj i rodza :-D W tym czasie maz tez jest "odzywiany" przez szpital i moze z ciezarna nocowac do 1 doby po porodzie na koszt szpitala/kasy chorych i w sumie juz ciesze sie na te chwile po porodzie, jak lezymy sobie w ciszy i spokoju we trojke i jedyne co sie wtedy bedzie liczyc, to Ona :tak:
W szkole jest z nami jedna dziewczyna, ktora 3 tyg. temu miala juz tylko 6 tygodni do terminu i poprzednia szkole rodzenia przegapila :-D:-D Pewnie lada chwila i bedziemy mieli juz pierwsza mamuske :)
 
ostatnio jab bylam na usg to synek był ułożony głową do dołu...a ja kopniaczki odczuwam na dole tak po dwóch stronach...więc nie wiem czy to mozliwe zebym nie czuła kopniaków w okolicach żeber...a może synek leży w poprzek :confused: sama juz nie wiem...bo ostatnio to spac nie mogłam a jak zasnełam to mi sie sniło ze bedzie miał niepełnosprawne nóżki:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
a co do ulozenia, to prosze Was o trzymanie kciukow, by Mala sie na jutro wieczor na moment przewrocila glowka do gory, bo poki co wisi jak nietoperzyk i z 3d dupka :-(
 
niezapominajmy ze nasze dzieciaki maja tez ruchome raczki ktorymi pewnie rownie chetnie boksuja co kopia nozkami :-), wiec ich male uderzenia mozemy czuc w kazdej czesci naszego brzuszka.




Kazda z nas miewa pewnie jakies koszmary...
a tak w ogole, to nikt Ci nie mowil, ze sny jezeli juz sie tlumaczy to dokladnie na odwrot? :-)
pierwsza ciąża, więc przewrażliwiona jestem:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
o matko, dla mnie w ciąży z Adasiem wizja urodzenia kupki przed dzieckiem była największym porodowym stresem :sorry2: nie wyszłam na salę zanim nie dostałam i nie skorzystałam z lewatywy :sorry2: Choć tu też mówią, że luz, nic, co ludzkie, nie jest im obce i bardzo dyskretnie się takie sprawy w razie "w" załatwia - dla mnie to temat nie do przeskoczenia...
 
reklama
Widze, ze o lewatywie dyskutujecie ;-). To moje zdanie jest takie, ze jezeli bede miala porod SN to na 100% zdecyduje sie na lewatywe. Nie jest ona taka straszna jak pewnie wydaje sie wiekszosci osob, a pozniej duzo fajniejszy komfort psychiczny.
Jednak decyzja nalezy do kazdej z nas, a ja nikogo nie zamierzam przekonywac do wlasnych racji :-).

Ja przy pierwszym porodzie miałam lewatywę i bardzo sobie ją chwalę. Nie odczuwałam jej jako bólu, czy nawet nieprzyjemności, a później miałam niesamowity komfort psychiczny. Poza tym lewatywa podobno przyspiesza poród - nie wiem na 100%, bo nie mam porównania z porodem bez lewatywy.
 
Do góry