reklama
Foto z dzisiejszej wizyty. Lekarz tak bardzo skupił się na szukaniu obecności lub nieobecności jajek, że mi nie powiedział nawet ile to dziecię mierzy cm. Natomiast wiem, że waży 170g.
Dodatkowo załączam wyniki z testu Pappa.
No i gin powiedział, że na 90% jest chłopak. No wiem, że zareagujecie ostro, ale jestem chwilowo smutna. Bardzo chciałam drugą córeczkę... I tak mnie to przybiło. Oczywiście zdrowy chłopak i w ogóle wszystko dobrze, ładnie się rozwija, no ale to raczej nie jest dziewczynka, chyba, że pępowina bardzo się tam zaplątała. Ma to jeszcze sprawdzić za miesiąc. No i jutro idę na usg do Medicover, może tam mi powie ile ma cm i może dostrzeże jajka lub ich brak tak na 100%.
Póki co mam jakiegoś dołka chwilowego... ja wiem, to głupie, ale nic na to nie poradzę, zjadłam już sobie czekoladę na poprawę humoru. Jeszcze mój M tak się uśmiechnął z wyższością i nie wiem czy, jakbyśmy rywalizowali czy cholera wie o co mu chodziło i mi tekstem, że "no - wiedziałem, że będzie chłopak". Ale jakoś nie widziałam, aby dzwonił lub pisał do kogokolwiek aby się pochwalić tym co lekarz powiedział... I do mnie też jakoś miły nie był w sensie, że się cieszy z chłopaka. W ogóle niewiele się odzywał. Smutne to. Nie wiem, pewnie mi za dzień lub dwa przejdzie i oczywiście cieszę się na dzidzię. Tylko mam taki mały kryzysik. Autentycznie płakać mi się chce (tak, po raz kolejny - wiem, że to głupie...)
Dodatkowo załączam wyniki z testu Pappa.
No i gin powiedział, że na 90% jest chłopak. No wiem, że zareagujecie ostro, ale jestem chwilowo smutna. Bardzo chciałam drugą córeczkę... I tak mnie to przybiło. Oczywiście zdrowy chłopak i w ogóle wszystko dobrze, ładnie się rozwija, no ale to raczej nie jest dziewczynka, chyba, że pępowina bardzo się tam zaplątała. Ma to jeszcze sprawdzić za miesiąc. No i jutro idę na usg do Medicover, może tam mi powie ile ma cm i może dostrzeże jajka lub ich brak tak na 100%.
Póki co mam jakiegoś dołka chwilowego... ja wiem, to głupie, ale nic na to nie poradzę, zjadłam już sobie czekoladę na poprawę humoru. Jeszcze mój M tak się uśmiechnął z wyższością i nie wiem czy, jakbyśmy rywalizowali czy cholera wie o co mu chodziło i mi tekstem, że "no - wiedziałem, że będzie chłopak". Ale jakoś nie widziałam, aby dzwonił lub pisał do kogokolwiek aby się pochwalić tym co lekarz powiedział... I do mnie też jakoś miły nie był w sensie, że się cieszy z chłopaka. W ogóle niewiele się odzywał. Smutne to. Nie wiem, pewnie mi za dzień lub dwa przejdzie i oczywiście cieszę się na dzidzię. Tylko mam taki mały kryzysik. Autentycznie płakać mi się chce (tak, po raz kolejny - wiem, że to głupie...)
Załączniki
Dreamgirl,
Ja Cię rozumiem. Też chciałam druga córeczkę a wygląda na to, że będzie chłopiec.
Najważniejsze, że maluszek zdrowy. A siusiak to nowe doswiadczenie! Trzeba będzie wychować fajnego faceta a to nie lada wyzwanie
Ja Cię rozumiem. Też chciałam druga córeczkę a wygląda na to, że będzie chłopiec.
Najważniejsze, że maluszek zdrowy. A siusiak to nowe doswiadczenie! Trzeba będzie wychować fajnego faceta a to nie lada wyzwanie
maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 491
Dreamgirl widzisz jakie to zycie przewrotne, jedne marza o synu to maja same corki, inne chcialy by corki to znowu synow maja... ja teraz 3 raz probowalam i za kazdym razem liczylam na syna, teraz jeszcze plci nie znam, ale pewnie tak z przekory bedzie 3 babeczka i od 12tc na to wlasnie sie nastawiam, choc serce chcialoby by byl w koncu syn... wiecej dzieci nie planujemy wiec to moja ostatnia szansa... gratuluje Ci zdrowego dzieciatka i powiem Ci, ze znam to uczucie ale z kazdym dniem bedzie lepiej bo przezwyczaisz sie do mysli o chlopcu... wiadomo kazdy mowi, ze ciesz sie zdrowym dzieckiem i nikt nie watpi, ze to jest najwazniejsze, ale chcielibysmy by nasze marzenia co do plci tez sie spelnialy bedzie dobrze :*
Kochana, rozumiem Cię doskonale też tak miałam chwilkę po info...ale podeszłam do tematu tak. Zawsze siostra brata jak to kobita ogarnie i do porzątku przywoła ( mówimy już o późniejszym dorosłym etapie kuedy nas zabraknie) a u Ciebie chłopak rzywdy siostrze nie da zrobić. Tak sobie tłumacz będzie dobrze, kryzys minie!Foto z dzisiejszej wizyty. Lekarz tak bardzo skupił się na szukaniu obecności lub nieobecności jajek, że mi nie powiedział nawet ile to dziecię mierzy cm. Natomiast wiem, że waży 170g.
Dodatkowo załączam wyniki z testu Pappa.
No i gin powiedział, że na 90% jest chłopak. No wiem, że zareagujecie ostro, ale jestem chwilowo smutna. Bardzo chciałam drugą córeczkę... I tak mnie to przybiło. Oczywiście zdrowy chłopak i w ogóle wszystko dobrze, ładnie się rozwija, no ale to raczej nie jest dziewczynka, chyba, że pępowina bardzo się tam zaplątała. Ma to jeszcze sprawdzić za miesiąc. No i jutro idę na usg do Medicover, może tam mi powie ile ma cm i może dostrzeże jajka lub ich brak tak na 100%.
Póki co mam jakiegoś dołka chwilowego... ja wiem, to głupie, ale nic na to nie poradzę, zjadłam już sobie czekoladę na poprawę humoru. Jeszcze mój M tak się uśmiechnął z wyższością i nie wiem czy, jakbyśmy rywalizowali czy cholera wie o co mu chodziło i mi tekstem, że "no - wiedziałem, że będzie chłopak". Ale jakoś nie widziałam, aby dzwonił lub pisał do kogokolwiek aby się pochwalić tym co lekarz powiedział... I do mnie też jakoś miły nie był w sensie, że się cieszy z chłopaka. W ogóle niewiele się odzywał. Smutne to. Nie wiem, pewnie mi za dzień lub dwa przejdzie i oczywiście cieszę się na dzidzię. Tylko mam taki mały kryzysik. Autentycznie płakać mi się chce (tak, po raz kolejny - wiem, że to głupie...)
Zobacz załącznik 684654Zobacz załącznik 684655
Dreamgirl,
Ja Cię rozumiem. Też chciałam druga córeczkę a wygląda na to, że będzie chłopiec.
Najważniejsze, że maluszek zdrowy. A siusiak to nowe doswiadczenie! Trzeba będzie wychować fajnego faceta a to nie lada wyzwanie
U mnie pusia nowe doświadczenie. Jak już porodzimy proponuję stworzyć wątek dla mam które mają córy a teraz chłopaka i na odwrót. Będziemy sobie radzić co i jak i damy radę
reklama
U mnie pusia nowe doświadczenie. Jak już porodzimy proponuję stworzyć wątek dla mam które mają córy a teraz chłopaka i na odwrót. Będziemy sobie radzić co i jak i damy radę
Jestem za Siusiak mnie przeraża tzn. wychowanie siusiaka na porządnego faceta
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 97
- Wyświetleń
- 11 tys
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 202
- Wyświetleń
- 37 tys
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: