reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze wizyty, wyniki badań, zdjęcia z USG

reklama
Cześć Babki, melduję, że ZMARTYWYCHWSTAŁAM :szok:

Co bynajmniej nie oznacza porodu :-p

W sobotę odwiedziłam zębologa, ale dał mi "tylko" antybiotyk i kazał się zgłosić na kontrolę we wtorek, bo jego zdaniem pod zębem jest infekcja która na tyle się rozeszła, że nie ma co ratować :-( Trzeba rwać i leczyć, żeby nie przeszło na sąsiednie zęby plus nie wdało się zakażenie do krwi, co by mogło zagrozić mnie i Małej. Wieczorem tego samego dnia wylądowałam na IP, z bólu chodziłam po ścianach :wściekła/y: Dali mi dożylnie paracetamol z małą dawką kodeiny, ale i tak za wiele nie pomogło... :-( Wysłali też na KTG, Klara na szczęście ma się dobrze, ale skurczy brak jakichkolwiek :dry: W niedzielę z rana po kolejnej już nieprzespanej nocy stwierdziłam, że nie wytrzymam i pojechaliśmy popołudniu na rwanie zęba :-( I znowu - kolejna doba w bólu wyjęta z życiorysu, najgorszemu wrogowi nie życzę! :no: Wczoraj już jako tako funkcjonowałam, dzisiaj jest duuuuuużo lepiej. Antybiotyk mam jeszcze na 3 dni, paracetamol z kodeiną dzisiaj do końca, od jutra już zwykły albo nic...


Boże, biedna ta moja Klarusia :-( Matka się nacierpi, ale co Ona się leków razem ze mną "nałykała", to szok... :sad: Do tego martwi mnie parę rzeczy, z moją ciążową wagą na czele :sad: Klara pewnie urodzi się malusia, wyobraźcie sobie, na chwilę OBECNĄ mój ciążowy wzrost wagi to +3,5kg względem początku! W najwyższym punkcie miałam na wadze +6kg, więc oczywiście schudłam w ostatnim czasie i boję się, że coś nie tak z Małą... Pojutrze mam położną, muszę to koniecznie zgłosić.
 
Ostatnia edycja:
Hmm a wcześniej na wagę nikt nie zwracał uwagi? Kiedy miałaś usg jakieś robione, żeby np. ułożenie dziecka albo wagę sprawdzić? A brzuszek ci urósł?

Czasami tak już jest, że kobieta wcale mocno nie przytyje w ciąży, +6 czyli waga dziecka + wody płodowe. Może jakiś tłuszczyk ci zszedł i zastąpiła go waga dziecka? Nie martw się na zapas. Jagódka chyba też szału nie miała z wagą, moja koleżanka w pracy przytyła 8kg w szczytowym momencie. Każdy jest inny. A schudłaś ostatnio wiadomo przez co!!!!: stres i zmiana diety ze względu na ból. Nie sądzę, że w ostatnim tygodniu normalnie się odżywiałaś, to naturalne.

Dobrze, że ząb już wyrwany i w zasadzie teraz zmierza ku lepszemu.A wagą się nie stresuj, bo Klara też twój stres odczuwa, cierpliwie poczekaj na wizytę bez nastawiania się na złe wieści. :happy:
 
Katka kciuki &&&& w końcu ;-)

Sergi mi sie wydaje, że dużo zależy od tego z jaką wagą startowałaś. Ja od wagi sprzed ciąży też mam niewiele, tak na dobrą sprawę to zaczęłam teraz tyć + puchnąć już. A ten spadek to zapewne przez zębolca i stres z nim związany. Nie martw się jeszcze bardziej. Ale oczywiście ja bym zgłosiła, bo sprawdzić nie zaszkodzi, szczególnie, że w UK opieka jest jaka jest.

Jeżeli ktoś jeszcze wizytuje dziś, to również kciuki.

Hubson Ty niegrzeczniuchu, trzeba było podać na priva tel ;-) Powodzenia !!!! i dla Kum również.
 
Katka - ode mnie też &&&&&&&&&&&&&&&

Hubson, Lui, Kum - czekamy na dobre wieści z porodówek :tak: &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Sergi - ja przytyłam 7 kg - biorąc pod uwagę, że mój synek już 3,5 waży to w ogólnym rozrachunku musiałam schudnąć, a moja lek mówi, że trochę przytyć trzeba, ale bez przesady :tak: Zgadzam się, że dużo zależy od wagi startowej - moja ciocia np. miała sporą nadwagę i w ciąży nie przytyła ani 0,5 kg. Nie martw się na zapas kochana :tak:
 
Sergi Bellina ma rację. Myślę że wszystko jest ok :) Poza bólem zęba pracowałaś, zajmowałaś się starszakiem, więc nie mialaś kiedy jeść...
 
reklama
Do góry