reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze wizyty, wyniki badań, zdjęcia z USG

Kum hehe bo to łatwiejsze dla faceta, idziesz w wyznaczonym terminie, bez stresu po 20 min masz dziecko Ale to my obolale Ale powiedz mu że facet zdecydowanie bardziej po cc niż po bezproblemowy sn jest potrzebny do opieki nad dzieckiem bo niestety ale nie wyskakujemy z łóżka jak sarenki
 
reklama
u mnie bez zmian z ciśnieniem, w piątek na kontroli u położnej miałam 185/120. Od razu do szpitala, ktg, mocz,krew i co... i nic.. :wściekła/y: przeszłam tylko z dawki 5 tabletek, mam teraz 8. Nie mam już siły im tłumaczyć, że te tabletki nic na mnie nie działają. co z tego, że przed wzięciem tabletki mam 160/100, jak po tabletce spada mi gora do 150/100. A działają na mnie góra dwie godziny. Z każdym dniem mam coraz większe ciśnienie, a do tego jeszcze kilka dni temu nie miałam nic białka w moczu a w piątek mi wyszło białko +1, ale dla nich to jest w normie. Nie mam pojęcia jaka jest norma, ale skoro go nie było a jest to chyba coś się zaczyna dziać niepokojącego.
no i tak właśnie minął mi weekend, doła dostałam, martwię się tym wszystkim i modlę się tylko, żeby mała chciała już wyjść na świat, bo tutaj lekarzom w nic nie wierzę:-(

Mamo bobasa, to naprawde dziwne ze nie podjęli decyzji o cc. U mnie w szpitalu kazda ciężarna z nadciśnieniem trafia od razu na stół. Mam nadzieje, ze malutka sama szybko zdecyduje o opuszczeniu brzuszka.

Pola,a nie wzbudza Twoich podejrzeń stwierdzenie,że przyjmują tylko ciąże niepowikłane?
Dla mnie to sygnał ,że nie mają zaplecza,żeby poradzić sobie w trudnej sytuacji.
Wiem ,że są takie szpitale,nie tylko położnicze,które odsyłają pacjenta jak tylko coś nie tak się dzieje, bo nie mają możliwosci poradzenia sobie z problemem lub zwyczajnie im się to nie kalkuluje.

Nie chcę Cię straszyć, ale ja te placówki omijam z daleka.

Pola, ja tez bym unikała klinik, które boją się powikłań. Dowiedz się czy anestezjolog jest na miejscu całą dobę czy tylko "na telefon" i gdzie przewożą dziecko jeżeli potrzebuje specjalistycznej pomocy.

Dzieki dziewczyny za rady. To jest prywatna klinika i dlatego maja tam takie zasady. Dla mnie to zrozumiałe bo po prostu chcą miec dobre statystyki aby nic nie odstraszyło kolejnych potencjalnych pacjentek. Maja bardzo indywidualne podejście do kazdej rodzącej, a dla mnie to bardzo istotne po tym co przeszłam.

Sprzęt do ratowania zycia maja naprawde dobry, widziałam na własne oczy. Na dodatek mocno przemawia do mnie fakt, ze podczas mojego porodu bedzie czuwało osiem osób, w tym m.in. anestezjolog, pielęgniarka anestezjologiczna, osobista polozna, ginekolog, neonatolog, pediatra, instrumentariuszka, i sa to oczywiscie wybitni specjaliści.
Dzis jednak miałam tam wizyte i juz podpisałam umowę. Jestem spokojniejsza i juz moge rodzic.
Mój maluch dzis ważył 3040-3080g (był mierzony 2 razy), afi 8,5 wiec całkiem całkiem. Szyjka bez zmian.

Witajcie ja miałam mieć cesarke ze wzgledu złego położenia płodu bo miałam skierowanie 38 tyg ciązy położenie poprzeczne. I co się okazało po badaniu ginekologicznym na fotelu że jest obrócona główką w dół i zrobili mi tylko kontrolne ktg, i do domu.Czyli mała robi mamie psikusy i bedzie porod naturalny bo nie zapowiada się na cc. Nawet się ciesze bo spróbuję rodzić naturalnie a jak się nie uda to bedzie cc, ale to do szpitala dopiero się wybiorę jak odpłyną mi wody albo bedą skurcze.A to chociaż torbę sobie spakowałam i spokojnie bede czekać. Trzymam kciuki za rodzące iza dziewczyny leżące w szpitalu powodzenia!!

Konwalia, gratuluje :) fajnie ze malenstwo sie obróciło :)

Rodzimy SN !!!!! :) :D :D :D

Elifit, nie wiesz jak sie ciesze :) no i gratuluje :) kiedy wychodzisz ze szpitala?
 
Mamo_bobasa kciuki zacisniete żeby wreszcie lekarze się tobą zajęli jak należy :)

Pola myślę że w Boże Ciało wyjdę:) a Twój dzidziuś też spory. Cieszy to bardzo po twoich przejściach :) :)
 
Elifit to przynajmniej jeden problem z głowy :) trzymam kciuki razem z pozostałymi dziewczynami.

Mam ten sam dylemat, też była cc bo się niunia nie umiała wbić w kanał. Ja mam to tylozgiecie i się boję że znowu się omeczymy a i tak wyjdzie cc, jak zaczną się skurcze wcześniej to czuję że wtedy dopiero decyzję podejmę.

Ianka, tyłozgięcie nie ma nic do ułożenia dziecka, bo w czasie ciąży macica zaokrągla się i przestaje być zgięta, więc to raczej nie ta przypadłość była powodem Twojego ciężkiego porodu.

mamo_bobasa, powiedź położnej, że bardzo mało sikasz, to ją powinno przestraszyć i da Ci może skierowanie do gin.

Zgadzam się. Lepiej trochę podkoloryzować dolegliwości to może zmusi ich do jakiegoś działania.
 
Elifit super, trzymam kciuki!

Konwalia za ciebie też kciuki

Mamo_bobasa dziewczyny dobrze ci radzą, podkoloruj troche przy rozmowie z położną, musi ci dac skierowanie do lekarza
 
Rodzimy SN !!!!! :) :D :D :D

Elifit, a co najbardziej Cie przekonało do tej decyzji? I jak dalej się wszystko rozegra? Czekasz w domu aż się zacznie czy w szpitalu?
No i gratuluję odwagi za taką decyzję. Ja jestem tchórz i dalej stawiam na cc ;-)


Mamo_bobasa strasznie współczuję tych problemów - nie daj się im w tym szpitalu i dziewczyny dobrze radzą - naściemniaj trochę z tym siku to może się ogarną i zajmą Toba jak należy.
 
reklama
Elifit, a co najbardziej Cie przekonało do tej decyzji? I jak dalej się wszystko rozegra? Czekasz w domu aż się zacznie czy w szpitalu?
No i gratuluję odwagi za taką decyzję. Ja jestem tchórz i dalej stawiam na cc ;-)
.
Chyba najbardziej to to że nie chciałam podejmować decyzji kiedy dziecko ma przyjść na świat. No i gruba blizna w sumie. Boję się nadal ale wiem że męczyć mnie nie będą. Mój gin wyraźnie powiedział "myślę że spróbujemy" ;) czekam wiec w domu na rozwój sytuacji :)
 
Do góry