Tusiaczek2402
Moderatorka
Hubson ja bym dzwoniła, podwyższone CRP nie oznacza nic dobrego
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
skierowania na planowaną cc nie mam, więc wybór teoretycznie do mnie należy, jak już akcja się zacznie.... sama się waham, nie wiem, z jednej strony jak już nie mam planowanej, to może bym i spróbowała sn, szybciej się do siebie dochodzi, szybciej o dobę ze szpitala wychodzi, ale z drugiej mam strach przed nieznanym i że pęknę. co prawda na dzien dzisiejszy nie planujemy już więcej dzieci, ale kto wie, co będzie za powiedzmy 2 lata? czy nam coś nie odbije, zeby trzecie mieć? no i poprzedniej cc nie odchorowałam jakoś mocno, normalnie jeszcze tego samego dnia w nocy chodziłam, na drugi dzień już w ogóle było dobrze, trochę się tylko męczyłam z ciągnięciem brzucha dopóki mi szwów nie zdjęli, czyli przez tydzień, jak tylko zdjęli, od razu mogłam się wyprostować i odzyskałam siły...
ja mimo ze jestem zwolenniczka sn to zupelnie rozumiem twoje obawy, ten lek przed nieznanym jest bleee, ja na twoim miejscu zdecydowalabym sie na drugie cc, ale tylko ze wzgeldu na moje bezpieczenstwo, rodzilas w sumie dosc niedawno i jednak jest ryzyko ze cos sie moze stac z ta blizna, czego oczywiscie nie zycze!!!! tak samo teraz ja mysle ze jakby mi teraz gin powiedzial ze musze miec cesarke bylabym lekko podlamana..... ja wiem ze dalam rade bez problemu urodzic sn i nic sie nie dzialo, po porodzie czulam sie jak mlody bog, tylko troche siedziec niewygodnieskierowania na planowaną cc nie mam, więc wybór teoretycznie do mnie należy, jak już akcja się zacznie.... sama się waham, nie wiem, z jednej strony jak już nie mam planowanej, to może bym i spróbowała sn, szybciej się do siebie dochodzi, szybciej o dobę ze szpitala wychodzi, ale z drugiej mam strach przed nieznanym i że pęknę. co prawda na dzien dzisiejszy nie planujemy już więcej dzieci, ale kto wie, co będzie za powiedzmy 2 lata? czy nam coś nie odbije, zeby trzecie mieć? no i poprzedniej cc nie odchorowałam jakoś mocno, normalnie jeszcze tego samego dnia w nocy chodziłam, na drugi dzień już w ogóle było dobrze, trochę się tylko męczyłam z ciągnięciem brzucha dopóki mi szwów nie zdjęli, czyli przez tydzień, jak tylko zdjęli, od razu mogłam się wyprostować i odzyskałam siły...
powodzenia na wizytach, babeczki
odebralam dzisiak wyniki, przy normie do 5, crp mam 12,0. Martwic sie takim wynikiem,dzwonic na gwalt do gina?
Dzis mam urologa, zapytam co on na to.