reklama
Katka***
Fanka BB :)
Haha no ja już pisałam kilka razy że ja grzecznie w niej stoję
s.michalina
Fanka BB :)
To z niecierpliwością czekamy na wieści co tam u młodzieży :-)
Jeszcze cały dzień ale ci się będzie dłużyć
Jeszcze cały dzień ale ci się będzie dłużyć
sergeevna
Pysiołkowa Mama
Cześć Babki, melduję, że ZMARTYWYCHWSTAŁAM
Co bynajmniej nie oznacza porodu
W sobotę odwiedziłam zębologa, ale dał mi "tylko" antybiotyk i kazał się zgłosić na kontrolę we wtorek, bo jego zdaniem pod zębem jest infekcja która na tyle się rozeszła, że nie ma co ratować :-( Trzeba rwać i leczyć, żeby nie przeszło na sąsiednie zęby plus nie wdało się zakażenie do krwi, co by mogło zagrozić mnie i Małej. Wieczorem tego samego dnia wylądowałam na IP, z bólu chodziłam po ścianach Dali mi dożylnie paracetamol z małą dawką kodeiny, ale i tak za wiele nie pomogło... :-( Wysłali też na KTG, Klara na szczęście ma się dobrze, ale skurczy brak jakichkolwiek W niedzielę z rana po kolejnej już nieprzespanej nocy stwierdziłam, że nie wytrzymam i pojechaliśmy popołudniu na rwanie zęba :-( I znowu - kolejna doba w bólu wyjęta z życiorysu, najgorszemu wrogowi nie życzę! Wczoraj już jako tako funkcjonowałam, dzisiaj jest duuuuuużo lepiej. Antybiotyk mam jeszcze na 3 dni, paracetamol z kodeiną dzisiaj do końca, od jutra już zwykły albo nic...
Boże, biedna ta moja Klarusia :-( Matka się nacierpi, ale co Ona się leków razem ze mną "nałykała", to szok... Do tego martwi mnie parę rzeczy, z moją ciążową wagą na czele Klara pewnie urodzi się malusia, wyobraźcie sobie, na chwilę OBECNĄ mój ciążowy wzrost wagi to +3,5kg względem początku! W najwyższym punkcie miałam na wadze +6kg, więc oczywiście schudłam w ostatnim czasie i boję się, że coś nie tak z Małą... Pojutrze mam położną, muszę to koniecznie zgłosić.
Co bynajmniej nie oznacza porodu
W sobotę odwiedziłam zębologa, ale dał mi "tylko" antybiotyk i kazał się zgłosić na kontrolę we wtorek, bo jego zdaniem pod zębem jest infekcja która na tyle się rozeszła, że nie ma co ratować :-( Trzeba rwać i leczyć, żeby nie przeszło na sąsiednie zęby plus nie wdało się zakażenie do krwi, co by mogło zagrozić mnie i Małej. Wieczorem tego samego dnia wylądowałam na IP, z bólu chodziłam po ścianach Dali mi dożylnie paracetamol z małą dawką kodeiny, ale i tak za wiele nie pomogło... :-( Wysłali też na KTG, Klara na szczęście ma się dobrze, ale skurczy brak jakichkolwiek W niedzielę z rana po kolejnej już nieprzespanej nocy stwierdziłam, że nie wytrzymam i pojechaliśmy popołudniu na rwanie zęba :-( I znowu - kolejna doba w bólu wyjęta z życiorysu, najgorszemu wrogowi nie życzę! Wczoraj już jako tako funkcjonowałam, dzisiaj jest duuuuuużo lepiej. Antybiotyk mam jeszcze na 3 dni, paracetamol z kodeiną dzisiaj do końca, od jutra już zwykły albo nic...
Boże, biedna ta moja Klarusia :-( Matka się nacierpi, ale co Ona się leków razem ze mną "nałykała", to szok... Do tego martwi mnie parę rzeczy, z moją ciążową wagą na czele Klara pewnie urodzi się malusia, wyobraźcie sobie, na chwilę OBECNĄ mój ciążowy wzrost wagi to +3,5kg względem początku! W najwyższym punkcie miałam na wadze +6kg, więc oczywiście schudłam w ostatnim czasie i boję się, że coś nie tak z Małą... Pojutrze mam położną, muszę to koniecznie zgłosić.
Ostatnia edycja:
elifit
Moderatorka
Lui Hubson jestem z wami myślami &&&
Katka kciuki za wizytę &&&
Sergi dobrze że już po cierpieniu. A ta waga no zastanawia zgłoś koniecznie!
