reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze zdrowie, samopoczucie, wizyty u lekarzy...

No to jakieś pocieszenie jest. Ale chyba upoluje dziś w sklepie tego paskudnego buraka.
Chociaż mówią,ze nic na siłe nie powinno się jeść w ciąży-heheh. A napewno ochoty na niego nie mam. I tak wolę wypić sok niż zjeść buraka.
 
reklama
buraki, watrobka, brokuly, szpinak, natka pietruszki, rodzynki, fasola szparagowa, zoltka jaj, kasza gryczana, salata - ot, produkty zawierajace zelazo_Organizm latwiej przyswaja zelazo z vit C.

Nie wiem skąd sie bierze przeświadczenie o cudownym wpływie soku z buraków na stężenie hemoglobiny we krwi... chyba głównie ze względu na podobieństwo kolorów tych substancji.... ;)
Dosyć ważną informacją jest, że żelazo w pokarmach można podzielić na hemowe i niehemowe (zależy od wartościowości pierwiastka, jeżeli ktoś pamięta jeszcze z chemii). Łatwo przyswajalne przez organizm jest żelazo hemowe, które występuje w produktach zwierzęcych chodzi głównie o czerwone, chude mięso. Żelazo niehemowe jest znacznie trudniej przyswajalne przez organizm, i ten rodzaj żelaza znajduje się w roślinach.
Wspomniane czerwone, chude mięso najlepiej jest z surówką, popić sokiem, bo tak jak napisała Tau, żelazo najlepiej wchłania się w towarzystwie witaminy C.
 
Ciekawe czy tylko ja nosze w sobie male sloniatko - przyznawac sie ile waza wasze maluchy!!!
Moja tydzień temu (29 tc) ważyła 1200 g, to chyba kruszynka z niej, co? ;-)

95% ciuszkow mam w rozmiarze 56 :angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry:
Mój synek ważył po urodzeniu 3500 g i miał 55 cm, a większość ciuszków r. 56 była na niego za mała. Na szczęście wiedziona nadprzyrodzoną intuicją kupowałam raczej od razu na 62.
Teraz wszystkie ciuszki kupuję na 62.

Hemoglobinę mam 10,5 to chyba bardzo słabo.
Mi wyszła 11,9 i wg podanych obok widełek jest w normie, choć w dolnej granicy. Za to RBC, HCT i LYM mam za niskie i muszę brać Sorbifer.. mam po nim straszne zaparcia :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Niestety mi żadne buraki, wątróbki i inne takie nie pomogły...
 
wuyu gratuluje synusia :tak:
Ladna waga Twojego malenstwa :happy2: :-)

Samara pisze:
Tak w ogóle to zupełnie zapomniałam, ze mam wam do opowiedzenia niesamowita historie :rofl2: Otóż niedawno wróciłam z tygodniowego pobytu w szpitalu ( z powodu nadciśnienia) i wyobraźcie sobie, ze obok mnie leżała babka coś po 40-stce, która dowiedziała się, ze jest w ciąży w .....34 tyg.:szok: Jak była młoda powiedziano jej (podobnie jak jej dwom siostrom), ze nie możne mieć dzieci. Mialo to związek z budowa macicy. Kobieta mówiła, ze tylko piec razy w życiu miała okres. Poszła do lekarza myśląc, ze ma coś z nerkami a tu na usg lekarz jej mówi, ze jest w 34 tyg ciąży. SZOK!Po dwunastu latach małżeństwa taka niespodzianka.....:-)
Niesamowita historia :tak:
Ta kobieta musiala byc puszysta skoro nie widzala jak jej brzuszek urosl.
No i dziwne z enie wyczula ruchow dzidzi :sorry2:
Moja ciocia (puszystej postury) zaszla w kolejna ciaze tez po 40-stce i dowiedziala sie ze jest w ciazy kolo 22 tygodnia wlasnie dlatego ze poczula ruchy, wczesniej myslala ze ma menopauze.

no właśnie dzisiaj dowiedziałam się od jednej pani, że przez całą ciążę wszystkie badania wykazywały chłopca, a urodziła dziewczynkę, a poza tym to był wcześniak urodzony na początku 8 m-ca o wadze :szok: prawie 4 kg :szok:
No ladnie :szok: Co by bylo jakby dzidzius posiedzial dluzej.
Moze i u nas okaze sie z ejednak bedize panna ;-)Choc lekarka mowila, z edaje reke obciac hehe zobaczymy :-) Ale szczerze mowiac juz tak sie nastawilam na chlopca ze chyba bylabym bvardzo zaskoczona jakby podczas porodu okazalo sie ze jednak druga corcia bedzie ;-)

Tau ladna wage ma Tymus :-)
Ciekawe ile wazy moja dzidzia :sorry2:Dowiem sie pewnie dopiero 22 kwietnia, ajk sie wogole dowiem :dry:

sabin super, z ecorcia rozwija sie ksiazkowo :-)
Gratuluje :tak:

Wczoraj miałam wizytke , ale niemiałam czasu by tu zajrzeć , więc odrazu z rańca pisze że u mojego maleństwa wszystko dobrze MA 1600 I 42 CM więc też wychodowałam zapaśnika , a jeszcze w styczniu był chuderlawy - jak to wszystko sie szybko zmienia. Z szyjką tez dobrze ,nieskraca sie i jest zamknięta , wyniki super więc chyba swój limit nieszczęść już wyczerpałam:tak:. TYLKO GINKOWI CHYBA WAGA SIE POPSUŁA BO UWAGA!!! :szok::szok::szok: 66 KILO WAŻE - MASAKRA , NA PLUSIE 14 KL.:baffled::baffled::baffled: - no cóż to skutki uboczne ciąży:-):-):-)
Andzia ciesze sie, z eu malenstwa wszystko dobrze :tak:
Ladnie wazy mluszek :-)
Ciekawe ile ja mam na + :sorry2: Pozyczylam wage kolezance i narazie nie spieszy sie z oddaniem.
 
Tau - gratuluję dorodnego potomka! Ja wczoraj miałam kolejne badanie i moja Hania waży 1200g ( koniec 29t) i mam nadzieję, że nie podskoczy nagle na wadze:-) A muszę dodać, że łykam maternę od początku ciąży. Wszystko resztę też w normie.
Poniżej portret mojej Nuni, choć nie jest najbardziej wyraźny.
W przyszłym tygodniu muszę jednak zrobić obciążenie glukozą ( 75), bo ostatnio wyszło mi trochę dużo po 50 ( 160!). Mam nadzieję, że będzie ok.
Dziewczyny, czy wam też jest trudno oddychać? Ja mam wrażenie, że zmniejszyła mi się objętość płuc i jakby coś ( lub ktoś:-)) nich siedział, bo nie mogę wziąć głębszego oddechu i brakuje mi tchu. Lekarz powiedział, że to przejdzie dopiero po 34 tygodniu! Chyba się uduszę do tego czasu!
 

Załączniki

  • scan0002 (491 x 341).jpg
    scan0002 (491 x 341).jpg
    29,7 KB · Wyświetleń: 27
Dziewczyny, czy wam też jest trudno oddychać? Ja mam wrażenie, że zmniejszyła mi się objętość płuc i jakby coś ( lub ktoś:-)) nich siedział, bo nie mogę wziąć głębszego oddechu i brakuje mi tchu. Lekarz powiedział, że to przejdzie dopiero po 34 tygodniu! Chyba się uduszę do tego czasu!

Mi ogólnie jest ciezko oddychać. Zadyszke lapie nawet przy przewracaniu sie z boku na bok, przy mówieniu. Ale powiem Tobie, że takie porządne wyciagniecie się, wyprostowanie pleców pomaga na troszeczkę :-)
 
Ja też mam bez przerwy zadyszkę jak lokomotywa :szok:. Mąż się śmieje, że wie kiedy idę korytarzem bo najpierw słyszy zadyszkę a później kroki ;-):-D.
Mi pomaga leżenie na plecach z nogami wyżej!
 
w lutym moja hemoglobina 12,6 zastosowałam kuracje buraczano wątróbkową i prosze marzec a tu 13,3 więc polecam no a pozatym mięsko rybki dużo owocków , napewno ci sie poprawi.

Pani Andziunie za bardzo to lubię ale cóż się nie zrobi dla dzidziunia!!!! owoce jem ogromne ilości, duzo nabiału...

a Tricolor z tego co mi wiadomo o anemii się mówi jeśli hemoglobina nam spadnie poniżej 9.0
 
Ja też mam bez przerwy zadyszkę jak lokomotywa :szok:. Mąż się śmieje, że wie kiedy idę korytarzem bo najpierw słyszy zadyszkę a później kroki ;-):-D.
Mi pomaga leżenie na plecach z nogami wyżej!

Kurcze jak ja leżę na plenach to jeszcze mi gorzej jest :dry:

a Tricolor z tego co mi wiadomo o anemii się mówi jeśli hemoglobina nam spadnie poniżej 9.0

No to jeszcze mi daleko, uff ;-):-D
 
reklama
wiecie co a mnie to ostatnio tak kręgosłup nawala że szok. w tej ciąży jeszcze nawet kilograma nie przybrałam ( ale zostało mi 10 kg po Julince ), a czasami czuję się jak emerytka, jak mnie połamie to ruszyć się nie mogę!!! ten mój kręgosłup lędźwiowy jest straszny!!! te dolegliwości są straszne ale musimy z tym walczyć!! bo kto ma sobie z tym dać radę jak nie my!!!

no Tricolor mnie też ale trzeba dmuchać na zimne... z Julinką miałam 12.6 i może dlatego się tak przewrażliwiam... z nią to mogłam jeść żelazo na pęczki a z tą drugą wcale... i bądź tu zdrowa jak po wszystkim słabo mi... niby je się te owoce ale na to chyba nie ma recepty... na tą hemoglobinę
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry