reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze zakupy

reklama
Kupiłam już wózek dla moich urwisów bo była nie zła okazja na allegro. Model BRITAX B-DUAL KOLOR JAK NA FOTCE. Dałam za niego 638zł już z wliczoną przesyłką tylko do tego za 200zł muszę dokupić tylne siedzisko dla drugiego dziecka. Głęboki wózek będę mieć od siostry a na wiosnę wsadzę już Julkę w normalną spacerówkę z wkładką dla niemowlęcia. Jeszcze wózka nie wypróbowałam bo czekam aż przyjdzie to wtedy wsadzę Filipa i Norberta mojego chrześniaka bo jest w wieku Filipka (jak bliźniaki) hehe i popędzimy na spacer. Przemyślałam dokładnie sprawę jeśli chodzi o wózek i przynajmniej z tym modelem wygodnie będzie mi chodzić po sklepach itd.


aLE FAJNY WÓZEK. Ja też własnie coś takiego szukam. Myślałam o Phil&Teds ale one strasznie drogie są. Także wielkie dzięki za tego posta :-) Wrzuć proszę link gdzie go tak tanio kupiłaś, bo coś patrzę ale nie widzę tak korzystnych cen.


Co do smoczka to ja mam w domu nałogowca smoczkowego. On nie ssał piersi, a odruch ssania miał silny i jakoś trzeba go było zaspokoić. Ja to bym uważała z przyzwyczajaniem dziecka do smoczka za 20-30 zł, bo np u nas wczoraj wywaliłam chyba 7 smoczek od jego urodzenia (przegryzł go zębami) i naprawdę się strasznie cieszę, że na początku kupiłam na próbę smoczek Canpola za 4-5zł za sztukę. Inaczej to bym zbankrutowała;-) Smoczki się niszczą, a jak dziecko ma już zęby to w ogóle na krótko starczają.
pencil.png
 
Ostatnia edycja:
A to moje ubranka dla małej. Wszystkie oprócz bodów kupiłam z sklepie z używaną odzieżą.
 

Załączniki

  • ubranka.jpg
    ubranka.jpg
    37 KB · Wyświetleń: 43
nice te smoczki kauczukowe chicco sie nie daja przegryzc, nawet pociac nozyczkami trudno, to kolejna ich zaleta ( warte swojej ceny pod kazdym wzgledem) , ja mialam z kazdego rozmiaru tak po trzy-cztery (bo musialam miec w torebce, w aucie, u rodzicow no i w domku) i wystaczaly na dany okres i wyrzucalam w super stanie, a moj synek nie wyjmowal smoczka z ust do 3 lat, wiec to byl prawdziwy nalogowiec :))))
Dzisiaj chyba uda mi sie kupic na alegro z dwa przynajmniej, jedna kobitka znalazla jeszcze dwa ostatnie hurrra!!!!
Ckiereczek sliczne ubranka dla malej ksiezniczki!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cukiereczek - śliczne ubranka :-) Ja też w poniedziałek zaszalałam w ciucholandzie i kupiłam maleństwu śliczne ubranka - wszystko welurkowe, 2 pajace jeszcze z metkami, no i taki super welurowy dresik z kapturkiem w uszkami i z misiami z uszkami na stópkach spodenek - no słodkości :-D Dałam 30 zł za dresik, 2 pajace, śpioszki (wszystko welurowe) i grube bawełniane półśpiochy :-) Będę tam częściej zaglądać :-D

Pati - dla mojego dziecka nie ma chyba rzeczy, której nie da się odgryźć. Mu strasznie ząbki dokuczają, rosną na potęgę. On smoczków nie ssie tylko gryzie, to samo jest z tymi od butelek (avent używamy i na długo nie starczają niestety). W ogóle nie można mu nic dać, książeczki musiałam mu pochować, bo okładki poobgryzał aż do takiej pianki w środku, poobgryzał mi kable różne, myszkę do komputera musiałam wywalić nową bo mi przegryzł całkowicie kabel, gryzaczki też już powykańczał - masakra. Normalnie przypomina mi szynszylę, którą kiedyś miałam i pożerała wszystko co stanęło na jej drodze ;-)
 
Do góry