Katka kciuki za wizytę &&&
Sergi dobrze że już po cierpieniu. A ta waga no zastanawia zgłoś koniecznie!
s.michalina
Fanka BB :)
Hmm a wcześniej na wagę nikt nie zwracał uwagi? Kiedy miałaś usg jakieś robione, żeby np. ułożenie dziecka albo wagę sprawdzić? A brzuszek ci urósł?
Czasami tak już jest, że kobieta wcale mocno nie przytyje w ciąży, +6 czyli waga dziecka + wody płodowe. Może jakiś tłuszczyk ci zszedł i zastąpiła go waga dziecka? Nie martw się na zapas. Jagódka chyba też szału nie miała z wagą, moja koleżanka w pracy przytyła 8kg w szczytowym momencie. Każdy jest inny. A schudłaś ostatnio wiadomo przez co!!!!: stres i zmiana diety ze względu na ból. Nie sądzę, że w ostatnim tygodniu normalnie się odżywiałaś, to naturalne.
Dobrze, że ząb już wyrwany i w zasadzie teraz zmierza ku lepszemu.A wagą się nie stresuj, bo Klara też twój stres odczuwa, cierpliwie poczekaj na wizytę bez nastawiania się na złe wieści.
Czasami tak już jest, że kobieta wcale mocno nie przytyje w ciąży, +6 czyli waga dziecka + wody płodowe. Może jakiś tłuszczyk ci zszedł i zastąpiła go waga dziecka? Nie martw się na zapas. Jagódka chyba też szału nie miała z wagą, moja koleżanka w pracy przytyła 8kg w szczytowym momencie. Każdy jest inny. A schudłaś ostatnio wiadomo przez co!!!!: stres i zmiana diety ze względu na ból. Nie sądzę, że w ostatnim tygodniu normalnie się odżywiałaś, to naturalne.
Dobrze, że ząb już wyrwany i w zasadzie teraz zmierza ku lepszemu.A wagą się nie stresuj, bo Klara też twój stres odczuwa, cierpliwie poczekaj na wizytę bez nastawiania się na złe wieści.
Katka kciuki &&&& w końcu ;-)
Sergi mi sie wydaje, że dużo zależy od tego z jaką wagą startowałaś. Ja od wagi sprzed ciąży też mam niewiele, tak na dobrą sprawę to zaczęłam teraz tyć + puchnąć już. A ten spadek to zapewne przez zębolca i stres z nim związany. Nie martw się jeszcze bardziej. Ale oczywiście ja bym zgłosiła, bo sprawdzić nie zaszkodzi, szczególnie, że w UK opieka jest jaka jest.
Jeżeli ktoś jeszcze wizytuje dziś, to również kciuki.
Hubson Ty niegrzeczniuchu, trzeba było podać na priva tel ;-) Powodzenia !!!! i dla Kum również.
Sergi mi sie wydaje, że dużo zależy od tego z jaką wagą startowałaś. Ja od wagi sprzed ciąży też mam niewiele, tak na dobrą sprawę to zaczęłam teraz tyć + puchnąć już. A ten spadek to zapewne przez zębolca i stres z nim związany. Nie martw się jeszcze bardziej. Ale oczywiście ja bym zgłosiła, bo sprawdzić nie zaszkodzi, szczególnie, że w UK opieka jest jaka jest.
Jeżeli ktoś jeszcze wizytuje dziś, to również kciuki.
Hubson Ty niegrzeczniuchu, trzeba było podać na priva tel ;-) Powodzenia !!!! i dla Kum również.
Katka - ode mnie też &&&&&&&&&&&&&&&
Hubson, Lui, Kum - czekamy na dobre wieści z porodówek &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Sergi - ja przytyłam 7 kg - biorąc pod uwagę, że mój synek już 3,5 waży to w ogólnym rozrachunku musiałam schudnąć, a moja lek mówi, że trochę przytyć trzeba, ale bez przesady Zgadzam się, że dużo zależy od wagi startowej - moja ciocia np. miała sporą nadwagę i w ciąży nie przytyła ani 0,5 kg. Nie martw się na zapas kochana
Hubson, Lui, Kum - czekamy na dobre wieści z porodówek &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Sergi - ja przytyłam 7 kg - biorąc pod uwagę, że mój synek już 3,5 waży to w ogólnym rozrachunku musiałam schudnąć, a moja lek mówi, że trochę przytyć trzeba, ale bez przesady Zgadzam się, że dużo zależy od wagi startowej - moja ciocia np. miała sporą nadwagę i w ciąży nie przytyła ani 0,5 kg. Nie martw się na zapas kochana
reklama
malgorzatkar
Fanka BB :)
ja też uważam, że schudnięcie to przez ząb i niemożność jedzenia przy okazji
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 887
- Wyświetleń
- 103 tys
- Odpowiedzi
- 40
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 454
- Wyświetleń
- 39 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 207 tys
Podziel się: